Zgodnie z ceremoniałem wojskowym uroczystość rozpoczęła się odśpiewaniem hymnu państwowego. Potem głos zabrali przedstawiciele samorządu.
- W przeciągu kilkunastu minut Polska stanęła w ogniu, Hitler pokazał swą zbrodniczą twarz, rozpoczynając swoją szaleńczą wizję podboju Europy – mówił o poranku 1 września Michał Missan, wiceprezydent Elbląga. - Broniliśmy się do początku października, mimo że od 17 września, po wkroczeniu na ziemie polskie Armii Czerwonej, walczyliśmy na dwa fronty. W kampanii wrześniowej zginęło ponad 70 tys. polskich żołnierzy, był to początek naszej narodowej martyrologii. Największy w historii świata konflikt zbrojny pochłonął 72 mln ludzkich istnień, w tym prawie 6 mln polskich obywateli – podkreślał Michał Missan. Odniósł się również do obecnej sytuacji za naszą wschodnią granicą.
- Wojna wróciła do Europy z chwilą, gdy Rosja zaatakowała niepodległą Ukrainę. Widząc śmierć, zniszczenie i wojennych uchodźców znów wyraźnie przywołujemy w naszej zbiorowej pamięci obrazy z II wojny światowej, a hasło "nigdy więcej wojny" aktualne jest dziś jak nigdy od ponad 80 lat – zaznaczył Michał Missan. - Polacy noszący w sobie pamięć o wydarzeniach II wojny światowej, mający jednocześnie wspaniałe doświadczenia sierpnia 1980 roku, zdają dziś w warunkach toczącej się na wschodzie wojny egzamin z solidarności, tym razem z obywatelami ukraińskimi.
Głos zabrał także Antoni Czyżyk, przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu.
- Bohaterska obrona Westerplatte na zawsze pozostanie przykładem niezłomności i hartu ducha. Garstka żołnierzy wojska polskiego stanowiących obronę wojskowej strażnicy tranzytowej stawiała czoła niemalże 4-tysięcznej sile najeźdźcy – mówił przewodniczący. - II wojna światowa z całą siłą pokazała, z jakim okrucieństwem i brutalnością można wystąpić przeciwko II człowiekowi. W wojnie cierpią wszyscy, niezależnie od poglądów, wyznania, płci, wieku, zarówno żołnierze jak i cywile. Wszyscy po równo muszą stawić czoła bezmyślnej agresji i traumie, jaka po niej pozostanie. 84 rocznica wybuchu II wojny światowej jest czasem zadumy i refleksji nad trudną historią naszego kraju, ale też nad wydarzeniami, które się wokół nas rozgrywają i nad przyszłością - stwierdził Antoni Czyżyk.
Po przemówieniach odbył się Apel Pamięci. Poszczególne delegacje złożyły kwiaty pod krzyżem katyńskim.