Mieszkańcy protestują: Tu nie ma miejsca na nowy budynek!

121
02.07.2024
Mieszkańcy protestują: Tu nie ma miejsca na nowy budynek!
W tym miejscu miałby powstać nowy budynek (fot. RG)
Planom dewelopera, który między ul. Winną a 12 Lutego chce zbudować nowy budynek z 25 mieszkaniami, sprzeciwiają się okoliczni mieszkańcy. – Przecież na tej działce nie ma miejsca na tak duży budynek. Zasłonią nam widok, powycinają drzewa, zabiorą miejsca parkingowe, które zbudowaliśmy jako wspólnota na kredyt, który jeszcze spłacamy – mówią mieszkańcy.

Po publikacji w lokalnych mediach, również na portElu, informacji o planach dewelopera i wizualizacji inwestycji mieszkaniowej, jaka ma powstać między ul. Winną a 12 Lutego, z naszą redakcją skontaktowali się mieszkańcy budynku przy ul. 12 Lutego 7-9-11. Zaprosili naszego dziennikarza na spotkanie w miejscu planowanej inwestycji, by nagłośnić problem, jakim dla nich jest planowana pod ich oknami inwestycja.

- O planach dowiedzieliśmy się z Internetu. Zobaczyliśmy wizualizację, poczytaliśmy o szczegółach i zaczęliśmy działać. Nie wyobrażam sobie pod naszymi oknami pięciokondygnacyjnego budynku. Na własny koszt jako wspólnota zrobiliśmy drogę dojazdową miejsca parkingowe, szlaban. Do dzisiaj spłacamy kredyt. A teraz drzewa, które tu rosną zetną, nowy blok zaciemni nam widok, a pod blokiem zwiększy się ruch samochodów – mówi pan Krzysztof. jeden z kilkunastu mieszkańców, którzy się z nami spotkali w poniedziałek wieczorem.

Działka, na której miałby powstać nowy budynek, była własnością Skarbu Państwa. Ma 818 m kw. powierzchni. Obecnie prawo użytkowania wieczystego do niej posiada elbląska firma MS Group, która na mocy ustawy lex deweloper chce tutaj zbudować pięciokondygnacyjny budynek z 25 mieszkaniami i podziemną halą garażową. Do połowy lipca każda zainteresowana osoba może zgłaszać swoje uwagi do tego przedsięwzięcia, swoje opinie wystawią również odpowiednie instytucje, a ostateczna zgoda na lokalizację inwestycji mieszkaniowej w tym miejscu należy do Rady Miejskiej w Elblągu. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się na wrześniowej sesji.

Mieszkańcy protestują: Tu nie ma miejsca na nowy budynek!
Wizualizacja inwestycji (materiały dewelopera)

Mieszkańcy z 12 Lutego 7-9-11 apelują do radnych, by nie zgodzili się na tę inwestycję. Przygotowują petycję w tej sprawie, chcą też interweniować u prezydenta. - Tu mieszka 55 rodzin, każda jest przeciw – mówią mieszkańcy.

- Poprzedni właściciel tego terenu też chciał tutaj budować mieszkania, ale wówczas nie dostał zgody od miasta. Sprzedał tę działkę, a nowy właściciel na mocy lex deweloper chce nam zafundować taki koszmar. Nie wyobrażam sobie nie tylko budynku w tym miejscu, ale także tych wszystkich prac budowlanych. Jak oni chcą to tu wszystko pomieścić? Przecież działka jest mała, dojazd tylko od strony Winnej – mówi pan Zbyszek, kolejny z mieszkańców. – Obawiamy się, że podczas prac uszkodzą dom, tak jak się stało ostatnio na Kosynierów Gdyńskich. Już mieliśmy taką sytuację, że jak budowali z tyłu parking dla banku, to podkopali nam fundamenty garaży i ściany pękają.

- Wiele lat prosiliśmy o to, by przyciąć drzewa, które tu rosną, bo gałęzie sypały się na auta, to nie mogliśmy. A teraz deweloper będzie je mógł wyciąć w pień. Zobaczy pan zresztą na tę działkę dewelopera, jest strasznie zarośnięta, nikt o nią nie dba, nie kosi – mówi pani Paulina, kolejna z mieszkanek.

- Chcemy tę całą sprawę nagłośnić, by radni tutaj przyszli, zobaczyli, jak to wszystko wygląda, zanim podejmą decyzję – mówią zgodnie mieszkańcy.

RG

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Miasto to miasto, ładne widoki, drzewa i inne takie to na wsi.
(2024.07.02)
Tak trzymać nie pozwolić na budowę. W razie w do telewizji proszę się zgłosić.
Nie i koniec (2024.07.02)
Elbląg musi się rozwijać. NIMBY niech przeprowadzą się do Gronowa jak im nie pasuje. NIMBY (akronim ang. Not In My Back Yard, „nie na moim podwórku”, w Polsce znane też jako „nie w moim ogródku”) - pejoratywne określenie postawy i aktywizmu osób, które wyrażają swój sprzeciw wobec pewnych inwestycji w swoim najbliższym sąsiedztwie, choć nie zaprzeczają, że są one potrzebne w ogóle. Są więc za ich powstaniem, ale w zupełnie innym miejscu, z dala od ich domostw. Ponieważ mieszkańcy innych okolic również mogą zajmować takie stanowisko, w rezultacie dane projekty mogą nie zostać zrealizowane nigdzie[1][2].
TBart (2024.07.02)
Szczerze mówiąc, to się tym mieszkańcom nie dziwię. Tam po prostu nie ma miejsca! Co za kiep wpadł na tak idiotyczny pomysł z wciśnięciem betonowego kloca komuś pod oknami. Poronione! Powodzenia mieszkańcom życzę! Won z idiotyzmami!
(2024.07.02)

info

186  
  17
Miasto będzie miało dodatkowy zysk z podatku od nieruchomości, wydanych zgód, nie ma o co kruszyć kopi, zwykły człowiek się nie liczy.
123W (2024.07.02)

info

23  
  49
@TBart - Ty mądraliński spójrz sobie najpierw na zdjęcia satelitarne, a potem idź w to miejsce i sobie popatrz jak wygląda obecnie i wyobraź sobie, jeśli potrafisz, jak miałoby to wyglądać po wybudowaniu tego klocka. Następnie postaw się w miejscu lokatorów tam mieszkających. To się nazywa empatia!
(2024.07.02)
A jak w okolicznych budynkach zaczną pękać ściany jak na Kosynierów Gdyńskich podczas prac dewelopera to nasz najdroższy włodarz UM pokryje wszelkie koszty usterek, napraw, wyburzenia ale z własnej kieszeni.
(2024.07.02)
Budynki bezmyślnie stawiają czy pasuje czy nie i mają gdzieś kto co myśli i jak w większości fatalnie to wygląda i jedni I drudzy mają okna w okno !
(2024.07.02)

info

78  
  8
W Wielkiej Polsce Betonowej lud nie ma szans z deweloperka. Wystarczy spojrzeć jak pchany jest nowy kredyt 0% pomimo sprzeciwu społecznego.
(2024.07.02)
Wciskajcie sobie te budowle, ale nie pod oknami już istniejących!!!!!
(2024.07.02)

info

69  
  12