Samorząd pomoże nauczycielom

9
13.02.2003
W Elblągu został przyjęty program doskonalenia nauczycieli na lata 2003-2005. Dzięki niemu pedagodzy dostosują swoje kwalifikacje do wymagań oświatowego rynku pracy. Na realizację tego programu samorząd elbląski przeznaczy kwotę 244 tys. 660 zł.
Jak informuje Agnieszka Staszewska, rzeczniczka prasowa prezydenta Elbląga, celem programu jest również przygotowanie nauczycieli do stałej gotowości zdobywania nowych kwalifikacji w związku z niżem demograficznym i zmianami orgnizacyjno-programowymi w systemie edukacji. - Program ten daje duże możliwości zdobycia dodatkowych kwalifikacji, głównie nauczycielom przedszkoli i szkół podstawowych pracujących w klasach I-III, gdyż ta grupa pracowników jest najbardziej narażona na utratę pracy - dodaje rzeczniczka prezydenta. W programie ustalono priorytety dokształcania i doskonalenia zgodnie z potrzebami kadrowymi w naszym mieście oraz wynikające z Narodowej Strategii Rozwoju Regionalnego 2001-2006 i Strategii Elbląga 2001-2015. Za priorytetowe uznano następujące kierunki kształcenia i doskonalenia zawodowego: filologię angielską i germańską, edukację informatyczną, matematykę, fizykę, socjoterapię, logopedię, złożoną problematykę wspólnoty europejskiej. - Nauczyciele studiujący na tych kierunkach otrzymają dofinansowanie ze środków samorządu elbląskiego - zapewnia Agnieszka Staszewska. - Ponadto szkoły, placówki oświatowe otrzymają środki finansowe na doskonalenie zawodowe. Pieniądze te będą mogły być spożytkowane na doradztwo metodyczne, szkolenia, seminaria, konferencje czy na pokrycie kosztów przejazdów.
J

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Uważam że są to ZMARNOWANE pieniądze ! Obowiązkiem pracownika jest sprostanie wymogom. Wszyscy inni douczają sie na własny rachunek i dlaczego nie mogą robić tego nauczyciele, skoro mają tyle wolnego czasu i opłacanego- wakacje,ferie, rekolekcje, dni nauczyciela i inne. Dlaczego nie ma " naturalnej selekcji" nauczycieli ? Teraz za nasze pieniądze pójdzie za przeproszeniem byle gamoń na kurso-konferencje (tak,tak !!!) i czy będzie lepszy w swojej pracy ? Zdecydowanie NIE ! Zdobędzie jeszcze jeden "papiór" i umocni się w swojej przydatności. Tylko co to ma wspólnego z dobrem dzieci i naszymi pieniędzmi ! Ja też chce iść na kurso-konferencję , i kolega też, sąsiad też.....
Wojtek (2003.02.13)

info

0  
  0
Każdy kurs, czy też warsztaty metodyczne nauczyciel musi zapłacić z własnej kieszeni. Jeżeli nauczycielom tak dobrze, to zmień Wojtku zawód i zostań nauczycielem!!! A wtedy napewno zmienisz zdanie!!!
LHJ (2003.02.13)

info

0  
  0
Do Wojtka. Te pieniądze nie "idą na nauczycieli" tylko na kolesi organizujących seminaria, odczyty etc. Cały system oświaty (jak wszystko w tym kraju) jest chory. Nasze kuratorium nie jest inne. Po kolejnej reformie główny nacisk położony jest na sprawozdania, wypełnianie papierków i oczywiście kontrole bo o dzieciach jakoś dziwnie się zapomniało.Wracając do kursów to napewno większość uczestników może potwierdzić jak wysoki poziom reprezentują prowadzący szkolenie. Są to czasami absolwenci szkół teatralnych, którzy mają problemy z pracą w swoim zawodzie z uwagi na m.in. dykcję, fonetykę a potrafią załatwić sobie prowadzenie kursów doksztalcających nauczycieli właśnie wtych kierunkach z których są najsłabsi. Na temat poranoi w oświacie można dużo pisać, ale kogo to obchodzi.
qrsant (2003.02.13)

