Pamiętali o powstańcach

25
31.07.2024
Pamiętali o powstańcach
fot. arch. organizatorów
Po raz czwarty odbyło się Spotkanie Śladami „Elbląskich” Powstańców Warszawskich. Gościem honorowym był syn Stefana Brzozowskiego, powstańca warszawskiego. Brał on udział w pierwszym ataku na Pastę, Polską Akcyjną Spółkę Telefoniczną. Zobacz zdjęcia.

Grażyna Wosińska, przewodnicząca Elbląskiego Komitetu Upamiętniania Weteranów przedstawiła losy nie tylko Stefana Brzozowskiego, ale także: Andrzeja Żelaznego odznaczonego Krzyżem Walecznych i Virtuti Militari, lekarki Heleny Sobieskiej-Clar, ułana Antoniego Burdziełowskiego odznaczonego Krzyżem Walecznych oraz Ireny Byszewskiej, która rzucała butelki z benzyną na czołgi.

- Andrzej Żelazny 5 września podczas walk w Śródmieściu zostaje ranny od bomby benzolowej. Doznał poważnych poparzeń na twarzy, rękach i nogach. Tego samego dnia dowódca por. „Domański” napisał wniosek o odznaczenie Krzyżem Walecznych i tego samego dnia otrzymuje awans na plutonowego. Dowódca argumentuje to „Brawurową walką z rkm w Banku Polskim”
   - mówiła Grażyna Wosińska.
   Groby powstańców sprzątał Jerzy Dudek, prezes Stowarzyszenia tu Elbląg z dwoma synami. Maria Kosecka, wiceprezes Związku Piłsudczyków w Gdańsku zadbała o sprawy logistyczne. - Najważniejsza jest pamięć. Nie możemy zapomnieć o Powstańcach Warszawskich - stwierdziła Maria Kosecka.

Pamiątką ze spotkania będzie zdjęcie z portretami „elbląskich” powstańców warszawskich. - Kto nie był niech żałuje. Nasza uroczystość wypływała z potrzeby serca jej uczestników. Warto dodać, że po części oficjalnej spotkaliśmy się, by śpiewać powstańcze piosenki - podsumowała w mediach społecznościowych Grażyna Wosińska.

 

Elbląski Komitet Upamiętniania Weteranów,

Związek Piłsudczyków, koło w Elblągu,

Stowarzyszenie tu Elbląg

Redakcja

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
bobki i dziodki
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa (2024.07.31)
Pamięć dla fotki, dziękuje bardzo ! Kto pamięta to ma to wyryte w sercu nie na pokaz.... dla mnie w zupełności kameralne i medialne rocznice zrywu powstańczego czy wojny światowej wystarczy uczcić raz na dziesięć lat a prywatnie w ciszy można każdego dnia... kiedy obchody bitwy pod Grunwaldem ? to już nie istnieje ?
(2024.07.31)
A marysia bez munduru?
Piłsudczyk (2024.07.31)
A obchody bitwy pod Grunwaldem były w lipcu.
Ja elblazanin (2024.07.31)
czcijmy pamięć bohaterów powstania oni dali przykład bohaterstwa i patriotyzmu
(2024.07.31)
A 11 lipca to Wosinska i spolka amnezje mieli?
(2024.07.31)

info

6  
  4
Tak warto pamiętać i krzyczeć... bez sensu zginęło : 200 tyś. mieszkańców w tym 35 ty dzieci... a powstańców 12 tyś. a hitlerowców 16 tyś...... niezła jatka zorganizowana przez Rząd na uchodźstwie w Londynie... Szkoda że ci na zdjęciach o tym na transparentach nie mają... @Antysanata,
(2024.07.31)
No fakt, o Ludobójstwie Wołyńskim 11 lipca wspominać w UKRO - POLIN, nie wolno, a w Elblągu w szczególności, bo to obraża wysublimowane uczucia lokalnych banderowców
(2024.07.31)
Lipiec i sierpień to miesiące szeregu wydarzeń historycznych. W Polsce pamięta się o nich wybiórczo, przy stosowaniu niekiedy dziwnych zasad. O ile nikogo nie dziwi, że aktualnie nie wspomina się 22 Lipca, no bo nie i tyle, ale całkowicie pomija się wybuch I wojny światowej. Akurat 28 lipca była 110 rocznica jej wybuchu (Austro-Węgry wypowiedziały wojnę Serbii), a w następnych dniach do 5 sierpnia 1914 włączyły się do niej największe potęgi Europy. Fakt, że wtedy na mapach świata Polski nie było, ale nie oznacza to, że nasi rodacy nie ginęli na frontach. Tylko w ramach armii państw zaborczych poległo wg oficjalnych danych ponad 0,5 miliona, a około 350 tysięcy zostało rannych. Brak jest natomiast danych o liczbie ofiar osób cywilnych, które zginęły w trakcie walk poszczególnych armii na polskich ziemiach. Gdyby rzetelnie pisano o tamtej wojnie to można byłoby zrozumieć postawę Francji czy W. Brytanii we wrześniu 1939 roku (ponieśli ogromne straty łącznie 5,1 miliona poległych żołnierzy, 4,1 miliona zaginionych lub zmarłych w obozach jenieckich i 12,8 miliona rannych). To mógł być też powód takiej ich postawy w początkach II wojny. Stąd Polacy wiedzę o tej pierwszej czerpią z książki o Szwejku bądź filmu "CK dezerterzy".
J.Sz. al Ha. (2024.07.31)

info

0  
  2
Jestem rodowitym Polakiem i Twoje wpisy obrażają mnie też i to bardzo. Wiesz o tym?
(2024.07.31)