Miesiąc temu biskup spowodował kolizję. Prowadzone przez niego auto zderzyło się z dwoma innymi samochodami. Biskup podczas zdarzenia był pijany. Badanie alkomatem wykazało, że w wydychanym powietrzu miał 0,8 promila alkoholu.
Policja prowadziła postępowanie pod kątem spowodowania kolizji. To, że biskup prowadził po spożyciu alkoholu, w tej sprawie nie miało większego znaczenia. Biskup jednak za jazdę po pijanemu odpowie przed sądem rejonowym. Prokuratura zapowiedziała, że akt oskarżenia będzie gotowy jeszcze w czerwcu.
Za spowodowanie kolizji biskupowi grozi grzywna w wysokości do pięciu tysięcy zł, za jazdę po pijanemu - kara dwóch lat więzienia.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter