UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Macie rację, bo to było trochę inaczej, niż opisuje to nasz SZALEJĄCY REPORTER. Kwaśniewski na pytanie dziennikarza: - Dlaczego przyjechał do Elbląga?" odpowiedział "- A dlaczego nie?". Spotkanie to było solidną reklamą Stoczni Gdynia i trochę podniesieniem na duchu naszego prezydenta miasta. Natomiast wielce zawiedzeni byli wszyscy kandydujący, gdyż wydarzenia nie rejestrowały kamery TVP, TVN i innych TV, za wyjątkiej naszej małej (oczywiście małej kamery) Vectry, która też pokazała niewiele. Poza tym Aleksander K. miał bardzo mało czasu, już był mocno spóźniony, a w Mierkach czekała na niego stęskniona żona. Zanim jednak po nią poleciał (oczysiście śmigłowcem), to zdążył powiedzieć, że w styczniu przyjedzie do Polski Putin i będą rozmawiać o Kaliningradzie i swobodnym pływaniu przez Piławę. I dał duże nadzieje na załatwienie tej sprawy, bo żona Putina jest z Kaliningradu, a żony wiele potrafią (tu puścił oko). Oj, mógłbym wiele jeszcze o tej wizycie napisać, choćby o kompanii honorowej WP i marszu generalskim na lotnisku, czy "chlebem i solą" witających głowę państwa parach klubu Jantar, dużym piwku w kawiarni Carillon, spotkaniu z mieszkańcami Elbląga, którzy okazali się mówić po niemiecku, czy... ale nikt mi wierszówki za to nie da, więc się nie opłaci. W końcu po co pisać o tym, co ciekawe, jak można pisać p o p r a w n i e.... A tak między nami, to jakby władze Elbląga trochę się wstydziły przyjmowania Głowy Państwa w naszym mieście. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie.

UOP-ek