Kogo krew zaleje

37
11.01.2018
Kogo krew zaleje
(fot. AD, archiwum portEl.pl)
Elbląskie szpitale protestują przeciwko decyzji dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, która ograniczyła działalność elbląskiego oddziału przy ul. Bema. Interweniują w tej sprawie u wojewody warmińsko-mazurskiego.
Przypomnijmy, że od 1 stycznia elbląski oddział Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przestał dyżurować całodobowo. Co to oznacza dla elbląskich szpitali? Gdy zabraknie im krwi, będą musiały po nią jeździć do Olsztyna.
   - Dyrekcja w Olsztynie systematycznie ogranicza działalność naszej placówki. Najpierw zabrano nam urządzenia do preparatyki krwi, a teraz kasują całodobowe dyżury – mówi nam jeden z pracowników elbląskiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ul. Bema, prosząc o zachowanie anonimowości.
   Decyzję o zmianie w działalności oddziału podjęła Grażyna Kula, dyrektor RCKiK w Olsztynie.
   - Oddział Terenowy ma za zadanie pobrać krew pełną i przekazać ją do Działu Preparatyki Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie celem wyprodukowania składników krwi. Zaopatrywanie się szpitali w składniki krwi odbywa się poprzez złożenie zamówienia w Dziale Ekspedycji  RCKiK w Olsztynie i wydaniu składników krwi w tejże ekspedycji lub przewiezienie składników krwi przez transport Centrum do Banku Krwi Szpitala – tłumaczy Grażyna Kula. - Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każdy szpital  powinien posiadać własny Bank Krwi zabezpieczający potrzeby pacjentów danego szpitala. Uzupełnianie zapasów składników krwi w Banku Krwi odbywa się w zależności od potrzeb, średnio 1 raz w tygodniu
   Banki Krwi szpitalne zobowiązane są do prowadzenia racjonalnej gospodarki krwią. Analizując pracę banków Krwi szpitali w Elblągu i monitorując codzienne zapasy krwi w tychże Bankach, doszliśmy do wniosku, że nie potrzebny jest całodobowy dyżur. Całodobowy dyżur i ekspedycja krwi w Oddziale Terenowym to pozostałość po czasach sprzed reformy Służby Krwi z 1999 r.
   Działamy zgodnie z obowiązującymi przepisami i nie stwarzamy niebezpieczeństwa dla pacjentów. Taki system funkcjonuje w całej Polsce – dodaje pani dyrektor.
   Z nowymi rozwiązaniami nie mogą się pogodzić dyrekcje obu elbląskich szpitali – miejskiego i wojewódzkiego. Interweniowały w tej sprawie u wojewody warmińsko-mazurskiego, odpowiedzi jeszcze nie otrzymały. Do szpitali wpłynęła za to odpowiedź od dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
   - Pani dyrektor odpisała nam, że jej decyzja jest ostateczna i się nie zmieni. Czekamy jeszcze na odpowiedź wojewody, ale już podjęliśmy kroki, by doposażyć nasz bank krwi w dodatkowe lodówki i inne urządzenia, byśmy nie musieli jeździć po krew do Olsztyna, bo to są zbyt duże koszty. W ciągu kilku dni ten sprzęt powinien do nas trafić – powiedział nam Mirosław Gorbaczewski, dyrektor Szpitala Miejskiego św. Jana Pawła II.
   Co w tej sprawie zrobi Wojewódzki Szpital Zespolony? Czekamy jeszcze na odpowiedź na nasze pytania.
   Przypomnijmy, że w Elblągu co roku pozyskiwanych jest około 5 tysięcy jednostek krwi. W bazie krwiodawców jest zarejestrowanych około 600 osób. Średnio dziennie placówkę odwiedza około 20 krwiodawców.
   Do tematu wrócimy. 
   
   
RG

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
A może przestać wysyłać krew do olsztyna? zobaczymy co wieśniaki zrobią? Jeszcze chwila i przyjdzie decyzja biskupa!
wron (2018.01.11)

info

23  
  0
Ostatnio taką grabież Elbląg przeżywał podczas napadu Ruskich. Widać, Olsztyn mentalnie nadal w latach 1939-89.
(2018.01.11)
pani Kula jeszcze pracuje? przeciez to zakrawa na jawna kpine
korba (2018.01.11)

info

20  
  0
Gintoft tak po ludzku - nie wstyd Ci za reformę województw z 1997 r. ?
hamulcowy (2018.01.11)

info

20  
  0
Trzeba by krew do Gdańska oddawać
HDK (2018.01.11)

info

15  
  0
Tylko krwiodawców i pacjentów żal
unikalny1 (2018.01.11)

info

18  
  0
Przestańcie do niego się skarżyć on też olsztyniak, a na Elblągu to mu tyle zależy co można zauważyć po decyzjach przeciwko nam. Elblazanom. Konkretnie olsztyn ma płacić za krew elbląska i nigdy im nie dawać nic. Dlaczego wszelkiego rodzaju pojazdy samochodowe są w olsztynie, Tyniec mowa o tym do poboru krwi. są dwa równorzędne miasta czy fikcja. Burakowo chce za wszelką cenę zniszczyć 780 letni. Elbląg. Proszę ustawić szlabany graniczne koło Elbląga niech ci z olsztyna i Mazur płacą opłatę klimatyczna za smród jaki tu przyworza.
(2018.01.11)

info

15  
  0
Macie przyjazny olsztyn, chamy i tyle.
(2018.01.11)

info

19  
  0
Skarga do wojewody szkoda czasu, czy nikt nie zauważa że olsztyn to dla nich ważniejszy niż elbląg. Upodlanie elbląga nie ma granic. A te bajeczki o dwóch rownorzrdnych miastach to opowiadać w przedszkolu, Olsztyn to okupant i won.
(2018.01.11)

info

19  
  0
może wampira zatrudnić - będzie taniocha
(2018.01.11)

info

5  
  0