Neurologia w wojewódzkim zamknięta na dwa miesiące. Powodem jest brak lekarzy

89
29.06.2021
Neurologia w wojewódzkim zamknięta na dwa miesiące. Powodem jest brak lekarzy
O zawieszeniu pracy oddziału neurologicznego poinformowano podczas konferencji , fot. Anna Dembińska
Od 1 lipca szpital wojewódzki z powodu braku obsady lekarskiej zawiesza na dwa miesiące funkcjonowanie oddziału neurologicznego. Dyrekcja szpitala ma nadzieję, że są to jedynie "przejściowe kłopoty" i po tym okresie uda się skompletować kadrę na oddziale.

Oddział Neurologiczny z Pododdziałem Udarowym diagnozuje i leczy pacjentów z chorobami naczyniowymi ośrodkowego układu nerwowego, padaczką, stwardnieniem rozsianym, miastenią, chorobą Parkinsona, zespołami otępiennymi i zwyrodnieniowymi, ze schorzeniami kręgosłupa i zmianami zapalnymi układu nerwowego. Od 1 lipca na dwa miesiące szpital wojewódzki zawiesza jego działalność. Powodem jest brak lekarzy o specjalności neurologicznej. To bardzo zła informacja dla pacjentów, szczególnie tych po udarze, których oddział przyjmował aż 400 rocznie. Do tej liczby należy dodać jeszcze 600 pacjentów z innymi schorzeniami neurologicznymi. Teraz będą musieli oni szukać pomocy w szpitalach w Iławie, Olsztynie oraz Gdańsku.

- Dajemy sobie dwa miesiące na dalsze, intensywne szukanie kadry lekarskiej. W tym okresie będzie przyjmował neurolog – konsultant, czyli podstawowa opieka neurologiczna w ramach konsultacji będzie zapewniona – mówi Grzegorz Sosnowski, dyrektor ds. lecznictwa w szpitalu wojewódzkim.

Informacja o zwieszeniu oddziału rozesłano już po lekarzy POZ. - Wysłaliśmy ją do lekarzy z Elbląga, Braniewa, Iławy, Malborka, z prośbą, aby nie kierowali oni pacjentów na diagnostykę do naszego szpitala. Na zawieszenie pracy oddziału mamy zgodę Narodowego Funduszu Zdrowia oraz wojewody warmińsko-mazurskiego. Wskazaliśmy również lekarzom najbliższe placówki, które przyjmują pacjentów neurologicznych – mówi Elżbieta Gelert, dyrektor WSzZ w Elblągu.

Dyrekcja szpitala "ma nadzieję, że są to przejściowe trudności". - Nie wyobrażamy sobie funkcjonowania na dłużej bez oddziału neurologicznego. Lekarzy tej specjalności poszukujemy wszędzie, gdzie jest to tylko możliwe. Prezydent Elbląga i Rada Miejska wyraziły zgodę, by stypendia dla studentów medycyny, które będzie opłacało miasto, mogli również otrzymać ci, chcący podjąć później pracę w naszym szpitalu – zaznacza Elżbieta Gelert.

Jaka obsada lekarska jest potrzebna, by oddział mógł wznowić funkcjonowanie?

- Może on funkcjonować z dyżurem neurologicznym, który potrzebny jest dla pacjentów po udarach. Musimy mieć co najmniej 30 dyżurów obsadzonych w ciągu miesiąca. Jeden lekarz może pełnić 3-4 dyżury 24-godzinne w miesiącu, więc na same dyżurowanie potrzebnych jest siedmiu lekarzy. To minimum, ale tylko do pracy dyżurowej i takiej, w której konsultuje się przypadki na SOR oraz w innych oddziałach. Oprócz tego potrzebnych jest trzech lekarzy do pracy stacjonarnej przez 20 dni w systemie dziennym. Potrzebujemy więc 10 - 12 lekarzy, by zapewnić opiekę pacjentom – mówi Elżbieta Gelert.

Jak podkreśla dyrektor Gelert, specjalizacja neurologiczna nie cieszy się wśród studentów medycyny popularnością.

- Od pięciu lat nie mamy w naszym szpitalu ani jednego rezydenta, który chciałby się specjalizować w neurologii, a miejsc specjalizacyjnych jest u nas sześć. W ostatnim czasie czterech lekarzy z oddziału neurologicznego przeszło na emeryturę, dwie kolejne osoby niebawem również przechodzą na emeryturę. Pozostało czterech lekarzy na etatach i przez pół roku tak oddział funkcjonował. Dłużej nie jest to możliwe. Wszędzie, gdzie tylko mogliśmy, wysłaliśmy informację o chęci zatrudnienia lekarzy neurologów. Chcielibyśmy, aby były to osoby chcące pracować w systemie całodobowym, dziennym, i aby zadeklarowały pracę miedzy 180 - 200 godzin – podkreśla Elżbieta Gelert.

Dyrekcja zapewnia, że poza oddziałem neurologicznym szpital nie ma problemów kadrowych. Jest i dobra informacja ze szpitala: można już odwiedzać jego pacjentów.

- Następuje lekkie wyciszenie pandemii, mam nadzieję, że będzie ono trwałe i dynamiczne. Otworzyliśmy się na odwiedziny w naszym szpitalu, pacjentów można odwiedzać każdego dnia tygodnia od godz. 12 do godz. 14 oraz od godz. 16 do godz. 18 . Zasady są podobne, jakie towarzyszą nam w życiu codziennym: mycie i dezynfekcja rąk, maseczka w szpitalu, reżim odległości i reżim czasowy odwiedzin - mówi Bożena Ropelewska, dyrektor ds. pielęgniarstwa w szpitalu wojewódzkim.

daw

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Szczęka mi opadła. Służba zdrowia chyli się ku upadkowi.
(2021.06.29)
Jak socjalizmie. Trudności przejściowe. Dyrektorka na emeryturę zanim całkiem nie zniszczy szpitala.
W1T1 (2021.06.29)

info

86  
  12
a może dyrektor Gelert zamiast latać z Wcisło i pozować do zdjęć to w końcu zajełaby się szpitalem, do jasnej cholery bierzesz kobieto prawie 28 tysięcy pensji miesięcznie. !!!!!
(2021.06.29)
Brawo PIS, wszyscy dobrzy lekarze uciekają z Polski na zgniły bezbożny zachód. My Polacy, to już tylko taca i zawierzanie. A może o to chodzi?
(2021.06.29)
Gdyby lekarzy zatrudniać na umowę a nie na kontrakt to problemów by nie było.
(2021.06.29)

info

61  
  4
Gdzie oni się wszyscy rozjechali ? Tam był komplet naprawdę wysokiej klasy fachowców.
(2021.06.29)
tak to się właśnie kończy siedzenie przy korycie sejmowym i byle jaka praca w szpitalu a teraz mamy efekty, taka dyrektorka powinna być od razu wywalona z ciepłych posadek
(2021.06.29)

info

92  
  8
Może Jarosław Kaczyński bedzie nas leczył?
(2021.06.29)
skandal nad skandale, jak dyrektorka Gelert mogła do tego dopuścić ?!
(2021.06.29)
Pani Gelert, czas już odejść. .. Praca na kilku etatach nie może być efektywna, co pacjenci boleśnie odczuwają.
(2021.06.29)