A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Popieram Informena znajomy siedzi po kawiarenkach i zarabia kilka ładnych groszy i robi to po pracy. Na własny rękę jest najlepiej. Jak pracować u prywaciarza to w dużej firmie. W małej to bagno wymagają za grosze . Nietoper masz racje srednia płaca brutto wygląda tak:
Serwisant 2500 - 3000zł
Administrator sieci 3500 - 5000zł
Projektant baz danych 3000 - 4500zł
Programista 3500 - 5000zł
Analityk systemowy 4000 - 5000zł
Kierownik projektu 3500 - 6000 zł
Tyle kosztują specjaliści. Dane skopiowałem z chipa 6/2001. W Warszawie stawka ok 1000 wyżej.
10000 informatyków potrzebują w Niemczech może tam za 5000 marek co miesiąc :--)
U mnie było inaczej, po szkole pracowałem w prywatnej firmie. Dawał mało ale dużo się nauczyłem ( kurs i książki). Gdy poznałem praktycznie wszystko, olałem go i się zwolniłem. Miałem wiedze i papierki za darmo. Więc myślę że mali prywaciarze też są potrzebni. To pierwszy etap nauki .Tak naprawdę to ja zdarłem z niego i teraz się śmieje. To były czasy ile razy "wywaliłem" "serwer" , wisiała sieć. Ha i oczywiście było na pana Bila G. Lubię go przez jego w9x miałem prace (czasami za dużo). Teraz to nudy za dużo ważnych rzeczy żeby eksperymentować
Pracodawco, rzeczywiście wyjechałem z Elbląga i to niedaleko bo do trójmiasta gdzie pracuję w poważnej firmie informatycznej i zarabiam nie 2500, a 4500 netto. Jak widzisz nie zdycham na kuroniówce, a Twoje podejście do sprawy setnie mnie ubawiło. Proponuję poszukać pracowników na pośredniaku. Jest szansa, że zgodzą się na 700 zł. Będziesz miał super zespół fachowców. Na tym kończę i życzę sukcesów w interesach. Widzę, że masz do nich szczególny talent.
Gratuluje, ale o czym to świadczy ? Wyłącznie chyba tylko o tym,że w różnych miejscach na ziemi zarabia się różnie. Myślę, że Twoi koledzy po fachu z Santa Clara śmieją się z takiego frajera, który pracuje za głupie 1000 bugsów. Z drugiej strony, znam paru ludzi, ktorzy pracowali w Polsce w bardzo poważnych firmach informatycznych (ahoj.pl, arena.pl) i zarabiali jeszcze więcej od Ciebie. Szkoda tylko, że na papierze bo firmy przez pól roku nie płaciły, a w końcu padły bo przesadziły z kosztami, czego Tobie oczywiście nie życzę, bo w przeciwieństwie do innych exadminów nie chwalisz się jak "wywalałeś" serwery, czy wciskałeś głupotę zielonym pracodawcom za ich pieniądze. U mnie taki "admin" byłby potraktowany dokładnie tak, jak on traktuje serwer. Na szczęście zatrudniam prawdziwych profesjonalistów, co prawda nie za 5000, ale tez i nie za 700 zł. Ale tego nikomu nie powtarzaj ...
Zgadzam się, że wciskanie kitu "głupim" pracodawcom i klientom świadczy raczej o braku profesjonalizmu niż o dużej wiedzy informatycznej.
Po szkole też nie bedę tu siedzieć. Co do pracodawcy i informena to takie same podejście . Jeden zedrzeć z pracownika , a drugi z pracodawcy.
Co za bzdety wypisujecie, az glowa boli. Tylko idiota zawiera umowe o prace bez odpowiedzialnosci materialnej za spowodowane szody. Pada siec, to pada glowa przemadrzalka, plus 300% jego wynagrodzenia. Brak archiwizacji danych, to partycypacja,wg. rownego podzialu, w poniesionych stratach. Tkie brylowanie, jak nie zaplaci,no to mu wiruska, juz nie przejdzie. Juz sa powazne procesy o takie sprawki.
Z powazaniem
KAŻDA SIEĆ MOŻE PAŚĆ. WINA SERWERA ( MAŁY PROCENT) WINA KABLI (JUŻ WIECEJ ) JAK JEST WIEKOWE TO WSZYSTKO TO TYLKO SIĘ CZEKA. DODAĆ JESZCZĘ WINGROZE 9X W ROLI SERWERA NA 20 STANOWISK W SIECI 10 MEGA. Z CZSEM SIE SYPNIE. PISZĘ O AMATORSKICH SIECIACH. NIE KAZDEGO STAC NA SERWER ZA 20.000
żeby unieruchomić komputer nie trzeba wirusa. Można zrobić to na kilkanaście sposobów, a po złości nawet na kilkadziesiąt.