A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
@Art :) - Osobiście pisałem projekt na park przy Dąbrowskiego na skwerku, został odrzucony jak 5 pozostałych projektów, jak to zreszta jest od lat! Powiem szczerze rzygam juz na BO bo szkoda mojego czasu na pisanie odwołania, którym ktoś się podetrze tylko albo odpisze "decyzje podtrzymuje".
Żałuję czasu poświęconego na napisanie projektu, na zbieranie podpisów, na zanoszenie tego do UM. Mogłem go spędzić bardziej kreatywnie. W tym mieście brakuje chęci UM do zmian, zabija się kreatywność - a potem emblongi sosnowcem północy- Nic się tu nie dzieje, nic tu nie ma, niczego nie będzie, zaorać zasypać solą i zapomnieć. Ale za to mamy drogi i chodniki remonotowane z BO. Zadania których finansowanie jest obowiązkiem UM a nie uszczupalnie kasy BO.
W jednym projekcie UM odpisał ze droga jest do generalnego remontu- powstaje pytanie dlaczego nie jest on przeprowadzony i kto dopuścił do takiego stanu.
@XYZZ - Bareja Ożywiony - tak ktoś odczytał skrót i miał niechybnie rację. W tej postaci w jakiej egzystuje elbląski BO to bezczelna kpina z elblążan i dorabianie komuszej mordy demokratycznym inicjatywom, plucie na aktywność społeczną i pokazywanie jak głęboko w zadzie można mieć potrzeby mieszkańców. Po co mają się wychylać jak są od płacenia podatków i wyrażania zachwytu osiągnięciami władzy.
@upadły harley - Ten z potłuczoną głową się ozwał.
@Philip - Cały BO na twoje dzieci, bo taką masz potrzebę, zorganizuj im coś sam.
Kto Ci powiedział że mam dzieci? A po drugie nie każdy jest pier. egoistą, niektórzy myślą o cudzych dzieciach coby były bezpieczne. Ale pewnie wg Ciebie to trzeba parking pod blokiem wybudować-kolejny element betonozy pozatym nie bez powodu mówią że dzieci to przyszłość. Ktoś musi kiedys pracować na takie marudy jak Ty.
@Art :) - To trzeba bylo złożyć projekt na taki park.
Po tych leżakach ze zdjęcia nie ma śladu, mieszkańcy nie wychowani, nie wyedukowani, nie szanujący wspólnoty i działań lokalsów.. szkoda wysiłku
@Philip - PHILIP, zanim język puścisz a taniec, to na buzię włóż kaganiec.
Funkcja społecznego doradcy polega na zaangażowaniu się w proces ustalania i przestrzegania zasad BO, a przede wszystkim reprezentowaniu głosu elblążan, składających wnioski. Nie ma decydującego wpływu na ocenę i weryfikowanie przedstawionych projektów, ponieważ nie jest urzędnikiem. Nie ma w tym nic niewłaściwego czy niejednoznacznego, ani nieprofesjonalnego, że składa wnioski w BO, ponieważ nadal jest SPOŁECZNIKIEM. Nie decyduje w swojej sprawie, skąd te podejrzenia i wątpliwości? Podlega takim samym zasadom jak wszyscy. JEDNO NIE WYKLUCZA DRUGIEGO. W obu przypadkach jest to funkcja społeczna, można reprezentować mieszkańców i równocześnie realizować, właśnie jako społecznik, wizje na temat potrzeb swojego miasta.
@trzy razy tak - "Nie decyduje w swojej sprawie, skąd te podejrzenia i wątpliwości?" Doszło do makabrycznego obniżenia standardów, a przecież teoretycznie powinno być dobrze. Tak to wygląda na tle ZDEWASTOWANEGO PAŃSTWA teoretycznego prawa, które zafundował nam POPULIZM I SOCJOTECHNIKA. Sprawa sprzedawania polskich wiz na straganach Mozambiku to nie afera. TO NORMALNOŚĆ TEGO PAŃSTWA ! ! ! Podobnie jest z wnioskami składanymi przez Artura Pytlińskiego do programu Bareja Ożywiony... Oczywiście pan Artur jest społecznikiem i ma dobre intencje. Jednak powinien pamiętać, że to właśnie DOBRYMI INTENCJAMI DIABŁY PIEKŁO BRUKUJĄ. Został WYBRANY PRZEZ URZĘDNIKÓW do reprezentowania przed URZĘDNIKAMI ( jako aktywny społecznik ) obywateli, którzy go tam nie desygnowali. Nawet jeśli jego intencje są czyste ( GM nawiasem mówiąc tak uważa ) to NIE WYGLĄDA TO DOBRZE i pozostawia gigantyczne pole do spekulacji, co właśnie ma miejsce. Gdyby program Bareja Ożywiony miał sensowny regulamin to działania pana Artura Pytlińskiego nie budziłyby ani emocji ani wątpliwości, ale regulamin tego programu to śmieć, którym elbląski urząd miejski tworzy pozory demokracji, gdzie wola mieszkańców ma założony słuszny kaganiec urzędniczej wszechwiedzy. zAment.