A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Zapomniałeś wspomnieć o wpłatach dla złodzieja z Torunia
Wchodząc w twój tok rozumowania. Ja jako nie wierzący mam prawo również krytykować i wypominać wszystko Kościołowi wszak z moich podatków są utrzymywani
@Kler - Zainteresuj się dlaczego jest tyle lat na stołku. Czasy się zmieniają a ON ciągle dowodzi.
ho ho, owsiak nie pojawił się na konferencji, kaszelek, grypka, o biedny, jak tusku, też wymówki zdrowotne ale gawiedź nie widzi, nie słyszy, nie mówi, .....
Podatnicy zapłacą.
Na szczęście nikt nie weryfikuje takich hipokrytów w służbie zdrowia. Chociaż zawsze mogą powiedzieć. Nie mamy odpowiedniego sprzętu do ratowania Pana życia i co nam Pan zrobisz? Zażalenie wyślesz mailem spod ziemi. Na kościół da Twoja rodzina chyba, że pochowają Cię w ciszy bez księdza. Znałem ja takich antyklerykałów a potem pogrzeb z honorami obrzędu rzymskokatolickiego.
Bo godności nie masz i krzty honoru za grosz. Lamentować będziesz pierwszy w razie potrzeby i zagrożenia życia. Niedaleko Ci do tych co bez żadnych skrupułów siedzą na socjalu i też mają wysokie roszczenia wobec Państwa.
Zielonego pojęcia nie masz o czym bredzisz. Nie dajesz na kościół ale kościół daje na Ciebie. Naliczony przez US od liczby mieszkańców nie liczby wiernych praktykujących. Podatki też płacą księża kwartalnie od wielkości parafii. Powielanie tej teorii, że kościół nie jest nieopodatkowany bo bajeczki. Plus Fundusz Kościelny to ok 170 Kościołów i innych związków wyznaniowych nie tylko ta świątyna jaką widzisz na dzielnicy.
Przepraszam, że ja Kosmita się wtrącam w te wasze Ziemskie religijne utarczki, ale nie rozumiem na czym ten problem finansowy polega. My na ten przykład już się kręcimy wokół tego, aby zalegalizować naszą wiarę w „Magiczną moc ogórka kiszonego” celem koszenia kasy. Przecież w każdym biznesie nawet religijnym chodzi o to, aby był zysk. Jeśli nie ma zysku to sprawa jest bez sensu, także religia. My nie zaglądamy innym do kieszeni i tego też sobie wobec nas nie życzymy. Taka zawiść i zazdrość już nie jedne galaktyki wykończyła a czym, że jest ten nadwiślański kraik wobec kosmicznej nieskończoności. Teraz wróćmy jednak do problemu kapusty na bigos, to jak płukać czy nie płukać? Kosmita
Jak dla ciebie 9600 netto to jest jakiś nieosiągalny sufit, to ja depczę po twojej podłodze kilka pięter wyżej nieudaczniku.