- Wczoraj zakomunikowałem w social mediach, że w moim biurze poselskim przy ul. 1 Maja 2 zrobiliśmy punkt zbiórki artykułów, które będziemy przekazywali osobom, które zostały poszkodowane w wyniku powodzi w południowo-zachodniej części Polski. Odzew przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Od godzin porannych do biura te artykuły trafiają. Bardzo za to dziękujemy i prosimy osoby zainteresowane wsparciem o artykuły spożywcze, które mają długą datę ważności oraz artykuły higieniczne – mówi poseł PiS Andrzej Śliwka, który w poniedziałek po godz. 16 zwołał konferencję prasową z udziałem elbląskich radnych PiS: Michałem Rutkowskim, Kamilem Zdziechem i Sebastianem Czyżykiem-Skoczykiem. To zresztą element ogólnopolskiej akcji PIS, organizowanej w całym kraju.
Jak zapewniają politycy PiS, pierwsze dary wyślą na południe Polski jak tylko „uzbiera się bus”. – Dla mnie jest naturalne, że to będzie w tym tygodniu. Jeśli uda się go uzbierać go jutro, to jutro, Jeśli pojutrze, to popojutrze – mówi poseł PiS.
Potrzebne są m.in. woda, soki, kawa, herbata, cukier, konserwy, makarony, a także środki higieniczne, latarki, power banki, papier toaletowy, środki piorące, chusteczki nawilżane, żele, mydła, koce, środki opatrunkowe. Przydadzą się również pompy, osuszacze, kalosze czy łopaty. Dary są przyjmowane w biurze poselskim w godz. 9-16.
- Jeśli godziny wam nie pasują, wystarczy skontaktować się z nami poprzez social media. Na pewno odpiszemy. Postaramy się sami dojechać, odebrać te rzeczy, czy umówić się tak, by było wygodnie. Prosimy o zaangażowanie. Powiadamiajcie swoich znajomych, rodzinę. Każdy nawet najmniejszy gest jest bardzo ważny – mówi radny PiS Sebastian Czyżyk-Skoczyk..
Zapytaliśmy polityków PiS, jaki, poza ogłoszeniem zbiórki, jest ich osobisty wkład w pomoc powodzianom. Poseł Andrzej Śliwka odpowiedział, że wpłacił datki na Caritas, która organizuje taką pomoc i że z jego inicjatywy zostaną na najbliższe posiedzeniu Sejmu zgłoszone przez PiS poprawki w przepisach dotyczące np. sfinansowania przez państwo dodatkowego urlopu dla osób poszkodowanych przez tę powódź, by mogły się skupić się na swoim zdrowiu i ratowaniu dobytku; zwiększenia kwoty jednorazowego zasiłku powodziowego z 6 tys. do 24 tys. zł czy dodatkowego urlopu dla strażaków-ochotników.
- Dużo Pan wpłacił na Caritas na pomoc powodzianom? – zapytaliśmy posła.
- 1000 zł
- To więcej czy mniej niż na fundusz PiS, który prosi o wpłaty na swoją działalność?
- Ta kwota jest identyczna, ale szczerze powiedziawszy wpłaciłem na Caritas ze względu na odruch serca. Nie patrzyłem na to, czy jest to większa czy mniejsza kwota. Szczerze powiedziawszy trochę dziwne pytanie – stwierdził poseł.