Jakie są Pani plany wobec muzeum?
Przede wszystkim, zależy mi na tym, by może nie uatrakcyjnić jego ofertę, bo ona już jest atrakcyjna, ale by ją lepiej "sprzedać". Duży nacisk chcę położyć na promocję, rozpropagowanie tego, co już jest. Moim konikiem jest także stworzenie w Elblągu Ośrodka Archeologii Doświadczalnej. Chciałabym, by replika Truso, o której mówi się już od dawna, stała się takim opakowaniem dla Ośrodka, by archeologia i młodsze dziedzictwo kulturowe można było dzięki niej przybliżyć ludziom. Chodzi mi przede wszystkim o dzieci i młodzież, o to, by wchodząc do muzeum czy do Ośrodka, mogły zanurzyć się w to dziedzictwo, ulepić naczynie, wybić monetę lub zobaczyć, jak się kiedyś tkało materiały.
Co z ludźmi, którzy pracują w elbląskim muzeum?
Jestem pod wrażeniem wiedzy, operatywności i doświadczenia pracowników. Uważam jednak, że trzeba zmienić trochę sposób funkcjonowania całej placówki, bo zmienia się świat dookoła i trudno sobie wyobrazić, by muzeum działało tak, jak to było do tej pory. Zdaję sobie sprawę, że pracownikom na pewno nie będzie łatwo przyzwyczaić się do pewnych zmian, nowego, być może, rytmu pracy, ale sądzę, że wyjdzie nam to wszystko na zdrowie.
Czy muzeum doda swój głos do budowy repliki Truso?
Widziałabym replikę jako część muzeum, w której byłoby miejsce na archeologię doświadczalną i gdzie odbywałyby się festyny, warsztaty, imprezy plenerowe - to wszystko, co wymaga dużej przestrzeni.
Prezydent oczekuje od pani zaangażowania w promocję miasta i w pozyskiwanie unijnych pieniędzy.
Dla mnie jest to oczywiste, zresztą prowadząc m.in. Stowarzyszenie "Dajmy Szansę" i Towarzystwo Wspierania Badań nad Dziedzictwem Kulturowym Europy mam pewne doświadczenie w zdobywaniu pieniędzy z programów unijnych i polskich. Mam też kontakty ze stowarzyszeniami w Niemczech i deklaracje współpracy z ich strony.
Jak widzi Pani współpracę z mediami?
Dobry kontakt z mediami jest dla mnie podstawą funkcjonowania muzeum, dlatego, że nasze działania powinny być skierowane na zewnątrz, do mieszkańców miasta, regionu, Polski i Europy. Żeby z informacją o tym co robimy dotrzeć do ludzi, bezwzględnie potrzebna jest dobra współpraca z mediami. Jeśli będziemy mogli włączyć się w promowanie miasta, to tylko z pomocą mediów.
Jakie będą pierwsze działania nowego dyrektora?
Będę się bardzo dokładnie przyglądać temu, jak działa muzeum, od pracowników chciałabym dowiedzieć się, co jest dla nich ważne, czego im brakuje, co przeszkadza i powoli, razem z nimi, wypracować program uaktywnienia muzeum. Warto pamiętać o tym, że niewiele miast ma swoje własne muzea. Elbląską placówkę utrzymuje samorząd i jest to dla niego duży wysiłek finansowy. Powinniśmy mieć świadomość, że to są pieniądze podatników. Druga sprawa to fantastyczne zbiory i historia regionu, która predestynuje Elbląg do tego, by stał się ważnym centrum i archeologii, i historii. Jesteśmy dziedzicami, spadkobiercami bardzo bogatej i pełnej kultury, która prowadziła do największych zmian i kreowała najważniejsze zdarzenia historyczne i dziejowe.
Zobacz także: "Świeża krew"