info

0  
  0
Słusznie piszecie !Pieniądze idą na dokształcanie niedokształconych dyrektorów i ich zastępców. Reszta na k...! kursokonferencje , które nie służą edukacji. Mieli się informacje, które można znależć w mediach i książkach.... wystarczy tylko chcieć. Ale czy nie lepiej za społeczne pieniądze spędzić mile czas na szkoleniu, które najlepiej zorganizować gdzieś nad morzem, byle nie tu na miejscu. Nie byłoby to atrakcyjne a wręcz nudne. Dyrektorzy też ludzie lubią imprezy w plenerze przy kiełbaskach i czymś tam jeszcze...Ludzie alarmujcie, bo pieniądze z waszych podatków nie służą dobrej sprawie...wierzcie. !!!!
el-n-l (2003.02.14)

info

0  
  0
Zgadzam sie "w całej rozciągłości" z gursantem oraz el-n-l. Problem polega również na tym , że nie dopuszcza się do prawdziwej konurencji czy selekcji wsród nauczycieli. No bo dlaczego płacic za dokształcanie nauczycieli w celu dostosowania ich do nowych , zmieniajacych się warunków ,skoro można wziąc ludzi nowych doskonale przygotowanych i pełnych zapału np. po studiach.Znam w naszym mieście osoby doskonale wykształcone , znające nawet 3 języki obce potwierdzone egzaminami państwowymi (!!!!) które nie moga znależć godziwej pracy. Może rodzice sami proponowaliby nauczycieli dla swych dzieci ? Zaoszczędzone pieniądze przenaczyłbym przede wszystkim na podwyzkę płac dla NAJLEPSZYCH nauczycieli (nie mylić ze stażem). Poza tym, Urząd Pracy ma (lub powinien mieć) pieniądze na dokształcanie i zmianę kwalifikacji. Pieniądze które idą do szkół powinny służyć naszym dzieciom ( uczniom). Są u nas bardzo dobre szkoły jak np.podstawówka nr 25 ze wspaniałym oddanym dzieciakom dyrektorem. Teraz parę słów do LHJ. Otóż pochodzę z rodziny nauczycielskiej.To naprawdę trudny zawód i żle opłacany. Nigdy nie bedzie należycie doceniony jeśli pieniądze nie będą trafiały do tych którym się należą tzn najlepszym. Nauczyciele mają komfort stałej pracy i płacy(!).Co mają powiedzieć osoby o innych zawodach :budowlanych, rolnych i innych którzy nie znają dnia ani godziny ......
Wojtek (2003.02.14)

info

0  
  0
KADRA Z WŁADZY OSWIATOWEJ GDZIEŚ MUSI CHYBA DOROBIUĆ.PO CO TEN PESYMIZM. I TAK CZY OWAK TO ,,ZENON NOWAK,,.
BEZ (2003.02.14)

info

0  
  0
To nie żaden program, tylko obowiązek organu prowadzącego szkoły (w tym przypadku Urzędu Miasta Elbląga), o przeznaczeniu 1% odpisu z płac nauczycielskich na doskonalenie (zapis w Karcie Nauczyciela). W ubiegłym roku Miasto Elbląg jako jedno z nielicznych w Polsce nie przeznaczyło nic na doskonalenie (nie zrealizowało tego zapisu z Karty Nauczyciela).
Nauczyciel znający Kartę Naucz (2003.02.14)

info

0  
  0
Nauczyciel znający Kartę Nauczyciela ma rację
nauczycielka (2003.02.16)

info

0  
  0
Do Wojtka - załóż facet prywatną szkołę, zatrudnij tych świetnie wyszkolonych, pełnych zapału po studiach oraz tych ze znajomością 3 języków a napewno nie opędzisz sie od chętnych do uczenia się w Twojej szkole. Naturalna selekcja? hihi Byle osiłek na bramce ma 3-4 tys., sprzedawca na stacji benzynowej tyle netto "wyciągnie" a belfer za 1500 brutto ma jeszcze za "swoje" dokształcać sie? Tylko dlaczego? Idąc po studiach z tytułem mgra biologii dowiaduje się po 5 latach pracy, że nie ma odpowiedniego przygotowania, bo jego przedmiot teraz nazywa się przyroda, za chwilę mgr geografii dowie sie, że nie ma kwalifikacji, bo jego przedmiot teraz to krajoznawstwo. I czy za te bzurne zmiany ma płacić źle opłacany nauczyciel? Rozumiem, ze swoje spostrzeżenia masz na podstawie oceny własnej "nauczycielskiej" rodziny. No ale nie wszyscy nauczyciele tacy są ( za przeproszeniem - byle gamoniami).
(2003.02.18)

info

0  
  0