Do zdarzenia doszło wczoraj po południu. Kiedy strażacy zjawili się pod wieżowcem, na miejscu nie było jeszcze policyjnego negocjatora. Aspirant Sidorski z jednym z policjantów postanowili udać się na górę. Nawiązali z mężczyzną rozmowę. Niedoszły samobojca powiedział, że chce porozmawiać z matką. Strażak podał mu telefon komórkowy. Kiedy mężczyzna skończył rozmowę strażak podszedł, aby odebrać aparat. Wtedy chwycił niedoszłego samobójcę za rękę i wciągnął go do środka budynku.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter