Podczas procesu dziewczyna tłumaczyła swoje postępowanie awanturami w domu i alkoholizmem rodziców. Marcin P. zeznał z kolei, że chciał jej pomóc w rozwiązaniu problemów. Mimo młodego wieku oboje byli już karani. Uzasadniając wyrok sędzia Irena Śmietana zwróciła uwagę na trudną sytuację w rodzinie Ewy P. oraz na to, że oskarżona wytoczyła ojczymowi sprawę o znęcanie. To jednak, jak powiedziała, nie usprawiedliwiało brutalnego mordu.
- Ojczym miał pretensje, że obie pasierbice nie pracują i nie łożą na utrzymanie rodziny, a cała czteroosobowa rodzina utrzymywała się tylko z 900 złotych emerytury pokrzywdzonego - mówiła sędzia Śmietana.
Podczas odczytywania wyroku obecni byli krewni zamordowanych.
- On sobie kupił buty za 30 złotych, a Ewuni - za 200. Zbierał butelki, puszki po piwie, żeby tylko zdobyć jakieś pieniądze na życie. Prosił tylko córki, żeby poszły do pracy. I wtedy się okazało, że trzeba go usunąć - mówili zdruzgotani bliscy.
Prokuratura żądała dla Marcina P. dożywocia. Prokurator Jan Hrybek zauważa, że Ostróda to miasto, w którym często dochodzi do brutalnych przestępstw, w tym morderstw. W ciągu pięciu ostatnich lat prokurator Hrybek zajmował się dziewięcioma zabójstwami.
- Ta sprawa jest bulwersująca - ocenia. - Dwoje zamordowanych, praktycznie bez powodu. Młody człowiek zabija swoich sąsiadów z ulicy. Surowe kary w tym procesie powinny odstraszyć kolejnych potencjalnych przestępców.
Mówiąc o wysokości wymierzonej kary sędzia Irena Śmietana podkreśliła znaczny stopień winy obojga młodych ludzi: - Na krótko przed tragedią oskarżona wyprowadziła się z domu. Mimo że już nie była narażona na awantury, sięgnęła po ostateczny środek, zdecydowała się nakłonić do zamordowania ojca. Z kolei Marcin P. zadając pięściami ciosy w głowy i szyje po prostu zakatował oboje rodziców. Jedyną okolicznością łagodzącą mogą być tutaj pobudki. Marcin P. chciał, by Ewa P. znowu z nim była i postanowił udzielić jej pomocy.
Prokurator Hrybek przypomina sobie, że kilka lat temu w Ostródzie miało miejsce podobne zabójstwo. Młoda dziewczyna nakłoniła kolegów do zamordowania swojego ojca.
- W Ostródzie panuje wysokie bezrobocie, ludzie są sfrustrowani. Może to jest przyczyną tylu poważnych przestępstw - zastanawia się prokurator.
Wyrok jest nieprawomocny.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter