Prezydent u prezydenta

35
24.08.2001
Prezydent u prezydenta
Prezydent Aleksander Kwaśniewski odwiedził Stocznię Elbląg
Dlaczego nie? - pomyślał Aleksander Kwaśniewski, prezydent RP, i przyjechał do Elbląga. Odwiedził Stocznię Elbląg, gdzie spotkał się z pracownikami, rozmawiał również z elbląskimi biznesmenami. Prezydent przybył na zaproszenie elbląskiego samorządu.
Aleksander Kwaśniewski przyjechał do Elbląga z półgodzinnym opóźnieniem. Helikopterem przemierzył trasę z Gdyni, gdzie uczestniczył w rozmowach nt. perspektyw Pomorza w Zjednoczonej Europie. W Stoczni Elbląg przywitał go Janusz Szlanta, prezes Zarządu Stoczni Gdynia. - W Elblągu produkowane są części do konstrukcji statków - opowiadał prezydentowi. - W holdingu zatrudnionych jest 1,5 tysiąca wykwalifikowanych pracowników. Następnie Aleksander Kwaśniewski przywitał się ze stoczniowcami, którzy byli wyraźnie pod wrażeniem wizyty głowy państwa w ich zakładzie. Z zadowoleniem jednak odpowiadali na pytania, jak również mówili o swojej pracy. Prezydent z zainteresowaniem oglądał elementy statku kontenerowego. Zapytany przez dziennikarzy o cel wizyty w Elblągu odpowiedział: - Pomyślałem, dlaczego nie wybrać się do Elbląga? Właśnie powstała tu stocznia, która stała się doskonałym wyjściem z trudnej sytuacji ekonomicznej miasta. Mam nadzieję, że będzie oknem na świat. Trzeba wykorzystać kanał wodny. Aleksander Kwaśniewski opowiedział również o rozmowach, które prowadził podczas niedawnej wizyty na Wschodzie z prezydentem Rosji. Zdradził, że dotyczyły one również Obwodu Kaliningradzkiego. - Strona rosyjska jest zgodna, co do planu rozwoju infrastruktury, turystyki, jest otwarta na propozycje - podkreślił Aleksander Kwaśniewski. Następnie prezydent udał się do hotelu Elzam, gdzie spotkał się z elbląskimi biznesmenami i zjadł obiad. - Było to spotkanie typowo robocze - powiedział po spotkaniu wiceprezydent Elbląga Marek Gliszczyński. - Prezydenta interesowało wiele tematów związanych z Elblągiem. Pytał się np., czy restrukturyzacja w naszym mieście będzie się w dalszym ciągu wiązała ze zwolnieniami. Otrzymał odpowiedź, że przyjęła ona inny charakter. Prezydenta interesowała także sprawa rozwoju stosunków z rosyjskim sąsiadem, a głównie temat "berlinki" oraz nowego przejścia granicznego. Była to pierwsza wizyta Aleksandra Kwaśniewskiego w Elblągu od czasu objęcia przez niego urzędu. Wcześniej przyjechał do naszego miasta w 1994 roku podczas kampanii prezydenckiej. Władze Elbląga poprosiły Aleksandra Kwaśniewskiego o powtórzenie wizyty w przyszłym roku.
A, OP

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Kto napisał ten artykuł ? Przecież to typowa propaganda sukcesu lat siedemdziesiątych. Czy tylko tak się będzie czytać od września ?!
Adam (2001.08.24)

info

0  
  0
ehhh....stare dobre czasy... brakuje mi zomowcow na ulicach i godziny policyjnej. kupowalem wtedy "trybune ludu" gdzie wszystko przedstawiane bylo w rozowych barwach
elbinger (2001.08.25)

