UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Od picia tranu też nikt jeszcze nie pomarł a jakoś obowiązku nie ma. Kościół na własne życzenie utracił mandat wiarygodności. Moralność menela pod sklepem jest wyższa niż przeciętnego księdza na parafii. Młodego księdza ekscesy dragi a potem wychodzi taki i mówi nam o trzeźwości... Proboszczom starej daty aż tak nie odbija. Pukają sobie gosposie i ten układ dla każdego jest dobry.