Rodziny zastępcze bez pieniędzy

5
15.07.2003
Wojewoda warmińsko-mazurski przyznał prawie 2 miliony złotych na roczne finansowanie elbląskich rodzin zastępczych. Jednak ta suma nie wystarcza. Wydatki od stycznia do lipca już wyczerpały te zasoby.
- Z uwagi na braki w budżecie na rok 2003 Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Elblągu w lipcu wypłacił tylko świadczenia rodzinom zastępczym ustanowionym do czerwca br. – mówi Zenona Ćwiklińska, dyrektor MOPS. - W lipcu bez pieniędzy zostało 11 nowoustanowionych rodzin, w których przebywa 13 dzieci, 1 osoba, która otrzymuje pomoc pieniężną z tytułu usamodzielnienia, a 16 rodzin zastępczych niespokrewnionych nie otrzymało dodatku 10-procentowego. Zenona Ćwiklińska z przykrością stwierdza, że jeżeli budżet nie zostanie zwiększony to od sierpnia rodziny te w ogóle nie będą otrzymywały pieniędzy. Obecnie w Elblągu funkcjonuje 238 rodzin zastępczych, w których przebywa 323 dzieci. Pieniądze z MOPS pobiera także 117 wychowanków tych rodzin, którzy kontynuują naukę. Miesięczna wypłata wynosi ok. 255 zł.
A

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Na jedno dziecko w rodzinie zastepczej 255 zł,a szrmancko MOPS na cała rodzinę od czasu do czasu daje całe .....50żl słownie pięćdziesiąt złotych.Mają gest i piękną nopwą siedzibę i masę urzędasów utrzymywanych przez Miasto
xxx (2003.07.15)

info

0  
  0
Może panowie rajcy i Ptrezydent zrobią zbiórkę pomiędzy sobą,te biedne 10.300 zł miesięcznej pensji Prezydenta Miasta to utrzymanie 5 dzieci.
olo (2003.07.15)

info

0  
  0
nie zlosliwie twierdze , ze sumy ci sie pomylily , bo to 255, a nie 2555, ale w to rzeczywiscie trudno uwierzyc , ze 255ma wystarczyc. pomysl z prezydentem i rajcami mi sie podoba , al e im pewnie nie
qq (2003.07.15)

info

0  
  0
Jednego nie rozumiem-wspiera się dzieci innych narodowości a swoim braknie.Przecież w Polsce są dzieci które należałoby wesprzeć. A nie szczycić się,że do Iranu wysłano pomoc. Niech sie Amerykanie martwią co teraz z tym zrobic sami tego chcieli i do dzisiaj nie wytłumaczono dlaczego - broń chemiczna to bzdury. Swoim dzieciom nie możemy zapewnić bytu. Gdyby tak Ci wszyscy którzy okradają Polskę oddali to co wzieli to budżet szybko by się napełnił. My wszyscy o tym wiemy tylko nikt o tym nie mówi. Uszczuplić trochę pensyjki tym bonzom, którzy właściwie nic nie robią.Skonfiskować im to co nakradli i było by już dobrze.Oni zdolni tylko do mówienia do tworzenia teoryjek no i do brania a Państwo się wali. Tak i z rodzinami zastępczymi.Muszą takie byc bo inaczej domy dziecka byłyby zapełnione a to Państwo jeszcze więcej by kosztowało no i chociaż większość dzieci mogą mieć stworzony prawdziwy dom. Dlaczego im to dobro zabierać. prezydenci obudźcie się i zróbcie coś. Przecież wiadomo że w ciągu roku rodzin tych przybywa. Dlaczego od razu nie wzieto tego pod uwagę uchwalając budżet.Ano dlatego że na pierwszym miejscu są portfele bonzów.Jak ich jeszcze zapełnić? To jest najważniejsze.
xx (2003.07.16)

info

0  
  0
Niestety,tak to już jest w Polsce,że tych którzy chcieliby aby sieroty społeczne miały jakiś dom rodzinny każe się finansowo.Podczas gdy utrzymanie jednego dziecka w państwowym domu kosztuje ponad 2000 zł, to rodzinom zastępczym płaci się kilkaset zł z grożba ich zabrania.Lepiej niech tułają się po różnych bidulach bo państwu nie zależy na ich losie, lepiej wydać kilkaset milionów na domy dziecka niż kilka na rodziny zastępcze.
rodzic (2003.07.16)

info

0  
  0