33
09.07.2004

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Jakbys sie swiadek uczyl ortografii to bys nie musiala "charowac" tylko bys wykonywal wolny zawod i by ci sie wiodlo, ze ho ho.
(2004.07.13)

info

0  
  0
Za pracę trzeba płacić. Jeżeli nie to polecam swoje usługi. Wania
Wania (2004.07.13)

info

0  
  0
Za pracę trzeba płacić. Jeżeli nie to polecam swoje usługi. Wania
Wania (2004.07.13)

info

0  
  0
Cała ta dyskusja przypomina mi żydowską przypowieść o tym, kto ma rację. Kiedy jedna ze stron konfliktu zjawiła się u uczonego cadyka, on jej wysłuchał i przyznał jej rację. Podobnie postąpił z drugą stroną. Uczeń cadyka zapytał go: "Rebe, jak mogłeś przyznać rację obu stronom? Przecież to nielogiczne!" Na co cadyk odrzekł: "Wiesz co, ty też masz rację..."
Panzerzug (2004.07.14)

info

0  
  0
... a moim zdaniem: Sprawa jest prosta jak drut: Jest prawo i trzeba je przestrzegać. Świat nadziany jest bydłem. Nic na to sie nie poradzi. Ktoś "tnie" słabszych?? Niby standard w tych czasach... Według bardzo mnie złe... zarzut niegospodarnosci, czesto jest prawdą. Niema radykalnego i jedynie słusznego roztrzygniecia tego typu sporu. Jest natomiast obowiązek przestrzegania prawa i tego nalezy sie trzymac. Jeśli ktoś złamał prawo musi ponieść konsekwencje... czego życze wszyskim... (A teras kilka słów do "gości ze słownikami, czychającymi na błedy w wypowiedziach: serdeczne *%&!!&?# :D)
JeJku (2004.07.18)

info

0  
  0
Jejku: To, ze prawa trzeba przestrzegac, to jest poza dyskusja! Co do "wycinania" slabszych, to popatrz na przyrode. Zawsze tak bylo, jest i bedzie.
(2004.07.19)

info

0  
  0
swiadek: pieprzysz tylko doopa nie ruszsz i z tego twojego pieprzenia ani korzysci ani przyjemnosci. Na pytania mial odpowiedziec Kobi, no ale ty, autorytarnie zamknales mu usta.
(2004.07.19)

info

0  
  0
ty nie podpisujacy sie: to ty popatrz... nie mieszkasz w lesie... na prawdę... wyobraź sobie, że powinno sie pszestrzegać czegoś więcej niż tylko "silniejszy wygrywa"... jesli do ciebie to nie dociera... no to przykro mi wracaj na mokradła żaby dobijać... pozdrawiam
Jejku (2004.07.19)

info

0  
  0
Jejku: Jakzes taki "miastowy" i wyedukowany to wyjdz teraz do miasta. Pewno spotkasz chodnik zatarasowany przez grupe lysoli badz innych dresow. Grzecznie ich przepros; Panowie: Chodnik jest do przejscia a wy go zatarasowaliscie. Przepisy prawa tego zabraniaja. Nie bede schodzil na jezdnie bo to niebezpiecznie. Jesli nie zrobicie dla mnie przejscia to poprosze o interwencje policje. Sprawdz ile z tego zdazysz powiedziec i pochwal sie tym na Forum. Ja na wszelki wypadek z takich sytuacjach ze swoich bagien zabieram ze soba pale i mojego owczarka kaukaskiego. A co do zab, nie powiem, nawet mi smakuja.
(2004.07.19)

info

0  
  0
aha.... czyli trzeba sie na wszystko godzić i działać jak "Łysole"... bo to teraz norma... spoko... ehhhh... dlatego jest jak jest.... życze udanego życia
Jejku (2004.07.20)

info

0  
  0