UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Trudno sobie wyobrazić co będzie się działo po południu w piątek (23 bm.) i w przedpołudnie w sobotę (24 bm.). Przeczuwając ten zakupowy horror - najlepiej zostać w domu lub wyjść z pieskiem do parku na spacer. Na szczęście w tym roku święta obejmują tylko jeden dodatkowo wolny dzień od pracy. Temu szaleństwu, podsycaniu atmosfery "gorączki przedświątecznej", wprowadzania ludzi prawie w amok - są winne środki masowego przekazu i supermarkety. Szkoda, że nie ma kontrpropagandy świątecznej polegającej na wyjaśnianiu ludziom, że chodzi tutaj tylko i wyłącznie o ich pieniądze. Sprawy rodziny, ciszy, nastroju, pójścia do kościoła itd. mają tutaj zupełnie marginalny charakter i znaczenie. Do dzisiaj dziękuję moim Rodzicom, że w Święta telewizor musi być w domu wyłączony - jedynie delikatna muzyka z radia jest tolerowana! Oczywiście kolacja wigilijna jest tradycją, ale wiele rodzin na obiad świąteczny chodzi już po prostu do restauracji.
Spokojnie-totylko2dni.