Idą w ruch łopaty archeologów

16
26.04.2006
Idą w ruch łopaty archeologów
(fot. Damian Matwiejczyk).
4 maja rozpoczyna się w Elblągu 26 już sezon archeologiczny. Tym razem archeolodzy będą szukać skarbów w centrum elbląskiej starówki. Do przebadania wyznaczono kwartał o powierzchni około 400 metrów.
- Elbląg jeszcze nigdy nas nie zawiódł i liczę na to, że również tym razem nas nie zawiedzie i znowu znajdziemy jakieś ciekawe obiekty - mówi Grażyna Nawrolska, która od wielu lat kieruje badaniami wykopaliskowymi. Tradycyjnie, najwięcej skarbów można znaleźć w latrynach ruin dawnych kamienic. - To rzeczywiście śmieszne, ale jeżeli jakiś przedmiot komuś wpadł do toalety albo został tam celowo wyrzucony, to w takim podłożu został dobrze zakonserwowany i teraz my je odkrywamy niemal niezniszczone. Jestem bardzo ciekawa, co w tym sezonie uda nam się znaleźć. Tegoroczne wykopaliska obejmą teren pomiędzy katedrą św. Mikołaja, a ulicami Wodną, Mostową i Rybacką. - Tam, według planów znajdowały się kamienice bogatych elblążan, najczęściej kupców, którzy jednocześnie pełnili funkcje publiczne w mieście. Nie wiadomo tylko, czy oni rzeczywiście tam mieszkali, bo bogaci mieli zazwyczaj kilka kamienic i mogli je wynajmować - dodaje Nawrolska.
R

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Brawo w tym tempie to skończą te wykopki na Starówce za jakieś 30 lat!!!:) Czy w Elblągu ktoś oprócz mnie zdaje sobie sprawę, że tyle samo potrwa odbudowa elbląskiej Starówki?! Czy na prawde nie można przyspieszyć tych procesów?! Przecież turyści nie będą zwiedzac wciąż palcu budowy!!!
frustrat (2006.04.26)

info

0  
  0
Frustrat...znajdź pieniadze na zatrudnienie 150 archeologów i jakieś 800 pracowników fizycznych wraz ze sprzętem oraz wyposaż ze dwie pracownie konserwacji tego co wydobędą. Bagatela jakieś 5-6 milionów złotych (moze więcej..nie znam sie). Będą szufle furczeć aż miło. Ty będziesz zadowolony. Pani Grazyna też. Bezrobocie troszkę zmaleje. Teren będzie przebadany a Mytych bedzie mógł wejśc na plac:)
ZamszowaKamizelka (2006.04.26)

info

0  
  0
papirus toaletowy się rozpuścił a pozostały inne przedmioty służace do podobnego celu. No co w latrynie jeszcze mozna nowego znaleźć - zakonserwowane ekstrementy które pozwoliły by rzucić światło na historię miasta oraz zrozwinąć datowanie choćny na podstawie niestrawionych pozostałości a nie tylko na podstawie zawartości izotopu węgla w znalezionych szczątkach organicznych. Chyba tego rodzaju działalność archeologiczna pozbawiona jest całkowicie sensu, uzasadnienia merytorycznymi względami nie zaliczając infaltylnej ciekawości tej pani i finansowej strony całej sprawy
srell (2006.04.26)

info

0  
  0
Dziwię się administratorowi, że dopuszcza wpisy młota podpisującego się jako "mąż archeologa".
maciass (2006.04.26)

info

0  
  0
Zgadzam się z Maciassem. Są tacy - niestety - którzy nie rozumieją wagi problemu... Ale cóż... Na szczęście nie oni podejmują decyzje... :)
Tomasz Ardes (2006.04.26)

info

0  
  0
normalnie jak na nich patrze to mi sie zaraz przypomina jak za komuny wszyscy pracowali
helboy (2006.04.26)

info

0  
  0
Jestem pewien, że przy dobrych chęciach i odpowiedniej oraganizacji znalazła by się i kasa z UE i darmowa siła robocza w postaci studentów archeologii z całej Europy!!! Jednak podejrzewam, że problem polega na tym, że nasi archeolodzy chcą mieć po prostu zajęcie na kilkadziesiąt lat na miejscu!!! W sumie o to chodzi miła przyjemna praca na miejscu do emerytury!!! A ja po prostu chciałbym dożyć momentu gdy cała nasza starówka będzie już odbudowana!
frustrat (2006.04.26)

info

0  
  0
Frustrat masz sporo racji, nawet nie wiesz jak wiele:) To jest generalnie problem "srodowisk badających" Np. pani Gienia siedząca sobie w takim muzeum dajmy na to w mieście X. ma do opracowania 4 garnki i dwie filiżanki. Na bazie tych opracowań ma sie odbyć wystawa. To nic, ze robotę badawczą wzięła w 1976 roku. Nikt inny nie moze ruszyć problemu...bo jest własnie w trakcie opracowywania:) Jacy studenci? Ktoś chce o tym napisać? Wara. To moje garnki, związana jestem z nimi emocjonalnie i nie popuszczę:):) Tak to niestety wygląda w praktyce. Nie wiem jak jest z archeo w Elblągu, myślę, ze ciut lepiej. I tak na serio, nie o kasę tu idzie, ale o możliwosci przerobowe pracowni konserwacji, np skóry czy drewna. Co z tego, ze się coś wydobędzie, jeśli niepoddane konserwacji za 4 tygonie rozpadnie się przysłowiowej pani Gieni w łapkach? W Elblągu nie ma tkaich pracowni. Wszystkie zabytki warte tego, idą do Gdańska. Z drugiej strony patrząc, chyba wolę by starówka powstawała stopniowo, nizli tak jak np w Kołobrzegu, czy Gdańsku. Tam co widzimy na fasadach budynków nie ma absolutnie nic wspólnego z wnętrzem. To parawan, choc ładny. Nam w Elblągu brakuje odwagi i twórczych projektantów. Postawiono na dwóch i to był błąd, za który zapłaciliśmy nudą, wszechogarniającą architektoniczną nudą...
ZamszowaKamizelka (2006.04.26)

info

0  
  0
"W elblagu nie ma takowych pracowni". Skad Ty sie w ogole wzielas, bo z Elblaga to na pewno nie jestes!!!
(2006.04.26)

info

0  
  0
a są?....jeśli tak, to nic nie wiem o nich, sorki
(2006.04.26)

info

0  
  0