Ekologiczne i tanie podlewanie

17
22.11.2023
Ekologiczne i tanie podlewanie
Piotr Zimiński prezentuje jeden ze zbiorników na deszczówkę, fot. Anna Dawid
W dobie suszy i postępujących zmian klimatycznych, kiedy kranówka może stać się dobrem reglamentowanym, duży zbiornik ze zgromadzoną deszczówką może sprawić, że mimo odgórnych ograniczeń twój ogród będzie cieszył oczy nawet w najbardziej upalne lato. Piotr Zimiński prowadzi w Elblągu gospodarstwo ogrodnicze, jest producentem przede wszystkim kwiatów doniczkowych. Samodzielnie zaprojektował i wykonał w swoich szklarniach instalację do zbierania i gromadzenia deszczówki. - Kwiaty kochają taką wodę. Pozytywnie wpływa ona na mięsistość liści i łodyg i przede wszystkim na trwałość kwiatów - mówi pan Piotr. Zdjęcia.

To najlepsza woda dla kwiatów”

Jak podkreśla Piotr Zimiński, to nie kwestie finansowe zdecydowały o tym, by wybudować w swoim gospodarstwie ogrodniczym instalację do zbierania i gromadzenia deszczówki.

- Woda deszczowa jest najlepszą, jaką można stosować przy hodowli kwiatów. Jest dość czysta. Często ludzie porównują deszczówkę z wodą destylowaną, to nie jest jednak prawda. Woda deszczowa może być kwaśna albo zasadowa. Zawiera ona przecież jony, które krążą w powietrzu. Gdy kwaśna deszczówka spadnie bezpośrednio na rośliny, nie jest to dla nich dobre, to fakt. Może wtedy dojść do ich „przypalenia”, ponieważ w deszczówce występują wówczas tlenki siarki. Zdarza się to jednak niezwykle rzadko. W naszym gospodarstwie gromadzimy deszczówkę w specjalnych zbiornikach przez dłuższy czas: jesienią, zimą i na początku wiosny. Obecnie mamy trzy zbiorniki na deszczówkę. Myślę o budowie kolejnego - mówi Piotr Zimiński.

Jak podkreśla pan Piotr, deszczówka nie zawiera też kwaśnych węglanów i nie ma w niej kamienia. Jest to tzw. woda miękka. - Rośliny taką wodę kochają. Nawet jeśli spadnie kwaśny deszcz, lekko zasadowy, czy neutralny, to ta woda w kilku zbiornikach nam się miesza. Jeden jakiś opad skrajny, bardzo zasadowy czy kwaśny nie wpłynie na całą masę uzbieranej deszczówki.

 

Jak to działa?

Piotr Zimiński zaznacza, że instalacja do gromadzenia deszczówki w jego gospodarstwie jest prostą konstrukcją. - Wykonaliśmy ją własnymi siłami, jedynie przy wyginaniu haków i rynien pomagała nam jedna z lokalnych firm. Pomysł też w 100 procentach jest nasz - mówi Piotr Zimiński.

Jak ten system funkcjonuje? - Pada deszcz. Nawet jeśli jest to jedynie mały deszczyk, to woda po troszku, sukcesywnie zbiera się na szklarniach. Ich powierzchnia jest w naszym ogrodnictwie naprawdę duża. Na każdej ze szklarni mamy rynny i właśnie nimi deszczówka spływa do zbiornika. Obecnie wyłącznie szklarnie wyposażone są w rynny. Myślę, aby w przyszłości zainstalować je także na tunelach – wyjaśnia Piotr Zimiński.

W skrócie działa to więc tak: pada deszcz na dachy szklarni, potem spływa do rynien, a te łączą się na pewnym odcinku w tzw. kolanku. Stąd woda płynie do zbiornika. Jeden z nich mieści się w piwnicy, pod szklarniami.

- Ten zbiornik wykonany jest z materiałów z recyklingu, np. ze starych filtrów. Zbiornik podziemny pokryty jest membraną - mówi Piotr Zimiński.

W gospodarstwie ogrodniczym pana Zimińskiego jest też system połączonych ze sobą rur, które przepompowują deszczówkę z jednego zbiornika do drugiego. - My od zawsze stawiamy na ekologię. Od dziesiątek lat odzyskujemy także nasze doniczki. Gdy mamy dużego kontrahenta, np. Urząd Miejski, który bierze od nas kwiaty: Elbląg, Gdańsk, czy Sopot, to dogadujemy się z nimi, że gdy posadzą już kwiaty, to my plastikowe doniczki zabieramy z powrotem. Dezynfekujemy je i to również metodami ekologicznymi: czyli kwasem podchlorawym. Nasza najstarsza plastikowa doniczka jest z roku 1996 roku - mówi Piotr Zimiński.

