Z raportu podsumowującego ubiegły rok wynika, że niemal wszystkim obiektom przydałyby się porządne remonty. Najwięcej zastrzeżeń inspektorów sanepidu wzbudziły miejskie pływalnie i hotele. Ściany we wszystkich pomieszczeniach krytej pływalni przy ul. Robotniczej uznano za "brudne i zakurzone", a okna za nieszczelnie. Basen nadaje się do kapitalnego remontu i modernizacji - "doraźne malowanie i naprawy nic nie rozwiązują" - czytamy w raporcie.
Podobna opinia dotyczy odkrytego basenu przy ul. Spacerowej, który jest obiektem "o niskim standardzie technicznym" oraz hotelu "Atletikon" przy ul. Agrikola. "Atletikon", tak jak i drugi miejski hotel - "Modrzewie" przy ul. Mazurskiej - wymagają doposażenia i doprowadzenia do należytego stanu technicznego.
Kiepsko w raporcie wypada także świeżo zakończona miejska inwestycja na sztucznym lodowisku przy ul. Karowej. "Zaplecze socjalne (szatnie i sanitariaty dla sportowców oraz szatnia i wypożyczalnia łyżew – dop. autora) zostało odnowione - napisali autorzy raportu - ale zastrzeżenia budzi niski standard pomieszczeń". Pocieszająca jest jedynie informacja, że być może jeszcze w tym roku rozpocznie się kolejny etap modernizacji lodowiska - tym razem właśnie pomieszczeń znajdujących się w budynku obok tafli lodowiska.
Jak podkreśla raport: "podobnie, jak w latach ubiegłych" zastrzeżenia budzi także stan sanitarny sześciu filii Biblioteki Elbląskiej, znajdujących się przy ulicach: Grunwaldzkiej, Wiejskiej, Słonecznej, Płk. Dąbka, Ogólnej i przy Placu Jagiellończyka oraz wygląd Teatru Dramatycznego. Wszędzie potrzebne są remonty: malowanie ścian, wymiana wykładzin, okien i drzwi.
Jednak "najwięcej problemów” - jak czytamy w raporcie sanepidu - jest z kontrolowaniem elbląskich dworców. Powód - kompetencje nadzorcze rozdzielone między kilka podmiotów (np. plac przed dworcem kolejowym podlega sekcji nieruchomości PKP, tunele i perony - sekcji infrastruktury, a szalet - prywatnej firmie) i bezdomni, których obecność - zdaniem autorów raportu - nie sprzyja utrzymaniu czystości.
***
Dokument poświęcony sanitarnemu stanowi miejskich obiektów "kultury, rekreacji i wypoczynku" prezentowany będzie radnym na najbliższej, czwartkowej sesji. Zazwyczaj większość z podobnych dokumentów nie spotyka się - przynajmniej na sesji – z konkretną reakcją radnych i propozycjami sposobów poprawy sytuacji; może będzie tak i w tym przypadku. Wydaje się jednak, że choć w przypadku części "niskostandardowych" obiektów publicznej użyteczności należałoby pomyśleć o systemowych zmianach - po co miastu np. hotele, może także pieniądze na remonty bibliotek dałoby się znaleźć w źródłach pozabudżetowych. Może...
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter