Pomagajmy

8
05.01.2005
Dzisiaj na trzy minuty w mieście zatrzymały się autobusy i tramwaje. Elblążanie usłyszeli też w południe syreny alarmowe. Flagi opuszczono do połowy masztu. W ten sposób uczczono pamięć o ofiarach tsunami, które nawiedziło południowo - wschodnią Azję.
Prawdopodobnie nie ma na świecie człowieka, który nie słyszałby o kataklizmie, który nawiedził południowo-wschodnią Azję. Elblążanie, których spotkaliśmy w mieście, są przerażeni skalą tragedii. - Ludzie pojechali do raju, a przeżyli piekło - mówiła spotkana przez nas kobieta. - Szok, niewyobrażalna katastrofa, to tak, jakby wygumkować Elbląg z mapy Europy - wtórował jej inny elblążanin. Z pomocą humanitarną jednak bywa różnie: - Jakoś zawsze podawano numery kont, pod które można wysyłać pieniądze, a teraz niewiele o tym słychać - skarżył się mężczyzna. - Mam bardzo małą rentę, nawet myślałam o tym, żeby coś podarować. Może koc? - zastanawiała się kolejna elblążanka. - Wysłałam SMS, córka wysłała w moim imieniu, mój Boże, cóż zrobić, trzeba pomagać... - dodała inna. Zbiórką darów i pieniędzy zajmują się w Polsce Polski Czerwony Krzyż i Caritas. Swoją cegiełkę dołożyła też Fundacja Elbląg, choć nie jest to pomoc bezpośrednia. - Zebraliśmy informacje o tym, kto zajmuje się pomocą i wydrukowaliśmy małe plakaty z numerami kont, na które można przesłać pieniądze - stwierdził Arkadiusz Jachimowicz, prezes Fundacji Elbląg. - Są tam konta PCK, Caritasu i Polskiej Akcji Humanitarnej. Nasi wolontariusze wywiesili plakaty w widocznych miejscach w mieście. Być może nasza praca była skromna, ale uznaliśmy, że musimy zrobić choć tyle.
J

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

kataklizm ['] tragedia
rwel (2005.01.05)

info

0  
  0
....szkoda ofiar..... moje kondolencje dla rodzin ofiar
czytelnik portel`a (2005.01.05)

info

0  
  0
Niewyobrażalna tragedia, ogrom nieszczęścia i cierpień. Takie zdarzenia, oprócz współczucia, budzą we mnie refleksję, że często robimy dramat z drobnych zdarzeń, zacietrzewiamy się z byle powodu, a nawet hodujemy w sobie nienawistne uczucia z przyczyn - tak naprawdę - nie wartych głębszej uwagi. W porównaniu z autentyczną katastrofą, której skutków nie da się naprawić (śmierć), nasze codzienne problemy okazują się nie warte tych emocji, które w nas budzą. Jak teraz myślę, co czasami przyprawia mnie o wściekłość lub depresję, to mi głupio.
szeba (2005.01.05)

info

0  
  0
3 minuty refleksji nad smutkiem, tragedią jaka dotknęla odlegly nam kraj... a jednak bliski. Bliski, ponieważ nas też to może spotkać... wszystko jest możliwe i nic nas nie powinno już zdziwić... Wyrazy wspólczucia i kondolencje!!!
(2005.01.05)

info

0  
  0
To bardzo szlachetny gest z naszej strony. Powinniśmy uczcić pamięć osób poległych w Azji południowo-wschodniej. Tego wymaga nasz obowiązek obywatelski. Nie powinniśmy zapominać o ofiarach z tamtych dni. Przeciez zginęło tak wielu Europejczyków oraz naszych rodaków. Myślę też, że takie akty solidarności z ofiarami tsunami są naprawdę potrzebne. Pozdrawiam.
Kibic, czytelnik tygodnika NIE (2005.01.05)

info

0  
  0
KOndolecja dla rodzin Ofiar:((
Warużan (2005.01.05)

info

0  
  0
tragedia jest wypadek samochodowy ze skutkiem smiertrlnym, a to co stalo sie tam... tego nie da sie opisac ani w zaden sposub nazwac.
Edzio (2005.01.06)

info

0  
  0
kataklizm spowodowal przesuniecie wyspy Sumatry, zniknely niektore wyspy z powierzcni ziemi, trzesienie bylo o sile 9.0 , tu jest animacyjna grafika przedstawiajaca sile tsunami i trzesienia ziemi [url]http://commons.wikimedia.org/wiki/2004_Indian_Ocean_earthquake[/url] mozna sobie wyobtazic sile tego strasznego kataklizmu. Przesylam kondolencje dla wszystkich, ktorzy stracili rodzine i przyjaciol.
Olenka (2005.01.07)

info

0  
  0