Sprawa stypendiów dla studentów medycyny trafi do sądu
![Sprawa stypendiów dla studentów medycyny trafi do sądu](media/_cache/artduze_sprawa-stypendiow-dla-studentow-medycyny-trafi-do-sadu-124940.jpg)
Przypomnijmy. Władze miasta chciały przyznawać stypendia studentom ostatnich lat kierunków lekarskich, którzy wybiorą Szpital Miejski w Elblągu lub Wojewódzki Szpital Zespolony na miejsce swojej rezydentury. Uchwałę w tej sprawie Rada Miejska podjęła na sesji 24 czerwca.
- Jednym z zasadniczych elementów systemu ochrony zdrowia są zasoby kadrowe. W celu zwiększenia liczby lekarzy specjalistów zatrudnionych w Szpitalu Miejskim im. Jana Pawła II w Elblągu, zwiększenia dostępności do świadczeń opieki zdrowotnej oraz w celu poprawy jakości świadczonych usług medycznych, a przede wszystkim w celu zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańcom Elbląga, konieczne jest podjęcie działań zachęcających studentów kształcących się na kierunkach lekarskich, do podjęcia zatrudnienia w elbląskim Szpitalu Miejskim - czytamy m.in. w tej uchwale.
Stypendium miało wynosić 2 tys. zł brutto miesięcznie, miał je przyznawać prezydent. Kto mógł się o nie ubiegać? Studenci V i VI roku studiów na kierunku lekarskim, którzy „po ukończeniu studiów i stażu lekarskiego podejmą zatrudnienie w Szpitalu Miejskim św. Jana Pawła II w Elblągu, w celu odbycia szkolenia rezydenckiego, na okres nie krótszy niż 4,5 roku, w ciągu 3 miesięcy od ukończenia stażu lekarskiego”. Kandydaci do stypendium musieli mieć średnią ocen co najmniej 3,5. Mieli je otrzymywać przez 9 (V rok) lub 18 miesięcy (VI rok).
- Podjęcie niniejszej uchwały jest uzasadnione potrzebą zabezpieczenia i pozyskania kadry lekarskiej w najbliższych i kolejnych latach w Szpitalu Miejskim im. Jana Pawła II w Elblągu, co będzie w przyszłości wpływać na poziom bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców miasta - uzasadniały władze miasta podjęcie tej uchwały.
Jednak podjętą uchwałę unieważnił wojewoda warmińsko-mazurski. Uzasadniał, że Rada Miejska musi podać w uchwale maksymalną wysokość stypendiów, a o jej konkretnej kwocie w każdym indywidualnym przypadku decyduje prezydent miasta. W uchwale takiego zapisu nie było. Wojewoda wytknął też kilka innych błędów legislacyjnych, które skutkowały unieważnieniem uchwały.
Z tą decyzją nie zgadzają się władze Elbląga, które chcą oddać sprawę do Sądu Administracyjnego w Olsztynie.
- Z powyższym stanowiskiem wojewody nie sposób się zgodzić. Wojewoda bowiem niewłaściwie ocenił stan prawny w przedmiotowej sprawie w następstwie, czego wyciągnięte wnioski z poczynionych ustaleń stanowiące podstawę wydanego rozstrzygnięcia sprawiają, iż zaskarżone rozstrzygnięcie jest nieprawidłowe i powinno zostać uchylone. Wskazany przepis (art. 96 ustawy prawo o szkolnictwie wyższym...) określa możliwość przyznania studentom stypendium przez jednostki samorządu terytorialnego. Przyznanie to nie jest obligatoryjne, natomiast obecny stan prawny reguluje to w ten sposób, że uzyskanie takiego stypendium jest niezależne od możliwości ubiegania się o uzyskanie stypendium uczelnianego. Ze wskazanego przepisu wynika, że każda z jednostek samorządu terytorialnego, jest uprawniona do przyznawania przedmiotowego stypendium – czytamy m.in. w projekcie uchwały przygotowanej na sesję Rady Miejskiej, która odbędzie się 23 września.
Ostatecznie o tym, czy sprawa stypendiów trafi do Sądu Administracyjnego w Olsztynie, zdecydują elbląscy radni podczas najbliższej sesji.