Pracownicy Krismaru domagają się zaległych pensji

41
3 godziny
temu
Pracownicy Krismaru domagają się zaległych pensji
W spotkaniu z właścicielem firmy wzięło udział około stu osób (fot. Anna Dembińska)
Meblarska firma Krismar, która ma swoje zakłady w Gronowie Górnym i Elblągu, straciła płynność finansową. Pracownicy od grudnia czekają na wypłaty, część szuka sprawiedliwości w sądzie, wiele osób odeszło z pracy, by znaleźć nową, część zarejestrowała się jako bezrobotni. Została garstka, która pracuje w zakładzie przy ul. Pilawskiej i Dębowej, ale na zlecenie dla innej firmy. – W Krismarze pracowałem ja i moja żona, nie mamy z czego żyć – mówił jeden z byłych pracowników na czwartkowym spotkaniu z właścicielem firmy.

Krismar w czasach swojej największej świetności zatrudniał ponad 450 osób. Dzisiaj jego fabryka w Gronowie Górnym (tu jest siedziba firmy) nie działa, w zakładach w Elblągu przy ul. Dębowej i ul. Pilawskiej pracuje garstka osób.

– Pracujemy na umowę zlecenie dla innej firmy, która była kontrahentem Krismaru. Płacą nam co tydzień regularnie. Na pieniądze z Krismaru nadal czekamy. Problemy zaczęły się we wrześniu, gdy zaczęliśmy dostawać wypłatę na raty i z opóźnieniem. A potem było coraz gorzej. Wypłaty za grudzień nie było, za styczeń też. Zaległości miały być wypłacone do 10 lutego i nadal była cisza. Nikt nic nie wiedział, nikt z nami nie chciał rozmawiać – mówi nam jedna z osób, która nadal pracuje. – Jestem z tą firmą związany od lat, żona też tu pracuje. Czekamy na jej upadłość, by odzyskać pieniądze z funduszu gwarantowanego, bo się boimy, że jak sami się zwolnimy, to nic nie dostaniemy - dodaje.

Takich osób z długoletnim stażem w Krismarze jest więcej. Pracuję tu wiele lat i jak mówią, nigdy nie było tak źle. – Nie wierzę w zapewnienia, że te pieniądze dostaniemy. Pracowałam ponad 20 lat w firmie i sama odeszłam, bo z czegoś trzeba żyć – przyznaje jedna z byłych pracownic.

 

Stonoga i spotkanie w Gronowie Górnym

Zdesperowani pracownicy powiadomili o sytuacji firmie znanego wideoblogera Zbigniewa Stonogę, który niedawno przyjechał do Elbląga, nagrał ich wypowiedzi i udostępnił w mediach społecznościowych. Na filmie mówią o tym, że firma jest im winna nawet po 20 tysięcy złotych. W czwartek, 6 marca, Stonoga ponownie przyjechał do Elbląga, organizując spotkanie przedstawicieli firmy z byłymi i obecnymi pracownikami w siedzibie firmy w Gronowie Górnym. My też na nim byliśmy.

Pracownicy Krismaru domagają się zaległych pensji
Zakład przy Piławskiej ma zostać sprzedany (fot. RG)

Pracownicy, których przyszło około setki, podczas spotkania dowiedzieli się, że winni sytuacji firmie są kontrahenci z Niemiec, którzy nie zapłacili za towar, który wcześniej odebrali z Krismaru i mimo zapewnień nie zamówili też nowego.

– Chciałem Was wszystkich przeprosić za to, że nie wypłaciliśmy wypłat. Myśleliśmy, że uda nam się to wszystko wyjaśnić i utrzymać firmę. Nie chcę was oszukać, cały majątek nadal jest w rękach spółki, żadna maszyna nie została sprzedana. Mieliśmy w tamtym roku sprzedać zakład na Dębowej, ale kontrahent się wycofał, podjąłem więc decyzję, że sprzedamy zakład przy Piławskiej i rozmawiamy w tej sprawie z klientami, po to, by Wam wypłacić wypłaty i po to, by pokryć długi, które firma ma wobec ZUS, Urzędu Skarbowego i kontrahentów – powiedział byłym i obecnym pracownikom Stefan Fiłonowicz, właściciel firmy Krismar. W rozmowie z portElem przyznał, że sytuacja powinna się wyjaśnić w ciągu półtora tygodnia. Po sprzedaży Piławskiej Krismar ma zamiar wznowić produkcję na Dębowej i w Gronowie Górnym.

