Jacht Viking płynął ze Świnoujścia do litewskiej Kłajpedy. Stąd zamierzał płynąć do Kopenhagi. Na jego pokładzie znajdowało się 6 osób. Załogę zaskoczył silny sztorm, utrudniający jakikolwiek manewr. Sternik usiłował przeczekać złą pogodę, kierując się w stronę linii brzegowej, jednakże niekorzystny silny wiatr, momentami dochodzący do 18 metrów na sekundę nie pozwalał na skuteczne manewry. Na dodatek został uszkodzony główny żagiel. Sytuacja na tyle stała się niebezpieczna, że kapitan zdecydowała się na szukanie pomocy. Załoga nadała sygnał, że znajduje się niebezpieczeństwie. Został on odebrany przez rosyjskie służby ratownictwa morskiego. Jednakże rosyjskie kutry nie były w stanie dopłynąć do polskiego jachtu z powodu zbyt wysokiej fali. Postanowiono skierować jacht do portu Pionierskij. Pomimo trudności jednostka o własnych siłach dopłynęła szczęśliwie do wskazanego nabrzeża. Tutaj czekała na niefortunnych żeglarzy karetka pogotowia, przedstawiciele służb ratunkowych oraz pogranicznicy wraz z celnikami. W pogotowiu czekał również helikopter. Rosjanie liczyli się z akcją ratunkową na szeroką skalę, ponieważ we wszystkich portach obwodu ogłoszono stan zagrożenia sztormowego. Nie pracują porty, nie odbywa się też żegluga na kanale morskim, wiodącym z Bałtyku do portów w Kaliningradzie. Kilkanaście godzin wcześniej gaszono tutaj niebezpieczny pożar na jednym ze statków. W godzinach popołudniowych załoga polskiego jachtu była już bezpieczna.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter