Naszą wycieczkę zaczynamy na placu Kazimierza Jagiellończyka, wybierając ścieżkę rowerową wzdłuż ul. płk. Dąbka, Ogólnej i Fromborskiej. W Bielanach (skręt w lewo na skrzyżowaniu z ul. Okrężną) zachęcamy do krótkiego postoju przy XIX-wiecznym dworku Bieland, pieczołowicie odrestaurowanym przez lokalnego przedsiębiorcę.
Z Bielan ruszamy przez Zajazd i Krasny Las (cały czas ścieżką rowerową, w tym najnowszą z asfaltową nawierzchnią), zatrzymując się na chwilę na leśnym parkingu urządzonym w Krasnym Lesie przez Nadleśnictwo Elbląg. Chwilę odpoczywając, zastanawiamy się, ile jeszcze mieszkańcy będą czekać na przedłużenie tej rowerowej ścieżki do Próchnika. A warto to zrobić, o czym świadczą licznie mijani na wcześniejszym odcinku ścieżki piesi, biegacze czy rowerzyści. To jedno z najbardziej ulubionych miejsc rekreacji elblążan.
Okołokilometrowy odcinek z Krasnego Lasu do Próchnika musimy niestety pokonać szosą o średnim natężeniu ruchu. Skręcamy w lewo przy drogowskazie z napisem „Dworkowa” i po chwili wjeżdżamy do Próchnika.
Warto wspomnieć, że wieś stała się częścią Elbląga w 1998 roku (wcześniej należała do gminy Tolkmicko), a jej historia jest niewiele krótsza od historii naszego miasta. Pierwsza wzmianka o wsi (niem. Dörbeck) pochodzi z 1300 r. dotyczy zgody na budowę w tych okolicach młyna. W 1457 r. miejscowość została przekazana Elblągowi przez króla Kazimierza Jagiellończyka.
A na miejscowym cmentarzu (kilkaset metrów za kościołem, jadąc w kierunku Jeleniej Doliny) możemy uczcić pamięć elblążanina, który zginął na misji w Iraku.
Z cmentarza „zahaczamy” o siedzibę koła łowieckiego Odyniec, następnie zawracamy w stronę centrum wsi. Mijamy domy z różnych lat, w różnym stanie, nasz wzrok przykuwa dom podcieniowy z 1938 roku. Cały czas mamy z górki.
Wraz z końcem wsi kończy się też asfaltowa nawierzchnia i wjeżdżamy na stary trakt obsadzony po obu stronach drzewami, prowadzący w kierunku Rubna Wielkiego. Przed laty tędy jeździli żołnierze na poligon. Radzimy mocno trzymać kierownicę roweru i zwolnić, bo wystające w wielu miejscach kamienie mogą sprawić przykrą niespodziankę.
Warto za to poświęcić trochę czasu, by dotrzeć do dębu Hoggo – około 400-letniego pomnika przyrody, który ma ponad 7,5 metra obwodu. Niestety, trasa do dębu nie jest usłana różami i trzeba się sporo natrudzić, by go znaleźć. Najlepiej skorzystać z urządzenia GPS, podając współrzędne 54°13'22''N i 19°24'20''E. Dąb, jeśli jedziemy od strony Próchnika, znajduje się po lewej stronie traktu.
To już prawie wszystkie atrakcje naszej wycieczki. Zjeżdżamy z górki traktem, wyjeżdżając na wysokości Rubna Wielkiego. Wracamy do Elbląga drogą nr 503 (ruch dość spory), po drodze zahaczając o park Modrzewie i dalej ul. Mazurską, Browarną i Teatralną meldujemy się ponownie na placu Kazimierza Jagiellończyka. W sumie pokonujemy prawie 25 km ścieżką rowerową, szosą czy kamienistym traktem.