Grażyna Wosińska, przewodnicząca Elbląskiego Komitetu Upamiętniania Weteranów przedstawiła losy nie tylko Stefana Brzozowskiego, ale także: Andrzeja Żelaznego odznaczonego Krzyżem Walecznych i Virtuti Militari, lekarki Heleny Sobieskiej-Clar, ułana Antoniego Burdziełowskiego odznaczonego Krzyżem Walecznych oraz Ireny Byszewskiej, która rzucała butelki z benzyną na czołgi.
- Andrzej Żelazny 5 września podczas walk w Śródmieściu zostaje ranny od bomby benzolowej. Doznał poważnych poparzeń na twarzy, rękach i nogach. Tego samego dnia dowódca por. „Domański” napisał wniosek o odznaczenie Krzyżem Walecznych i tego samego dnia otrzymuje awans na plutonowego. Dowódca argumentuje to „Brawurową walką z rkm w Banku Polskim”
- mówiła Grażyna Wosińska.
Groby powstańców sprzątał Jerzy Dudek, prezes Stowarzyszenia tu Elbląg z dwoma synami. Maria Kosecka, wiceprezes Związku Piłsudczyków w Gdańsku zadbała o sprawy logistyczne. - Najważniejsza jest pamięć. Nie możemy zapomnieć o Powstańcach Warszawskich - stwierdziła Maria Kosecka.
Pamiątką ze spotkania będzie zdjęcie z portretami „elbląskich” powstańców warszawskich. - Kto nie był niech żałuje. Nasza uroczystość wypływała z potrzeby serca jej uczestników. Warto dodać, że po części oficjalnej spotkaliśmy się, by śpiewać powstańcze piosenki - podsumowała w mediach społecznościowych Grażyna Wosińska.
Elbląski Komitet Upamiętniania Weteranów,
Związek Piłsudczyków, koło w Elblągu,
Stowarzyszenie tu Elbląg