Proces dyspozytorki miał się rozpocząć już w sierpniu br., ale właśnie ze względu na nieobecność Małgorzaty R. sąd wyznaczył inny termin rozprawy, właśnie dzisiejszy.
Na sierpniowej rozprawie sąd wydał nakaz aresztowania kobiety, bo stwierdził, że pozwana nie odbiera wezwań i nie ma jej w domu. Z kolei we wrześniu br. Śędzia prowadzący sprawę zdecydował, że kobieta będzie poszukiwana listem gończym, bo - jak uznał - Małgorzata R. się ukrywa. Na razie prowadzone są poszukiwania w kraju.
- Informacja jest już w ogólnym systemie informatycznym policji. Przy każdym legitymowaniu policjant ma dostęp do tej informacji. Każda jednostka w kraju również posiada dane tej kobiety - powiedziała Alina Zając, rzeczniczka elbląskiej policji.
Sąd ma jeszcze wystosować zapytanie do Straży Granicznej, czy kobieta przekroczyła granice Polski. Jeżeli tak było, wówczas wydany zostanie nakaz poszukiwania jej poza granicami kraju.
Obrońca byłej dyspozytorki pogotowia twierdzi powołując się na wypowiedzi krewnych oskarżonej, że kobieta wyjechała jakiś czas temu w poszukiwaniu pracy. Nie wiadomo jednak, dokąd. Osoby związane ze sprawą nieoficjalnie mówią, że Małgorzata R. prawdopodobnie jest za granicą.
Była dyspozytorka elbląskiego pogotowia jest oskarżona o to, że w styczniu bieżącego roku pełniąc dyżur nie udzieliła pomocy choremu dziecku. Nie wysłała karetki na wezwanie rodziców. W konsekwencji 10-miesięczny Szymon zmarł. Prokuratura zarzuciła dyspozytorce również sfałszowanie wpisu w dzienniku wezwań pogotowia.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter