Dwa protesty nauczycieli

14
12.02.2002
50 nauczycieli z Elbląga pojedzie jutro do Warszawy, aby protestować przeciwko cięciom w budżecie oświaty. Protest organizuje Związek Nauczycielstwa Polskiego. Z kolei dzisiaj przed Sejmem pikietowali mają nauczyciele z Solidarności.
Sejm rozpocznie 13 lutego debatę nad projektami ustaw okołobudżetowych, m.in. dotyczącej oświaty. Według ZNP propozycje rządu dotyczące zamrożenia płac pozbawiłyby nauczycieli od 65 do 660 zł miesięcznie - tyle miały wynieść podwyżki. Na nauczycielach rząd chce zaoszczędzić ok. dziewięciu mld zł. Dodatkowe 10 mld to cięcia środków m.in. na badania naukowe. - Nie będzie to protest przeciwko rządowi - mówi Marian Peters, wiceprzewodniczący zarządu regionu warmińsko - mazurskiego ZNP. - Rozumiemy, że dzisiejsza sytuacja jest wynikiem czteroletnich działań poprzedniego rządu. Chcemy tylko uzmysłowić posłom, że obrany kierunek jest niewłaściwy. Jutro przed Sejmem - oprócz nauczycieli z Elblaga - pojawi się także 50 członków ZNP z Olsztyna i tyle samo z Ełku. Z całej Polski ma przyjechać od trzech do czterech tys. osób. Także w środę odbędzie się posiedzenie zarządu krajowego ZNP, gdzie podjęte zostaną decyzje o ewentualnym rozszerzeniu akcji protestacyjnej. Do piątku większość warmińsko - mazurskich szkół ma być oflagowana. Dzisiaj protestowali przed Sejmem członkowie nauczycielskiej Solidarności. Nauczyciele z Elbląga jednak nie pojechali do Warszawy. - Tak się złożyło, że dopiero w poniedziałek wróciliśmy do pracy - wyjaśnia Maciej Sarnowski z Solidarności. - Nie zdążyliśmy się po prostu zmobilizować. Marian Peters uważa, że protest Solidarności jest typowym zachowaniem "za i przeciw": - Przez cztery lata popierali reformę. W końcu to ich nieodpowiedzialność doprowadziła do obecnego kryzysu. Mirosław Kozłowski, przewodniczący regionu Solidarności w Elblągu skomentował to stwierdzenie jednym zdaniem: - ZNP broni tylko tego, co Solidarność wywalczyła.
OP

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Nie będzie to protest przeciwko rządowi - mówi Marian Peters, wiceprzewodniczący zarządu regionu warmińsko - mazurskiego ZNP. - Rozumiemy, że dzisiejsza sytuacja jest wynikiem czteroletnich działań poprzedniego rządu. Chcemy tylko uzmysłowić posłom, że obrany kierunek jest niewłaściwy. --- p...ier...du... ...bajdu :
kolec (2002.02.12)

info

0  
  0
.....a o co chcą oni protestować ??? Za 18 godzinny tydzień pracy, 2 miesiące wakacji, ferie, itd, itd.....to mało biorą ??? Nawyki z przeszłości pozostały; nie są reformowalni. Nawet nie mogli się zorganizować na wyjazd do stolicy. LENISTWO aż śmierdzi. Tylko rządają coś od kogoś..... TYLKO ZA CO ?????????????
mIRAS (2002.02.13)

info

0  
  0
Pieniądze dla pielęgniarek, te to pracują dzień i noc, święta, weekendy itd, itd. Im się należy.
KLON (2002.02.13)

info

0  
  0
SUPER trafiłes KLON. Kiedyś byłem nauczycielem, ale wcale nie jestem za nimi ( ich chciejstwem)
mIRAS (2002.02.13)

info

0  
  0
mIRAS, to z Ciebie bije lenistwo. Zamiast wypisywać bzdury na forum weź się za naukę. Wiem jak wygląda stosunek uczniów do nauki dzisiaj i jak było kiedyś. Zapytaj się kogoś kto naukę traktował poważnie.
nie belfer (2002.02.13)

info

0  
  0
Jesli nauczyciele nie beda dobrze oplacani to po prostu do tego zawodu pojda kiepscy (np. informatyk zarobi 3x wiecej w firmie niz szkole, a ang. ucza juz teraz jacys Rosjanie). Potem jest placz, ze brakuje informatykow, ludzi ze znajomoscia jezykow obcych itp. Przeciez Polak uczy sie j. obcego przez 3 lata gimnazjum,4 sredniej. 7 lat nauki i nic. A czesto jeszcze +2 na studiach i dalej nic. No ale za ta pensje to wiadomo... W gruncie rzeczy do protestu powinni wiec przystapic rowniez bezrobotni i ludzie narzekajacy na swoja prace, bo miedzy innymi maja co maja dzieki takiemu, a nie innemu wyksztalceniu. Dzis wrogowie nauczycieli (chocby z tych komentarzy), beda potem sie dziwili, ze miasto pada, bezrobocie szaleje itp. A wchodzimy do Unii i rynek pracy stanie sie jeszcze bardziej wymagajacy. Z nauczycielami zarabiajacymi 200 euro bedzie ciezko (o badaniach naukowych nie wspomne).
(2002.02.13)

info

0  
  0
mIRAS: Chcialbys by nauczyciel pracowal w szkole 42 godz. tygodniowo? A potem ma przychodzic do domu i jeszcze sprawdzac zeszyty, czytac ksiazki, zapoznawac sie z nowymi kierunkami edukacji itp. To ile ma pracowac? 12 godzin dziennie? Jeszcze zajecia pozalekcyjne i korepetycje, bo za 700zl ciezko przezyc. To ile? 15 godzin? To ja dziekuje za takiego nauczyciela, juz widze jego energie i zapal po 15 godz. pracy - badz co badz - intelektualnej. Ciekawe kiedy pojdzie do biblioteki jak ona czynna 10-18, a Ty bys mu kazal tak robic. Co do wakacji to zauwaz, ze jak dzieci przychodza do szkoly to masz juz plan zrobiony, bo nauczyciele od polowy sierpnia juz pracuja. Zamkniecie roku szkolnego, arkusze i protokoly ciagna sie do lipca. Wiec masz realnie 1-1,5 miesiaca. Robotnik ma 26 dni, wiec z sobotami,niedzielami tez +/- tyle.
(2002.02.13)

info

0  
  0
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że blisko 90% nauczycieli w Polsce podczas ostatnich wyborów głosowało na SLD. Nie jestem nauczycielem choć głosowałem na SLD. Szczerze współczuję nauczycielom, bo napewno ich boli, że rząd godzi teraz w swój własny elektorat.
rafik (2002.02.13)

info

0  
  0
rafik - jak cie tak boli to dlaczego nie pojechales z nimi do wawy poprzestajac na wsparciu duchowym, a tak po prawdzie to jeszcze raz sie okazalo ze polak- nauczyciel i po szkodzie glupi - miales racje mistrzu Janie z Czarnolasu
lipa mistrza (2002.02.13)

info

0  
  0
rafik: no to piknie ze wsrod nauczycieli mamy 90% glupkow
lipa mistrza (2002.02.13)

info

0  
  0