Policjanci ustalili, że na terenie jednej z posesji w Pasłęku przechowywana jest znaczna ilość alkoholu i papierosów. Przeszukali więc podejrzany teren.
- Stały tam dwa samochody dostawcze, WV Transporter i Citroen - mówi Alina Zając, rzeczniczka elbląskiej policji. - W środku aut policjanci znaleźli 112 butelek o pojemności 0,5 litra spirytusu rektyfikowanego, pojemnik plastykowy o pojemności 5 litrów z bezbarwną substancją o zapachu spirytusu oraz 20 tys. 850 paczek papierosów po 20 papierosów w paczce.
Policjanci zatrzymali trzy osoby: dwóch mieszkańców Pasłęka i jednego - Zalewa. Przeszukali także posesję w Zalewie.
- Tam również znaleźli alkohol i papierosy bez polskich znaków akcyzy - dodaje rzeczniczka.
32-letni Andrzej P., 35-letni Arkadiusz S. oraz 33-letni Bartłomiej S. przebywają w policyjnym areszcie. Odpowiedzą za naruszenie art. 65 kodeksu karno- skarbowego, który mówi, że "Kto nabywa, przechowuje lub przewozi wyroby akcyzowe lub opakowania z tymi wyrobami stanowiące przedmiot czynu zabronionego określonego w art. 63-64, lub pomaga w ich zbyciu, albo te wyroby przyjmuje lub pomaga w ich ukryciu, jeśli rodzaj, ilość lub wartość wskazują na ich przeznaczenie do działalności gospodarczej, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności do lat 2, albo obu tym karom łącznie”.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
uuuuuu! tak więc dalej panta rhei. a po wejściu do unii miały zostać tak wzmocnione i uszczelnione granice. kiedyś było tylko kilku celasów i wopków, a teraz są ich dziesiątki na przejściu. i co? i nikt z nich nie ma chęci do roboty czy wszyscy zapadli na jaskrę?
Okulista, chęci to mają, jaskry nie mają, tylko ŁAPÓWKI lecą, dlatego przemyt kwitnie i będzie kwitł, oczywiście mogą tam jeżdzic tylko ludzie z układów, bo innych to szybko wypie...lą i postoją tam kilka dni.
okulista. pamiętam te czasy jak stało na pasie dwóch, trzech celników i tyle samo wopków. był porządek (zdarzały się oczywiście jakieś niesnaski) , każdy znał swoje miesce w szyku i ogólnie było ok. byłem kilka tygodni temu w królewcu i wracając widziałem takie sceny że włos się jeżył na łbie. dym na pasie przed wjazdem do polski, rozpierducha na samej granicy, wszyscy biegają, krzyczą na siebie,a pasy stoją. ktoś specjalnie zrobił zadymę i wprowadził nowych, zielonych ludzi do roboty na pasku. ktoś musiał przyciął na tym niezłe sianko! zazdroszczę temu komuś.
spirytus ratyfikowany - ciekawe, ha, ha, ha.
Joe, jako smakosze tego specyfiku palimy się ze wstydu i poprawiamy.
cieszy to, że wreszcie lokalna policja trafiła niezły wynik, a nie gloryfikowany ostatnimi czasy olsztyński cbś. gratki.
Ja myślłem że policja w Pasłęku potrafi tylko łapać biednych,bezrobotnych lub rencistów na rowerach po piwie.W tym chyba przodują w naszym kraju.Bierzcie się do roboty bo w Pasłeku wielkie bezrobocie a prawie każdy ma rower.
Na drobnego pijaczka na rowerze można czasami krzyknąc, pogrozic mu palcem i pouczyc o tym że stwarza zagrożenie dla siebie i innych. W sądzie dostanie działe (wyrok w zawiasach, karę finansową, straci prawko) i tyle. Prawde mówiąc jest UGOTOWANY na twardo !!!
Na prawdziwego przestępce w czasie zatrzymania niestety nie można krzyknąc ponieważ biedak się zestresuje, obowiązkowo informowany jest o wielu prawach jakie mu przysługują (zażalenia, wizyta u lekarza, adwokat - jeżeli takowego posiada, powiadomienie różnych osób o zatrzymaniu itp.). Taki bandzior nie zapłacił ani jednej składki ZUS, a przysługuje mu to samo co zwykłemu Kowalskiemu, który tyra od świtu do zmierzchu, płaci podatki i utrzymuje rodzinę. Prokurator i tak go wypuści. To jest nasza PRAWDZIWA RZECZYWISTOŚC !!!!!!!!!!!
Bardzo żałuję, że nie mogę więcej napisac ..... Mam rodzinę i pracę.