A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Super inicjatywa, a tym ludziom z "osiedla nienawisci" wszystko przeszkadza. Już kiedyś zgłaszali na policję, że kogut obok pieje
Pieskowe Ajajki, maja w nosie hałas i smród. Założą schronisko, ale sami bedą daleko i przyjadą czasami. Pomyślcie o kurach, kogutach, kotach! dlaczego tylko pieski? LUDZIOM trzeba pomagać, to jest teraz najważniejsze, drogie ajajki, ludziom, dzieciom.
Pan Waldemar z oazy spokoju chyba zapomniał, że on i koleżanki z sąsiedztwa to raczej oaza zła, a nie ciszy i spokoju. Piękna inicjatywa, zycze wielu uratowanych piesków.
Brawo Pani Ula
Lecze to super wieś, pięknie, że chce pomóc psom z Ukrainy. A Tymi ruskimi trollami się nie przejmujcie.
Po psach będą krety z ukrainy i co jeszcze ?
@Paweł3 - Sretety. Sprowadź sobie pod okna 100 psów zobaczymy czy będziesz zadowolony.
W mojej ocenie zdecydowanie nie jest to dobra lokalizacja. Szczekanie psów przez całą noc, ujadanie, skomlenie, hałas - zdecydowanie nie !!!! Inna lokalizacja, na jakims odludziu to tak ale nie w bliskiej odległości od budynków mieszkalnych.
Takie inicjatywy muszą mieć zabezpieczenie finansowe aby mogły funkcjonować zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami. Przeważnie są to darowizny i dotacje samorządowe. Zaczyna się od tego.
ludzie niech ktoś rozsądny i będący kiedykolwiek w tym miejscu się wypowiada. bicie piany na prawdę tu nie pomoże. skoro jest plan zagospodarowania i przepisy co do działalności takich instytucji to omijanie przepisów w postaci stowarzyszenia, klubu miłośników czy przytuliska nic nie daje- bo gołym okiem widać jaki bedzie to profil działalności- identyczna jak schronisko. a nikt głupi nie jest. komentować łatwo... mieszkać w sąsiedztwie... nikomu nie polecam. to ludzka tragedia. ludzie taki los chcą szykować innym bez zastanowienia się nad tym. młodzi są... ale gdzie zatem rodzice żeby pomóc... wyjaśnić że nie tedy droga. szkoda tego miejsca. bo widać było że na początku działka pod domek przygotowana, staw piękny wykopany. czy właściciel kupując działkę naprawdę nie wiedział, że ma status działki rolnej nie do zabudowy... to przecież podstawa przy zakupie czy licytacji... i tak w tych tvn bajki się opowiada że rodzice dom chcieli i zrezygnowali... po co te wszystkie drobne kłamstewka... matura za pasem potem studia na renomowanej szkole w kraju a pieski zostaną w polu na słońcu dwa razy dziennie gorącą wodę mając wymienioną... logiki w tym żadnej. pomysł sam w sobie godny poparcia... na infrastrukturze już istniejącej. rodzice apeluję pomóżcie tym młodym bo gdzieś rozsądku zabrakło a można naprawdę przy granicy wesprzeć lokalne schroniska. tyle w temacie.
Koty też trzeba ratować i zwozić do Łęcza. Będzie czym psy wykarmić.