A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Rowerem może też szafę przewieźć przy przeprowadzce, albo wodę do pożaru wozić. Auta są niezbędne.
Pracowałam z kobietą, która codziennie do pracy przyjeżdżała rowerem. Cuchnęło od Niej potem na dużą odległość. Miała bardzo silny, nieprzyjemny zapach potu. Gdy się weszło do pomieszczenia z którego już wyszła, wiadomo było, że tam była. Znaczyła teren. Tak od Niej śmierdziało, że innym zbierało się na wymioty. Z niczym innym nie kojarzę tej osoby. Na same wspomnienie robi mi się niedobrze. Kiedyś powiedziałam Jej, że śmierdzi. Powiedziała, że się poci jadąc rowerem. Powiedziałam, że w toalecie może się umyć. Dlatego jazda na rowerze do pracy, kojarzy mi się z tamtą osobą i skazaniem innych na wąchanie śmierdzącego potu. Rower nadaje się do jazdy rekreacyjnej.
Racja! Ja od dzisiaj wyrzucam śmieci do rzeki, bo inni wyrzucają. I jeszcze opony do lasu, bo też inni wyrzucają. Zawsze należy kopiować to co inni robią źle! W imię wolności!
I płyty stropowe które ważą 4 tony też wozić rowerem, palety wody mineralnej itp itd-- a to wszystko głoszą ludzie mieszkający w apartamentach po 120 m2 ( przeczytajcie oświadczenia majątkowe polityków głoszących EKO o ich domach mieszkaniach i ile potrzeba energii na wytworzenie 1 tony stali zbrojeniowej oraz cementu !) AAA i te ich SUV oraz terenówki to niby EKO
A po co rower? Ile zanieczyszczenia i gazów jest przy jego wytworzeniu? Stal, guma, aluminium, plastiki włókno węglowe i inne. A ile jeszcze podczas utylizacji tego wszystkiego? Pieszo nie lepiej?
@Kończę z ekologią! - Mylisz fakty. Ci o których piszesz to przestępcy którzy to robili i robią. A ci drudzy to pseudo ekolodzy którzy na nas wymuszają pewne zachowania a sami tego nie przestrzegają. I to wszystko zgodnie z prawem. Czysta hipokryzja. Patrz Greta T.
Pani Dorota z którą przeprowadzono wywiad to osoba pozytywnie zakręcona na punkcie ekologii lub (bez urazy) niekiedy "zboczona" na punkcie tej ekologii. Nie mówię, że to coś złego ale.... na przykładzie. - Ta Coca Cola to też rowerem dojeżdża do sklepu z którego ją Pani kupuje ? Wytwarzana jest metoda chałupniczą ręcznie w domu ? Jak sami uczniowie zauważyli, że firma wydaje dużo kasy na recykling (nie bez interesownie - wykazuje dzięki temu działania proeko i ma dzięki temu dotacje, ulgi etc. ) a sam produkuje mnóstwo śmieci, które rozsiewa jego klient - konsument. W tym Eko-zaślepieniu nie zapominajmy, że jest Pani częścią tego mechanizmu generującego np. śmieci czy wykorzystującego energię wytwarzaną z "brudnego" paliwa węglowego. Ale małymi kroczkami walczymy z wiatrakami.... :)
Sam działam w branży OZE i wiem jak niesamowicie ciężko jest zmienić myślenie i nastawienie wielu osób do innego modelu działania środowiskowego niż robili to przez np. ostatnie 50 lat. Np. ludziom jest niesamowicie ciężko odejść od węgla w którym są "zakochani" od dekad na rzecz innych źródeł ciepła z energii odnawialnej. Pomimo wielu dotacji i zachęt nadal królujemy w Europie jako śmierdzące od smogu państwo a żarówka świeci, pralka chodzi, lodówka chłodzi - bo spalamy węgiel.
CD. Nie będziemy EKO bez działań systemowych i zachęt a najlepsza zachętą do działań EKO jest metoda finansowa lub metoda kija i marchewki. Inaczej Eko-cud społeczny nie nastąpi nawet w następnym pokoleniu.
@EKOrealista - przez takich jak Ty niebotycznie rosną rachunki za prąd. Paradoks ? nie ekonomia.
@Zalesie - Jeśli nie potrafisz go zagospodarować to trudno. Za dużo wolnego czasu, weź się do jakiejkolwiek roboty
i nie zawracaj głowy.