33
22.05.2005

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Przepraszam za bledy :d
Marek Robotnicza (2005.05.23)

info

0  
  0
Acha, teraz rozumiem. Dzięki Marek.
MaRS (2005.05.23)

info

0  
  0
Mieszkańcu z Piechoty! Gratuluję Ci wiary w skuteczność, funkcjonujących w tym kraju i w codziennym życiu jego obywateli, SYSTEMÓW. Szczególnie tych od wczesnego alarmowania, ostrzegania, niesienia pomocy dla ludności, administrowania, i ostatecznie, od zarządzania całym tym naszym państwem. Nic tak nie poprawia własnego dobrego samopoczucia, jak bezgraniczny optymizm i wiara, że „system” nade mną czuwa. I bardzo proszę. Nie wskazuj winnych. Mimo Twojejego głębokiego poczucia bezpieczeństwa, (skąd to się wzieło? ) nie jesteś pracownikiem peerelowskiej „dochodzeniówki”.
też b. mieszkaniec (2005.05.23)

info

0  
  0
robotnicza 248,250 ,252- ucieło by mi rękę windzie bo była wybita szyba
Aśka (2005.05.23)

info

0  
  0
jak ktos wklada rece przez wybita szybe by zobaczyc czy winda nie jedzie to gratulacje :P
ja to ja (2005.05.23)

info

0  
  0
To samo dzieje sie z windami we wiezowcach nalezacych do Wspolnot mieszkaniowych na ZATORZU . Windy sa corocznie warunkowo dopuszczane do uzytku.Prosze odpowiednie sluzby o interwencje oraz sprawdzenie szczegolnie wind w wiezowcu nr 82.
KARZON (2005.05.23)

info

0  
  0
drogi panie sasiad... tak sie składa ze byłam na pogrzebie mamy tego chłopaka i siostra wrcale nie zmarla a żyje....nie pisz takich głupot....aż smutno by się chłopakowi zrobiło gdyby zobaczył te głupotki jakie wypisujesz....wielki podziw dla gringo, że się "jeszcze" nie załamał chłopaczynka......RIP
granulka (2005.05.24)

info

0  
  0
dziś to wszystko oglądała inspekcyjaWysoka... doczekamy czegoś zbliżonegoDoPrawdy, czy tradycyjnie: sza?
rwel (2005.05.25)

info

0  
  0
Mieszkałem 25 lat w bloku na Zawadzie także wiem co to znaczy mieć problemy z windą. Odpowiedzialne slużby za to po prostu nie interweniują. Dlatego ludzie często pomagają sobie sami. Dopiero jak wręcz zbombarduje się telefonami odpowiednie służby albo zdarzy się tragedia... A gdzie jest ten co pomagał? Nie masz człowieku sumienia, powiedz jak to bylo!! Znałem tego człowieka... Poczciwy i sympatyczny gość, jego syna znam dokładniej. Rok temu przeżył śmierć matki, a teraz coś takiego... Wczoraj byłem na pogrzebie tego faceta... Dlaczego takie rzeczy się zdarzają tylko dlatego, że na przykład komuś nie chce się ruszyć tyłka z domu?? To pytanie odnosi sie także do innych dziedzin życia....
jarek (2005.05.26)

info

0  
  0
Trzymaj się Tomku....
jarek (2005.05.26)

info

0  
  0