 

"To cenne, odnawialne źródło wody"

Jak czytamy na stronie Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, deszczówka to cenne, odnawialne źródło wody. Jej zbieranie i wykorzystanie pozwala nie tylko na realizację celów zrównoważonego rozwoju, zachęcających do racjonalnego korzystania z zasobów wodnych z myślą o naszej planecie i następnych pokoleniach, ale też przyczynia się do zmniejszenia rachunków za wodę zużytą do podlewania zieleni przydomowej czy miejskiej oraz może odciążyć systemy kanalizacyjne w trakcie intensywnych opadów.

– Woda deszczowa w domu przydaje się przede wszystkim do podlewania roślin. Wykorzystywanie do tego celu uzdatnionej wody wodociągowej jest nie tylko nieekologiczne, ale i nieekonomiczne. Z uwagi na właściwości deszczówki, m.in. jej temperaturę, zbliżoną do temperatury powietrza i jej odczyn (pH) kształtujący się zazwyczaj w granicach 5,5-6,5, jest ona dobrze przyswajana przez rośliny. Jest mniej twarda niż woda wodociągowa oraz pozbawiona związków wykorzystywanych w procesie uzdatniania, takich jak chlor lub fluor. Deszczówkę można wykorzystywać także do prac porządkowych, na przykład mycia podjazdu czy narzędzi ogrodowych – tłumaczy prof. Ewa Burszta-Adamiak z Instytutu Inżynierii Środowiska Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu , ostrzegając jednocześnie, że: – Deszczówki nie powinno się pić ani używać do przygotowywania posiłków.

Anna Dawid

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
To co, deszvzówka nie nadaje się nawet na herbatę? Oj naukowcy - chemia z kranu jest OK, a z przyrody jest be, - no tak jeszcze sto lat temu można ją było żłopać wiadrami, dzisiaj, ph, siara, kwašne deszcze I cała tablica Mendelsona, jak mówi moj znajomy, który z chemii pamięta tylko C2 H5 OH
Mendejebiew (2023.11.18)

info

5  
  12
Brawo. Jest to madra, cenna inicjatywa. W Polsce wiekszosc wody jest marotrawiona lub/i truta. A przeciez mamy i urzad Polskie Wody (do zdzierania podatkow za deszcz) i miniserstwa i innstytuty, ktore maja chronic srodowisko.
bluselka (2023.11.18)

info

20  
  4
Zrównoważony rozwój, zmiany klimatyczne. A wszystko po to, żeby zmaksymalizować korpozyski, wyciąć "niezrównoważonych" konkurentów i chwycić ludzi za twarz. Precz. Nawet przy takim bzdecie, jak woda z deszczówki, trzeba dorabiać i sączyć zieloną ideologię.
hd (2023.11.18)
Gościu po co ta reklama, już po wyborach. U siebie to możesz ale tu już nie !
(2023.11.18)

info

3  
  12
Zaraz drugi palnie fotkę że łapie pioruny do babeczki i ma swój prąd :⁠-⁠)
(2023.11.18)
żal takich jak Ty
(2023.11.18)
@hd - mózg Ci już wysiada, wyluzuj. popraw folię koniecznie
(2023.11.18)
Inicjatywa zaiste godna. Każdy tubylec powinien dążyć do samowystarczalności energetycznej, żywnościowej, i mieć swoją instalację na wodę deszczową, własne kompostowniki itp. - to coraz prostsze i bardziej popularne - tylko tak sprawicie, że współczesne korporacje i pseudo-rządy będą miały na was mniejszy bezpośredni wpływ. Zobaczycie, że po cenach energii zaraz dobiorą się wam do d.. za pomocą WODY - na zachodzie to się już mocno dzieje :( - w Niemczech od nowego roku ceny wywozu odpadów i WODY skaczą o bodaj > 25 % !... smacznego :) - po przetrenowaniu nas sztucznie wywołanymi kowidłami, kryzysami - przyszedł czas na dowalenie nam, zwykłem ludziom z buta za pomocą pseudo-zielonej pseudo-ekologii... i to dzieje się w czasach, gdzie z połowa społeczeństwa -gdyby chciała- jest w stanie sama zrobić z byle odpadów turbinkę wiatrową, a zbieranie deszczówki jest proste jak drut... nad czym się tu zastanawiać?
2084 (2023.11.18)
Mendejebiew niestety masz rację, deszcze z nad Wielkiej Brytanii niszczą skandynawskie lasy, zresztą w naszych górach też to ma miejsce. ( :
(2023.11.18)

info

2  
  0
@2084 - Ty na pewno jesteś sztucznie wywołany - to da się doskonale wyczuć. Folia źle leży?
(2023.11.18)