Centrum Kultury i Współpracy Międzynarodowej “Światowid” jako jedna z pierwszych instytucji kultury w Polsce, otrzyma dziś certyfikat zarządzania jakością zgodny z normą ISO 9001:2000. Z tej okazji do Elbląga przyjechali przedstawiciele władz samorządowych - marszałek województwa Andrzej Ryński i wicemarszałek Piotr Żuchowski, a także Konrad Misztal z Ministerstwa Kultury.
Uroczystość poprzedza konferencja pn. "Europejskie Standardy Zarządzania Kulturą".
- Do udziału w niej zaproszeni zostali przedstawicieli instytucji kultury z całego kraju, a także władze wojewódzkie i lokalne - mówi Hanna Laska, rzecznik prasowy centrum kultury Światowid. - Spotkanie jest okazją do wymiany doświadczeń po wdrożeniu systemu zarządzania w instytucji kultury.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
Mowi Hanna Laska...hm
nooooo taaaaaa - feta jednym slowem. Wzruszajace, zaprawde powiadam, ze wzruszajace
moje pytanie brzmi jak Światowit mógł dostać iso jak dyrekcja łamie prawa pracownicze co wykazała kontola p.i.p
myślę, że łamanie praw pracowniczych może mieć miejsce bez względu na posiadany certyfikat. Osobiście chyba z 3 razy słyszałem podczas okolicznościowych wywiadów to samo stwierdzenie o zasadniczych pożytkach z posiadanego ISO m.innymi, że opracowane procedury pozwolą na zachowanie ciągłości pracy na danym stanowisku pracy nawet po odejściu pracownika z tego stanowiska.I to zgadza się. Natomiast nic Pan Dyrektor nie wspomniał, że po certyfikacji pracownikom bedzie się żyło lepiej i dostatnio.Tylko czy jest jakaś procedura zapewniająca merytorycznym pracownikom napływ weny twórczej i nowatorskiej koncepcji organizacyjnej...??? Tylko czekać jak gminne ośrodki kultury /jeśli takowe są jeszcze / wystapią o certyfikaty, bo wtedy pojawić się może niebezpieczeństwo kojarzenia mizerii instytucjonalnej z certyfikacją. A wracając do CKiWM Światowid to mam osobiste powody,aby cieszyć się z tej osiągniętej chwalebnej normy jakościowej i życzyć po raz kolejny wszystkim pracownikom przyjemnej, owocnej i satysfakcjonującej pracy:-)))Tylko martwi mnie to łamanie praw.....:-(
ISO - hasło wytrych. Nic niestety z posiadania takowego nie wynika - dla sprawy. A ISO, to nic innego jak do bólu przestrzegana procedura wypełniania standardów postępowania w danej firmie. Z mentalnością Polaków i z praktyka nie podejmowania decyzji na podstawie studiów i analiz czegokolwiek trudno mówić o wypełnieniu wymogów ISO.
Nie ma lamania praw - wszystko odbywa sie za obopulna zgoda - dyrekcja ladnie prosi a praownikom wstyd odmawiac. Jest dobrze a nawet lepiej
zrobilem blad ortograficzny - przepraszam