A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Niestety nikt wiele lat temu nie odważył się powiedzieć - odchodzimy od węgla. Priorytetem partii zawsze jest zwycięstwo w wyborach i posiadanie władzy a nie przyszłość Polski. Zabrakło polskiej Margaret, która się w Anglii odważyła uderzyć w górnictwo. Nie pozwoliła aby o gospodarczej przyszłości kraju decydowały związki zawodowe. Jak umarła jedni płakali inni tańczyli ze szczęścia bo likwidacje kopalń były bardzo bolesne. W Polsce nikt nie odważył się podjąć trudnej decyzji w obawie przed związkami, strajkami, awanturami a przede wszystkim możliwością przegranych wyborów i utratą tego co najbardziej kochają politycy - władzy i możliwości "dorabiania"jakie daje posiadanie władzy. Teraz mamy chaos energetyczny i chaotyczne działanie. Zaczynamy od tego co powinno być robione na końcu. Obowiązki wynające z ustawy będą realizowane. Każdy będzie mógł się chwalić, jak bardzo dba i wygrywać wybory. Niczego te ładowarki i samochody w skali globalnej nie zmienią. Może za 30 lat bo rząd obiecał gòrnikom odejść od węgla w takim terminie. Priorytet to działanie pozorowane a nie trudne decyzje i budowa fundamentów. Na fundamenty to od lat pieniądze zbierają. Teraz opłata mocowa a budowa stoi.
Morawiecki już dawno przestał opowiadać o milionie elektryków, jest ich mniej niż 9 tyś, niemniej jak widać na promocję "elektroaut"idą duże pieniądze. Skutkiem tej promocji jest powszechny pogląd, że elektrykiem jeździ się prawie za darmo. Stawki szybkiego ładowania akumulatorów aut wahają się między 2,20 a 2,50 zł za kWh, co odpowiada spalaniu 15 l benzyny na 100 km. Takie "golfiki"deklasują "elekryki". Wysoki koszt energii elektrycznej szybkiego ładowania i wysokie ceny aut elektrycznych sprawiają, co nie dziwi, że jest ich w Polsce zaledwie kilka tysięcy, głownie duża ich część należy do firm-służb państwowych i różnego rodzaju miejskich zakładów, gdzie zakup samochodów elektrycznych narzuca ustawa o elektromobilności.
Ciekawe jakie rozwiązanie techniczne zastosują? Szybkie ładowanie czy inne. Szybkie to moc spora odpowiedni samochód i pewnie duże nakłady na modernizaję sieci energetycznej. Wolne to z kolei jeden samochód zajmnie stanowisko na wiele godzin albo i cały dzień. Moim zdaniem Energa powinna zajmować się tym do czego jest powołana. Przygotowanie sieci do dużych poborów mocy. Budowa stacji ładowania w zależności od potrzeb powinna być realizowana przez Miasto lub sektor prywatny w odpowiednim momencie zależnym od rzeczywistych potrzeb. Problem w tym, że ustawa wymusza działania niekoniecznie związane z rozumem. Komuna gospodarcza w rozkwicie.
To fajnie. Czyli masz tę wiedzę, że kobalt do baterii tych napasionych eko-suvuw, w jakich uwielbiają się pokazywać wszelcy eko-celbryci i nie tylko, wydobywają w niewolniczych warunkach dzieci w Kongo? Co robisz z tą wiedzą? Racjonalizujesz?
@Jerzy Cz. - Kto płaci?? Tam będą min. 2 miejsca parkingowe, 2x20 000=40 000,miejsce parkingowe do mieszkania jeśli chcesz kupić kosztuje 25.000 pln i tyle ludzie płacą. Miejsca parkingowe, czy na Mickiewicza, Kosynierów gdyńskich i innych ulicach jeśli nie są na terenie wspólnoty (te przy ul. przeważnie nie są)są miejscami ogólnie dostępnymi, np. po to byś mógł zaparkować gdy przyjedziesz do urzędu, fryzjera etc i każdy ma do nich takie samo prawo i dostęp, a to że ludzie w głowie sobie przypisują prawo to ich problem - takich ludzi powinno się upominać- w ostateczności karać.
Nazwiska i imiona podać, wraz z PESEL??to że Ty jesteś taki ciemny lub biedny i Cię nie stać, nie oznacza, że wszyscy tacy są. Osobiście znam min. 3 osoby które poruszają się hybrydą plug-in
Nie za miejsca pakingowe ylko za miejsca w hali garazowej, a to jest kolosalna roznica. Poza te wykupowane miejsca sa własnoscia i nikt inny nie moze tam zaparkować. Te miejsca wzdłuz ulicy sa miejscami ogólnie dostepnymi, tak samo jak miejsca do przypiecia roweru za ktore rowerzysci nie placa.
@hd - Od "zbawiania"Świata to jest ONZ. Pokaż mi kogoś kto nie ma na sobie szmatki uszytej przez niewolnika lub dziecko z III świata lub telefonu made in slave factory china. Kwestia poziomu konsumpcji, można mieć futro z norek, krwawy diament na paluszku od tego są celebryci, żeby błyszczeć.
Prywatne miejsce parkingowe w przestrzeni publicznej ? Odleciałeś w kosmos mentalny.
Czyli racjonalizujesz. Wystarczyło napisać: to ostatnie.