Zlekceważyli ostrzeżenia

10
26.03.2002
Zlekceważenie ostrzeżeń o sztormowej pogodzie było przyczyną tragedii, w której uczestniczył jacht "Dzika Mrówka" - takie jest nieprawomocne jeszcze orzeczenie gdyńskiej Izby Morskiej.
Do wypadku doszło we wrześniu ubiegłego roku podczas regat na Zalewie Wiślanym. Niewielki jacht wypłynął z portu we Fromborku w kierunku Krynicy Morskiej. W tym czasie wiał silny wiatr, który uniemożliwił dwuosobowej załodze opanowanie jachtu. Jednostka przewróciła się i zatonęła. Jeden z członków załogi zdołał się uratować, drugi - Sewer C. - utonął. Badania zwłok wykazały, że mężczyzna przed śmiercią spożywał alkohol. Izba Morska uznała też, że akcja poszukiwawcza zakończyła się zbyt wcześnie, ale to nie miało wpływu na szanse uratowania żeglarza. Na orzeczenie Izby czeka Prokuratura Rejonowa w Braniewie, która bada, czy członkowie załóg trzech jachtów, towarzyszących "Dzikiej Mrówce", mogli pomóc rozbitkom. Zawiadomienie o przestępstwie polegającym na nie udzieleniu pomocy zarzuciła żeglarzom wdowa po Sewerze C.
J

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Lepszej bajeczki niedalo sie wymyslic?! Kto t te bujdy uwierzy moze w teleranku to zadedykujecie bajko pisazowi co!
Dusai (2002.03.26)

info

0  
  0
Kolega/koleżanka powyżej cierpi na jakieś zaburzenia..?
Mleko (2002.03.26)

info

0  
  0
Szanowni Państwo dlaczego służby ratownicze nie udzieliły pomocy Jeden człowiek musiał sam dopłynać do brzegu. To jest zasadnicze pytanie. Może został zakupiony zły sprzęt ratowniczy , zatapialny. Polak to brzmi dumnie
(2002.03.26)

info

0  
  0
Osoba prowadząca jacht (rzadko jest to żeglarz mający stopień kapitana jachtowego) ma obowiązek udzielić pomocy ludziom w przypadku zagrożenia ich życia lub zdrowia (w tym z innej jednostki) - o ile uzna, że podjęcie akcji ratunkowej nie narazi na utratę życia lub zdrowia własnej załogi. Nie ma obowiązku ratowania sprzętu. Informacje wg Międzynarodowej Konwencji Ratowania Życia na Morzu.
jsm (2002.03.27)

info

0  
  0
Rozumiem bul żony Sewera... Zawiadomienie o przestępstwie polegającym na nie udzieleniu pomocy które zarzuciła żeglarzom wdowa po Sewerze... to akt rozpaczy. Nie miejmy do niej pretensji.
jsm (2002.03.27)

info

0  
  0
Ból - nie bul (sic!).
ortograf (2002.03.27)

info

0  
  0
chłop miał szanse się uratować ale kumple go zostawili ta sprawa będzie ich bolała do końca dni
zibi (2002.03.29)

info

0  
  0
ZGŁASZAM APEL DO ŻEGLARZY TYM CO NIE UDZIELILI POMOCY SPUŚCIE SOLIDNY WPIER.......... .
ANIUTA (2002.03.29)

info

0  
  0
Jak będziecie w Tolkmicku i chcecie kupic flaszkę stolicznej to najlepiej do ratowników mają tanio
doradca (2002.03.29)

info

0  
  0
Jeden z tych sławetnych kapitanów co uciekli już osiwiał
mada (2002.03.29)

info

0  
  0