Kierujący samochodem marki Seat Cordoba, 27-letni Krzysztof K. potrącił na przejściu dla pieszych 58-letniego mężczyznę. Pieszy nagle wszedł na jezdnię wprost pod nadjeżdżający samochód. W wyniku wypadku doznał złamania nogi i urazu głowy. Przebywa w szpitalu.
- Badanie alkotestem wykazało, że kierowca miał 0,63 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - informuje Alina Zając, rzeczniczka elbląskiej policji. - Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy oraz samochód.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Gdyby był trzeżwy byla by wina pieszego a tak.............ale prawde mowiac to piesi potrafią widziec jadacy samochod doslownie wejsc pod niego.............
obserwatorr jak nie wejdziesz pod niego to cię nie puszczą na drugą stronę. Kultura kierowców jest u nas jeszcze niska, chociaz w Gdańsku nie narzekam, kierowca zauważy twój zamiar wejścia na pasy i zatrzymuje się...tam jeżdżą lepiej, my musimy się jeszcze trochę nauczyć. A koleś pod wpływem alkoholu potrącił, to już przestępstwo, także sayonara...zabrałbym prawko dożywotnio i skonfiskował auto a pieniądze ze sprzedaży przeznaczył na dom dziecka. Może wtedy jeden z drugim po kielichu nie wsiadaliby za kierownicę.
.....popieram przedmówce propo egzekucji kary za takie czyny....a propo wchodzenia pod koła to sie z toba nie zgadzam....czasem tepe ludziska włażą prosto pod koła.....nie mysląc o tym ze samochód nie zatrzyma sie w ciągu sek.....pozdro dla @lll kierujących
zgadzam się z kierowcą ludziska pchają się same pod koła nawet się nieoglądną zanim wejda na jezdnie to nie kierowcy powinni się uczyć ale piesi !!! a kierowcy powinni być trzeźwi !!! i tyle to by zapobiegło większości wypadków
Też bylem w gdańsku tam sie zatrzymują na przejściu a w elblągu to można stac i z 3 minuty i cie nieprzepuszczą powinny w elblągu być tak jak w gdańsku tunele pod ulicami to by było o wiele mniej wypadków z pieszymi
Jestem kierowcą i uważam że piesi są często pozbawieni wyobraźni - zwłaszcza jak spadnie śnieg - jak widzą że samochód jedzie wolno to po po namyśle wskakują gdy ten się zbliży niebezpieczni - zaponinając że nawet jak jedzie wolno to i tak się nie zatrzyma w miejscu tylko się ślizga - juz poarokrotnie w swoim życiu hamowałem i zgrzytałem zębami bo osiołki wchodziły wprost po d auto... a kierowcy też nie są bez winy - dzisiaj taxiarzowi tak się spieszyło że potrącił dwie dziewczyny - możemy zrobić ranking cieniasów - moje propozycje to : 1.dziadki w kapeluszach 2.przedstawiciele handlowi typu piekarnie, telefonia na D (chociaż porozbijali Nissany, część im zabrano wiec ich nie widać). 3.taxiarze 4.panowie po 40tce w lepszych samochodach (pewnie właściciele firm tzw. Bossowie) 5. dreski w BMW rekinek i Audi cygaro VW golf dopiero na 5tym miejscu bo dreski coś przydsiadły w El ;-))
6. KierowcaBombowca
Pozdrawiam
Właściciel firmy po 40-tce
jestem kierowca i pieszym. uwazam ze wiejszosc kierowcow to debile ktore nie zdaja sobie sprawy z odpowiedzialnosci jakie naklada na nich kodeks ruchu drogowego. prawo jazdy to przywilej, ktory daje sie kierowcom w zamian za zobwiazanie defenswnego prowadzenia pojazdow na drogach i ulicach. ale niestety, duza czesc kierwcow nie zdaje sobie z tego spray (jak widac rowniez i po wypowiedziach na portelu). prawdopdobnie dlatego, ze kupili prawko z 2 stowy. trzeba wiec ta cholote zapedzic do klasy i zmusic do rzetelnego przestudiwania przepisow ruchu drogowego. bedzie wtedy mniej tego jazgotu o winie pieszych.
Ale anonim przede mna piepszy bzdury. Jeszcze kodeks nigdy nikomu zycia, ani zdrowia nie uratowal. To sa wypadki, ktore sie zdarzaja i juz... Osobiscie widzialem wypadek tego pana na stoczniowej i zaufaj ze jakby koles z seata nie jechal przepisowo to by z pana poszkodowanego "mielone zostalo". A jezeli mowimy o kodeksie to pieszych tez on obowiazuje - ktorys punkt mowi ze pieszemu zabrania sie wtargniecia na ulice wprost pod nadjezdzajacy pojazd. A to ze koles wypil piwo i wsiadl do samochodu to jest inna sprawa i powinien jak najbardziej zostac ukarany za to.
Prawda jest taka ze i jedni i drudzy popelniaja bledy a punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :)
Jak jezdze autem to wiele razy wsciekam sie na pieszych i tzw swiete krowy ktore bezpardonowo wlaza na ulice nie wazne czy gololedz, snieg czy deszcz - uwazaja ze auto w kazdych warunkach staje w miejscu :)
Zas jak chodze na piechotke czy jade a rowerze dobija mnie wielu kierowcow, ktorzy nie zatrzymuja sie na jezdni mimo iz na sasiednim pasie ktos wlasnie sie zatrzymal zeby przepuscic pieszego, nic sobie nie robia z tego ze ktos czeka juz 10 min zeby przejsc na druga strone i jeszcze na dodatek jak juz ktos wejdzie na jezdnie to zamiast hamulca uzywaja klaksonu :/