A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
A mnie tak po ludzku to kalafiorem wisi !
Wystarczy znajomość Biblii i nie potrzeba nic na siłę, kto szuka Boga... odnajdzie go !
@MatkaPolka# - Wystarczy uświadomić sobie, że do wiary w Boga nie potrzeba : księży, imamów, pastorów czy rabinów bo to towarzystwo wali tylko w bambus. Chce rządzić i zbijać kasiorę. Prawda jest bardzo prozaiczna.
Tak bo dorośli Polacy (dotyczy praktycznie statystycznie 80-90% populacji) są katolikami 24-26.XII i przy Wielkiej Nocy - data zmienna wg kalendarza liturgicznego. Po III klasie exodus dzieci z lekcji religii. Komunia odbębniona, huczne wystawne przyjęcie komunijne zaliczone. Jeszcze tylko biały tydzień i albę sprzedać. A dziecko wypisać z lekcji religii. Tak nasi biskupi nie mieli by problemów patrząc na religijność muzułmana. Karny jest i wierzący może to kwestia rozwoju cywilizacji. Dawniej też kler rządził pospólstwem.
@Kijek Ryjek - Oczywiście, że nie są do tego potrzebni, ... ale w takim wymiarze jak teraz, za to do przekazywania tradycji i wartości, tych dobrych i godnych naśladowania już tak :) no i zacznijmy od tego, że powinni być tak samo jak każdy polak opodatkowani i znieść celibat! i wtedy wszystko się zmieni na plus :); )
Brawo!!!!!
Od picia tranu też nikt jeszcze nie pomarł a jakoś obowiązku nie ma. Kościół na własne życzenie utracił mandat wiarygodności. Moralność menela pod sklepem jest wyższa niż przeciętnego księdza na parafii. Młodego księdza ekscesy dragi a potem wychodzi taki i mówi nam o trzeźwości... Proboszczom starej daty aż tak nie odbija. Pukają sobie gosposie i ten układ dla każdego jest dobry.
"Co w związku z tym" że przekręca się fakty i manipuluje czytelnikiem? Jak rozumiem cel uświęca środki? Spadki frekwencji na katechezach są faktem, ale nie należy tymi faktami manipulować. Większość osób tekstu nie przeczyta, a rzut oka na grafikę sugeruje inne wnioski, niż podają liczby. Jak ktoś chce uzdrawiać świat to niech najpierw sam zacznie od siebie i dba o jakość własnego przekazu i podawanych danych.
Proponuję zamiast religi lekcje nauki pływania na basenie. Raz że praktyczne, w życiu się przyda, dwa bezpieczniej w okresie wakacyjnym. A kto chce się pomodlić to i do krzyżyka w domu się pomodli.
Może stwórz jakieś miejsce pracy. Wszystko pod nos podsunąć?
Religia to nie nauka a więc nic w nasze życie nie wnosi to tak jak czarnoksięstwo lub alchemia.