Obaj zabici byli uczestnikami trzeciej zmiany polskiego kontyngentu w Iraku. Pierwszy - z 1. Brygady Artylerii w Węgorzewie zginął w wyniku wybuchu miny - pułapki w lipcu ubiegłego roku, drugi - sanitariusz z Żuławskiego Batalionu Remontowego w Elblągu zginął w sierpniu w zasadzce bombowej.
Prokuratura Wojskowa w Elblągu przejęła dochodzenia w związku z powrotem trzeciej zmiany do kraju. Oba śledztwa obejmowały wątek dotyczący dowódców poległych żołnierzy.
- Sprawdzaliśmy, czy dopełnili oni swoich obowiązków i należycie zadbali o bezpieczeństwo podwładnych - mówi wojskowy prokurator garnizonu Elbląg, płk. Piotr Wojnowski. - Z naszych ustaleń wynika, że nie doszło do złamania przepisów, bo dowódcy działali zgodnie z obowiązującymi w czasie misji procedurami.
Drugie śledztwo w sprawie śmierci w Iraku ma się zakończyć jeszcze w maju i najprawdopodobniej także zostanie umorzone.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter