Rewolucja w elbląskiej oświacie

7
12.02.2002
Rewolucja w elbląskiej oświacie
Te maluchy dylemat "Jaką wybrać szkołę średnią?" mają jeszcze przed sobą...
Na elbląskim rynku pracy potrzeba informatyków, księgowych, elektroników i znających języki obce ludzi do obsługi sekretariatów. Aby ich wykształcić potrzebne są zmiany w lokalnej oświacie.
Według planu od września gimnazjaliści chcący kontynuować naukę w Elblągu mieliby do wybory sześć liceów ogólnokształcących, dziesięć profilowanych, cztery technika oraz sześć zasadniczych szkół zawodowych. Będą się mogli kształcić m.in. w klasach o profilach: socjalnym, kreowanie ubiorów, kształtowanie środowiska czy zarządzanie edukacją. - Plan sieci szkół jest realizacją drugiego etapu reformy systemu edukacji - tłumaczy Anna Korzeniowska, naczelnik wydziału edukacji. - Jednym z celów tej reformy było rozpowszechnienie wykształcenia średniego. Właśnie w tym kierunku poszły nasze przygotowania. Opracowania projektu poprzedziły szerokie konsultacje. W specjalnej ankiecie gimnazjaliści odpowiadali na pytanie, w jakiej szkole chcieliby się kształcić. Prawie 43 proc. wybrało liceum ogólnokształcące, zaś profilowane - 31 proc. Do technikum wybiera się 17 proc. przyszłych absolwentów gimnazjów. Tylko 9 proc. chce kontynuować naukę w szkole zawodowej. O opinię wydział edukacji poprosił także rodziców, dyrektorów szkół oraz pracodawców. - Przeprowadziliśmy sondę wśród kilkudziesięciu przedsiębiorców - mówi Lucyna Szmurło, prezes Elbląskiej Izby Przemysłowo - Handlowej. - Większość z nich podkreślała, że potrzebna jest dwuzawodowość przyszłych pracowników. Należy kształcić ludzi tak, żeby przez całe życie nie musieli się utrzymywać pracując w jednym tylko zawodzie. Pracodawcy wskazali zawody, na jakie w przyszłości może być popyt na elbląskim rynku pracy. Są to m.in. informatyka, księgowość i rachunkowość, elektronika, obsługa sekretariatu (ze znajomością języków obcych), handel międzynarodowy czy handel bezpośredni z elementami negocjacji. - Ważna jest także nauka przedsiębiorczości - dodaje Lucyna Szmurło. - Jej podstaw należy uczyć już w gimnazjum, nawet w szkole średniej jest za późno. Przedsiębiorczość należy rozwijać od najmłodszych lat. Propozycja wydziału edukacji zyskała już pozytywną opinię radnych z komisji oświaty, kultury i sportu. Pojawiły się jednak obawy, m.in. o kadrę nauczycielską. - Elbląg dysponuje bardzo dobrą kadrą pedagogiczną - uspokaja Anna Korzeniowska. - Mamy 84 proc. nauczycieli z wykształceniem magisterskim i tylko 10 proc. z wykształceniem wyższym bez tytułu magistra. Oprócz tego od kilku lat prowadzone są szkolenia dla nauczycieli przygotowujące do pracy w liceach technicznych, a to właśnie one są pierwowzorem liceów profilowanych. To jeszcze nie koniec zmian w oświacie. W 2004 roku mają powstać licea i technika uzupełniające, które będą przygotowywać absolwentów szkół zawodowych do egzaminu dojrzałości. Rok później pojawią się państwowe szkoły policealne dla absolwentów liceów.
OP

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Potrzeba elektroników ? Jakoś nie mogę zauważyć...
slaw69 (2002.02.12)

info

0  
  0
Wcale nie chodzi o kadrę, chociż ona też pochodzi w dużej części z poprzedniego systemu, ale o kierunki , których uczą - murarz, kaletnik, elektryk !. A gzdzie są spawacze, monterzy, kierowcy, operatorzy sprzętu itp.. Bezrobocie będzie rosło, że hej !
zatroskany (2002.02.13)

info

0  
  0
Ale bzdury. Sam znam kilku ludzi z takimi kwalifikacjami i stażem a pracy NIE MA. Na nic profile w szkole skoro później PUSTKA. Nie mydlcie oczu ludziom.
Obserwator (2002.02.13)

info

0  
  0
Jacy śliczni gimnazjaliści na tym zdjęciu! Od września będą licealistami!
Drzazga (2002.02.13)

info

0  
  0
Ktoś zaczął podpisywać się tak jak ja, tzn obserwator. Niech mu tam. Ja nazwę się więc inaczej. Popieram wasze głosy - gdyż jakoś nie zauważyłem ofert pracy dla księgowych, nawet tych ze znajomością dwóch języków obcych. Moja córka od roku szuka pracy. Jest księgową z wykształcenia, zna dobrze dwa języki: angielski i niemiecki. Nie ma żadnych ofert pracy, a decydenci chcą zwiększyć ilość absolwentów w zawodzie m. in. księgowego. Po co? A może ktoś z podejmujących decyzje zna ofertę pracy dla mojej córki? No skoro brakuje księgowych i osób znających języki. Ja znam taką, co chętnie zmniejszy to zapotrzebowanie. Pozdrawiam decydentów. Gratuluję samopoczucia.
Milka (2002.02.13)

info

0  
  0
Milka: Ktoś zaczął podpisywać się tak jak Ty? To witaj w klubie! Ja mam dopiero fanów, nawet literki im się plączą! Ale na pochybel fujarom, nawet własnego nicku nie umieją stworzyć.
Drzazga (2002.02.14)

info

0  
  0
To co mówią panie Korzeniowska i Szmurło ma sens, tylko wstęp do artykułu jest niestety na wyrost: "jest zapotrzebowanie na elbląskim rynku pracy" - to niestety nieprawda. "Rynek pracy w Elblągu" to rzeczywiście za dużo powiedziane. Kiedyś jednak sytuacja musi się zmienić /poprawić/, ale czasy robotniczo-chłopskie już nie wrócą. Stany Zjednoczone zawrotny wzrost gospodarczy wypracowały nie na roli, w kopalniach i stoczniach. Świat się zmienił i zmienia w niesamowitym tempie więc dajmy spokój już z tym szkoleniem spawaczy, nie każdy ma ambicję być "robolem" u zagraniczych być może przedsiębiorców. Nasza młodzież musi być tak przygotowana do współczesnych wyzwań, żeby sama mogła być przedsiębiorcami, właścicielami, menadżerami, a nie tylko wyrobnikami.
esia (2002.02.14)

info

0  
  0