UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Jestem zaskoczony fantastyczną znajomością elbląskiej rzeczywistości wśród czytelników Port.el-u. Naprawdę gratuluję. Mimo to znajduję kilka istotnych nieprawd, które prostuję: 1. To nie Gazeta Elbląska zrezygnowała ze mnie, lecz odwrotnie: ja zrezygnowałem z GE - różnica zasadnicza. Powody - wbrew pozorom nie są znane, ale i nie najważniejsze. Warto jednak dodać, że po moim i żony odejściu odeszły redakcje z Malborku, Iławie, Kwidzynie, Grudziądzu, Starogardzie i Nowym Dworze Gdańskim. Wszyscy mieli jakiś powód - choć nie zawsze taki sam. 2. Nie gratuluję "wiekowemu" elblążaninowi wytykania mi, że dopiero od 4 lat jestem elblążaninem - on chyba uważa, że tylko emeryci mają rację (PS. w lutym minęła 5 rocznica mojego pobytu w tym mieście). Ja wiele więcej uczę się "Elbląga" od osób przyjezdnych niż od tych, dla których jeden urlop poza Elblągiem (i telewizja) jest całym światem. Czasami warto posłuchać przyjezdnych, albo przejezdnych - można odświeżyć zrogowaciałe stereotypy, np. o tym, że lewica coś Elblągowi dała. Sprzedać wszystko na co znajdą się chętni potrafi nawet kiep, zmusić ludzi by zapracowali na swoją pajdę chleba potrafią tylko najlepsi. Zrobiła to Thatcher, zrobił Erhard - mam nadzieje, że podobnie "niemedialne" poglądy będzie fosowała Platforma. Póki będę miał nadzieję, póty tam będę. Po raz kolejny zapraszam adoratorów do polemiki na właśnie budowanej witrynie PO. A może pogadamy twarzą w twarz? Właśnie szykujemy taką możliwość! Póki co pozdrawiam!
JeW