39
20.12.2005

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Mala MI: once more: I nie zabiłaś jej ??? Tu Polska (a zwłaszcza Elblążkowo), nie Niemcy....
xyl (2005.12.20)

info

0  
  0
Elblążkowo to wieś,ale nie aż taka żeby piesi chodzili po jezdni...paranoja...kobiecie sie "upiekło",że nikt jej nie potrąci,bo bylo strasznie ślisko...
MałaMi (2005.12.20)

info

0  
  0
Trudno sobie wyobrazić co będzie się działo po południu w piątek (23 bm.) i w przedpołudnie w sobotę (24 bm.). Przeczuwając ten zakupowy horror - najlepiej zostać w domu lub wyjść z pieskiem do parku na spacer. Na szczęście w tym roku święta obejmują tylko jeden dodatkowo wolny dzień od pracy. Temu szaleństwu, podsycaniu atmosfery "gorączki przedświątecznej", wprowadzania ludzi prawie w amok - są winne środki masowego przekazu i supermarkety. Szkoda, że nie ma kontrpropagandy świątecznej polegającej na wyjaśnianiu ludziom, że chodzi tutaj tylko i wyłącznie o ich pieniądze. Sprawy rodziny, ciszy, nastroju, pójścia do kościoła itd. mają tutaj zupełnie marginalny charakter i znaczenie. Do dzisiaj dziękuję moim Rodzicom, że w Święta telewizor musi być w domu wyłączony - jedynie delikatna muzyka z radia jest tolerowana! Oczywiście kolacja wigilijna jest tradycją, ale wiele rodzin na obiad świąteczny chodzi już po prostu do restauracji.
Spokojnie-totylko2dni. (2005.12.20)

info

0  
  0
A ja mam inny problem - mam śliczny moherowy beret, kupiłam go latem we Włoszech za duże pieniądze, miałam go nosić teraz zimą, a tu się tak porobiło, że założyć go to obciach !!! To ja ma go teraz założyć czy nie ????!!!!
Bożenka (2005.12.20)

info

0  
  0
Ale macie problem!!! Pieprznąl babcie i tyle!!! Przeciez nie zrobil tego specjalnie Daj Boze by do swiat sie dobrze czuła!!
Szynowy (2005.12.20)

info

0  
  0
"Bożenka" - ja mam podobny pomysł. Otóż chcę wziąć moją teściową w moherowej czapce, a sam założę ortalionową kutkę i na głowę beret. Pożyczę od sąsiada - emeryta "Syrenę - 105 Lux" i w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia pojadę do kościoła na Podgórnej. Naleję więcej oleju, więc gdy zaparkuję to jeszcze przez 15. minut wokół kościoła nic nie będzie widać (zasłona dymna z oparów mieszanki), ale przynajmniej wypłoszę wszystkie szczury i myszy w okolicznych piwnicach. Po mszy - powtórka. Odpalę "Syrenkę" na dużym zsaniu i dym dojdzie aż do Ogólnej. Oby tylko "zieloni" mnie nie namierzyli. Co Ty na to?
Old-Driver (2005.12.20)

info

0  
  0
trzeba się zastanowić poraz kolejny gdzie niektórzy piesi mają oczy?? czy wogóle ich mózg pracuje?? LUDZIE MAMY TYLKO JEDNO ŻYCIE !@@!! to nie gra komputerowa !! ja jestem pieszym i POWIEM WAM że szczeże że rozumiem bardzo dobrze kierowców, a kiedy dochodzę do przejścia to nidgy NIGDY!! nie zastanawiam się nad tym że JAK WEJDĘ NA PRZEJSCIE TO MAM PIERWSZEŃSTWO !! to ja dobrze wiem że ja 80kg/ kontra 1,5ton = nie mam szans !! Wchodzę tylko w momencie kiedy całą sytuacje mam przeanalizowaną !
d (2005.12.20)

info

0  
  0
zycze powrotu do zdrowia i wiecej rozsądku
(2005.12.20)

info

0  
  0
po co sie wypowiadacie jak nie macie pojecia o niczym..przypadek dla motorniczego,... bo kobieta celowo weszła pod tramwaj....Różnie sie w życiu ludziom układa..i co tak wszystko wiecie...moherowe berety to wy jesteście, wy co wszystko komentujecie...interberety..
marcus (2005.12.20)

info

0  
  0
Gadacie pierdoły nie znając sytuacji jaka była w tym czasie ani stanu psychicznego motorniczego który przeżywa dramat po tym jak mu się kobieta rzuciła pod tramwaj. Piszę tak bo w ten sposób wygladała sytuacja. Mam prawo tak uważać bo jechałem w tedy tym tramwajem! Kobieta chyba miała depresję przed Świętami(być może nie miała za co je urządzić) i rzuciła się pod tramwaj! Więc nie oskarżajcie motorniczego bo zapewne jest załamany!!!! Zbyt szybko i łatwo w naszym społeczeństwie oskarża sie niewinnych!!!!!
PAWEŁ (2005.12.20)

info

0  
  0