info

0  
  0
Macie rację, bo to było trochę inaczej, niż opisuje to nasz SZALEJĄCY REPORTER. Kwaśniewski na pytanie dziennikarza: - Dlaczego przyjechał do Elbląga?" odpowiedział "- A dlaczego nie?". Spotkanie to było solidną reklamą Stoczni Gdynia i trochę podniesieniem na duchu naszego prezydenta miasta. Natomiast wielce zawiedzeni byli wszyscy kandydujący, gdyż wydarzenia nie rejestrowały kamery TVP, TVN i innych TV, za wyjątkiej naszej małej (oczywiście małej kamery) Vectry, która też pokazała niewiele. Poza tym Aleksander K. miał bardzo mało czasu, już był mocno spóźniony, a w Mierkach czekała na niego stęskniona żona. Zanim jednak po nią poleciał (oczysiście śmigłowcem), to zdążył powiedzieć, że w styczniu przyjedzie do Polski Putin i będą rozmawiać o Kaliningradzie i swobodnym pływaniu przez Piławę. I dał duże nadzieje na załatwienie tej sprawy, bo żona Putina jest z Kaliningradu, a żony wiele potrafią (tu puścił oko). Oj, mógłbym wiele jeszcze o tej wizycie napisać, choćby o kompanii honorowej WP i marszu generalskim na lotnisku, czy "chlebem i solą" witających głowę państwa parach klubu Jantar, dużym piwku w kawiarni Carillon, spotkaniu z mieszkańcami Elbląga, którzy okazali się mówić po niemiecku, czy... ale nikt mi wierszówki za to nie da, więc się nie opłaci. W końcu po co pisać o tym, co ciekawe, jak można pisać p o p r a w n i e.... A tak między nami, to jakby władze Elbląga trochę się wstydziły przyjmowania Głowy Państwa w naszym mieście. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie.
UOP-ek (2001.08.25)

info

0  
  0
cieszę się ,ża Prezydent przyleciał ,a nie przyjechał bo w koncu władze miasta dostrzegły koniecznosc posprzatania ulicy lotniczej. Jeszcze parę takich wizyt to i chodnik zostanie naprawiony.Szkoda tylko ,że Pan Prezydent nie wie ,że swoją wizytą spowodował też uszczuplenie finansów publicznych/wydatki dostojników towarzyszących-spieszących na spotkanie/
wyborca SLD (2001.08.26)

info

0  
  0
A co z przekopem?????????????????????
Svarog (2001.08.26)

info

0  
  0
Ech łezka się w oku kręci na samo wspomnienie takich artykułów i takiej ROBOCZEJ WIZYTY. A tu nagle powtórka z historii w moim rodzinnym mieście. Choć muszę przyznać, że ci NOWI przerośli tych Starych w dziedzinie kombinacji, złodziejstwa i braku jakichkolwiek umiejętności. W rezultacie nie wraca stare tylko się pojawia niby nowe w innym wydaniu, ale jakże bliskie nostalgicznej nicie tych starych dni. Facet pisze artykuł - nic nie napisał. Prezydent mówi - nic nie powiedział, wszystko się wokół dobrze zapowiada, a nic nie wychodzi. Totalne pustosłowie i bylejakość. Tak panowie trzymać - dlaczego nie? Tak trzymać etc ... Koniec bzdetów.
Aborygen Miejscowy (2001.08.26)

info

0  
  0
W pełni się z Tobą zgadzam Aborygenie Miejscowy. Pamiętaj jeszcze, że jak komunista mówi że zabierze, to zabierze napewno, ale jak mówi że da, to mówi !!. Patrz wypowiedzi posła SLD Kaczmarka odnośnie Funduszy emerytalnych.
Dziadek (2001.08.27)

info

0  
  0
Do Aborygena M. i Dziadka! Panowie! Może sknczcie juz z ta postawa.... schizotemiczną. Wszystko ganic w czambuł każdy potrafi. ale przeprowadzic sensowną analizę wartości, to gorsza sprawa! Czyżby ten Świat już sie Wam zawalił? Nic w nim nie znajdujecie pozytywnego, sensownego, wartosciowego....?
oset (2001.08.27)

info

0  
  0
kwach rozchodził się z kominów kuchni hotelu Elzam na całe miasto / czy potrawy były koszerne ?/.
en (2001.08.27)

info

0  
  0
Oset, ciekawe czy po 4 latach rządów SL-DUP będziesz nadal ich entuzjastą ?
JPan (2001.08.27)

info

0  
  0