Do morderstwa doszło w marcu ubiegłego roku. 25-letni Krzysztof K. dwa lata wcześniej włamał się do mieszkania swojego sąsiada, skąd ukradł kilka wartościowych przedmiotów. Sąd skazał go wówczas na karę więzienia w zawieszeniu i zasądził spłatę odszkodowania w wysokości ponad 20 tysięcy zł. Skazany nie chciał jednak płacić odszkodowania. Poszkodowany Tomasz K. postraszył go więc sądem.
22 marca bandyta postanowił zamordować sąsiada. Z nożem w ręku poszedł do jego mieszkania, gdzie zadał mu kilkanaście ciosów. Częściowo zatarł ślady, a po kilku dniach wyjechał autostopem do Niemiec. W kwietniu ub. roku tamtejsza policja aresztowała go za nielegalną pracę i odesłała do Polski. Tu na Krzysztofa K. czekali już policjanci polscy.
Oskarżony nie przyznał się do winy. Podczas przesłuchania tłumaczył, że nie wie, kto zabił sąsiada.
Krzysztof K. wielokrotnie w przeszłości miał do czynienia z wymiarem sprawiedliwości. Był pięciokrotnie karany za kradzieże i włamania. Dotychczas otrzymywał wyroki w zawieszeniu lub kary ograniczenia wolności. Za morderstwo z premedytacją grozi mu dożywocie.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter