A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
A moim zdanie nie zgadzam sie z tym ze studenci moga pracowac w dialogu ( nie chodzi mi o akwizytorow dialogu) ale wiem ze bez "plecow" ni ma sznas na prace w dialogu a tym bardziej dla studenta
Julitta; Mulder; Gacek;
To miło, że nadal (mimo, że już po chacie) konsekwentnie drążycie temat. Przepraszam, że reaguję z mimowolną zwłoką ale choruję, chronicznie,
na deficyt czasu :)
Śpieszę zatem z wyjaśnieniem:
Moi drodzy, w zakresie obowiązku przyłączania abonentów regulacje ustawowe nakładają jednakowe obowiązki na wszystkich operatorów świadczących tzw. usługi powszechne. Oczywiście, trudniej jest sprostać tym obowiązkom operatorom nowym, nie dysponującym jeszcze dostatecznie rozległą siecią. W tym przypadku korzystniejszą pozycją dysponuje TP SA. Nasze możliwości, w miarę rozszerzania zasięgu sieci, będą sukcesywnie rosły (na ostro budujemy dopiero od dwóch latek!).
Dziękuję Wam, zwłaszcza za krytyczne spostrzeżenia. Są cenne, bo w pełni autentyczne. Niezależnie od tego czy są słuszne czy tylko "częściowo słuszne", weryfikują skutecznie nasze wyobrażenia o tym jak Dialog jest postrzegany w otoczeniu. I podnoszą nam poprzeczkę. Zatem - kontynuujcie, proszę.
Łączę pozdrowienia
Philip Kotler: Cóż za finezyjny atak!
Onieśmiela mnie Pan zachętą do szukania porównań (jeśli trafnie odbieram intencje) z poziomem poprzednich chatów, z udziałem tuzów naszej sceny politycznej. Nawet nie próbuję polemiki!
Przyznaję, że już sama próba porównania mi pochlebia. Dziękuję. Nie zasłużyłem.
A co tam dalej?
Dość dosadnie, dość obraźliwie (stać przecież Pana na mniej eufemistyczne teksty - nieprawdaż?), dostatecznie powierzchownie, nadzwyczaj arbitralnie.
Za to kultura wypowiedzi na poziomie wręcz niedoścignionym.
To tyle w zaproponowanej przez Pana konwencji - wymiana uprzejmości. Bardzo proszę.
Przepraszam z góry, jeśli ponownie poczuje się Pan zażenowany.Tym razem może powyższymi ocenami? Bez dyskusji ustąpię, zamieniając: "dość" na "bardzo", etc. Dla mnie żenującą byłaby polemika na poziomie, do którego próbuje Pan sprowokować.
A co tam dalej?
Przytoczę tylko Pana słowa: " ...o czym ja tu piszę!"
No właśnie!
Jedna z metod klasyfikacji wypowiedzi posluguje się następującym kryterium: "wiem co mówię" v/s
"mówię co wiem".
Ja, jak sądzę, wiem co mówię, wiem co i kiedy mogę powiedzieć, zwłaszcza do audytorium na chacie.
Pan, jak sądzę, z upodobaniem stosuje wypowiedzi "verso pollice". Zatem: "Ave, Imperator!" :):):)
Wystarczy, jak sądzę, już tych "wyrazów".
Pozdrawiam, bez wyrazów
Tadeusz Kaszczyc
P.S. Uspakajam Pana: jako znajduję się we właściwym miejscu i cenię sobie to stróżowanie :-)
A teraz kilka ciepłych słów w kierunku Dialog-u: Wasze łącze ISDN-owe działa bez zarzutu! Aż przyjemnie korzystać z internetu. Niestety, nie można tego powiedzieć o ISDN-ach tepsy, które czasami sa puszczane po tzw. PCM-kach (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi). Pozdruffki.
Do Muldera !!!
Mulder , to Ty , ten blondyn w okularach ?
słowa kluczowe (Mała Holandia , HBO , Ebowo , BigM....)
Pozdro
Do BigM: niektóre słowa kluczowe się zdezaktualizowały: HBO, Nowa Holandia...
Reszta się zgadza ;-)
Pan T.Kaszczyc: dziękuję za pozdrowienia. Dziękuję też za wyjaśnienia. Cieszę się, że jest konkurencja i pragnęłabym, aby pojawił się jeszcze jeden operator - wtedy byłaby w pełni. I jeszcze z jednego się cieszę, że na stanowisku dyrektora firmy Dialog w naszym mieście jest elblążanin. Tak się składa, że coraz częściej filiami banków i innych ogólnopolskich instytucji kierują ludzie z drodze do kariery. Elbląg jest dla nich małym epizodycznym przystankiem pomiędzy Nowym Dworem, czy Lęborkiem, a Warszawą. Ślę serdeczności
NOSO: Prawdopodobnie nie rozumiemy się co do definicji. W Dialogu z zasady zatrudniamy na etacie byłych studentów (czyt.: absolwentów). Nie wyklucza to możliwości podejmowania lub kontynuowania studiów w trakcie pracy w Dialogu. Regulamin wewnętrzny określa, dla takich przypadków, zasady udzielania studiującym pomocy przez macierzystą firmę. Wybór kandydatów do pracy uzależniony jest od efektu procesu rekrutacyjnego, w którym wynik bezpośredniej rozmowy kwalifikacyjnej, przeprowadzanej przez bezpośredniego przełożonego, ma znaczenie zasadnicze, chociaż podlega on (wynik) dodatkowej weryfikacji. Może Pan tę regułę zweryfikuje w rozmowie z dowolnie wybranym pracownikiem Regionu Elbląg, zanim rzuci Pan bezsensownie (to łatwe, bo przecież bezkarne i nie wymaga wysiłku) kamieniem? Aktualnie zatrudniamy też kilku absolwentów różnych szkół, na zasadzie umowy zlecenia, ze skierowaniem z Urzędu Pracy.
W bieżącym roku wolnymi etatami już nie dysponujemy. W przyszłym - być może. Wszystkiego dobrego Panie NOSO.
Zwracam sie do Pana Dyrektora Tadeusza Kaszczyca: panie dyrektorze dla czego "reprezentanci handlowi" w DIALOGU sa zatrudniani wyłacznie na umowe zlecenie, co niektórzy są juz tak zatrudniani od roku a nawet dwóch lat. Jednak reprezentanci w dziale biznesu sa zatrudniani na umowe o prace? Czy człowiek który przepracował rok czasu w DIALOGU nie ma szans na umowe o prace? i nastepne pytanie: dla czego "reprezentanci handlowi" oterzymuja wynagrodzenia z miesiecznym opoźnieniem ?
Pan Kaszczyc albo wie lub nie wie jak sa przyjmowani i zwalniani pracownicy w "jego" firmie. A prawda jest taka ze jeden wciaga drugiego; po znajomosci i nie
ma szans na dostanie pracy po jakiejs smiesznej rozmowie kwalifikacyjnej.