Zebrani żalili się, że właściciel firmy z nimi wcześniej nie chciał rozmawiać. – Była karteczka, że dostaniemy wynagrodzenia do 31 stycznia, potem że do 10 lutego. Od 10 lutego cisza. Nikt nic nie wiedział, nie było żadnego spotkania z załogą – mówili podczas spotkania.

Dowiedzieli się, że właściciel firmy nie unika odpowiedzialności i że w najbliższych dniach otrzymają pierwszą ratę zaległych wypłat. Mają je dostać w gotówce w formie zaliczek na podstawie listy sporządzonej przez kadry. Padła kwota po 500 złotych. – A co z resztą? – pytali zebrani, którzy przyznawali, że firma jest im winna od 3 do 7 tysięcy złotych, nie wliczając kwoty odszkodowań.

Usłyszeli zapewnienie, że w ciągu miesiąca te zaległości, bez odszkodowań, zostaną im wypłacone.

 

Rejestrują się jako bezrobotni, sprawą zajmuje się PIP

Jak wynika z informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Elblągu wniosek do rejestru bezrobotnych złożyło od początku roku ponad 40 byłych pracowników Krismar. W sądzie pracy już kilkanaście osób złożyło pozwy przeciwko pracodawcy o zapłatę wynagrodzenia. Sprawą zajmuje się także Państwowa Inspekcja Pracy, do której pracownicy złożyli skargi.

W odpowiedzi na nasze pytania Łukasz Sztych, zastępca okręgowego inspektora pracy w Olsztynie napisał, że treść skarg stanowi „informację niezwykle wrażliwą” i by chronić skarżących nie udzieli szczegółowych informacji na ten temat.

- Niemniej jednak mogę potwierdzić, że do tutejszego Inspektoratu wpłynęły informacje dotyczące nieprzestrzegania prawa pracy przez ww. podmiot. Dotyczyły one w zasadniczej części niewypłacenia wynagrodzenia za pracę oraz ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy. W związku z powyższym wyznaczono inspektora pracy w celu przeprowadzenia kontroli – napisał Łukasz Sztych.

Rafał Gruchalski

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Pod Warszawą są spawalnie, które również nie płacą ludziom mimo głodowych pensji. Głosujcie na POPiS! To na pewno będzie lepiej! Raz PiS, raz PO i tak od 20 lat!
(2025.03.06)

info

20  
  30
Czekam aż jacyś pisowcy idioci zaczną pisać, że to wina Tuska i uśmiechniętej koalicji xD
(2025.03.06)
to wina złego zarządzania a wymówka o kliencie z niemiec jest farmazonem. kto normalny bazuje na jednym kliencie ? no nikt, a pan fiłonowicz kręci w tym biznesie nie od wczoraj i wie, że portfel klientów musi być zróżnicowany.
Jacyna (2025.03.06)
Moim zdaniem nic im nie wypłacą. Już tak jest u prywaciarza.
(2025.03.06)

info

22  
  0
Właściciel robi wszystko dla syna... Aby mu pomóc
(2025.03.06)
Głosowali na Tuska to mają
(2025.03.06)

info

24  
  33
Czekając na tych "pisowcow", poczytaj mądre książki.
AntyPoPis (2025.03.06)
Firma Krismar zalega mi z wypłata od grudnia do tej pory nic nie otrzymałam. Dopiero po interwencji stonogi zbyszka zapłacili składki ZUS, ale pracownik wypłaty nie otrzymał. Szef Krismaru (Gójska, FIłonowicz) nie informali mnie o tym dlaczego nie otrzymałam pieniedzy, skąd zwołka i czy mają kłopoty, nic. zero kontaktu z pracownikiem. Kadrowa nagle nic nie wie, już ponoc nie pracuje, szef tylko usmieszki i obiecanki ze zaraz przeleje i nic. Granie na czas i oszukiwanie, a pozwy w sądzie pracy i inspekcji pracy dawno złozone. Przeciez nie uciekniesz od tego szefie Krismaru! Sprzedaj swój majątek i oddaj ludziom kasę skoro zawarłeś z nimi prawna oficjalną umowę, musisz się z tego wywiązac, Nikt ci tego nie podaruje. Nie wierze ze ktoś bedzie chciał z nim robić intereesy w elagu lub kraju jak nie jest wypłacalny. Mam na to dowody! Kwitek z wypłata dostałem w styczniu ale na koncie niczego nie przelali! Ale numer!
(2025.03.06)

info

21  
  1
@AntyPoPis - Przeczytałem więcej niż ty
(2025.03.06)
Tu ju z nic nie da się pomóc.
(2025.03.06)