Apel o krew

12
15.05.2006
W Szpitalu Wojewódzkim lekarze zmuszeni są przekładać poważniejsze operacje, powodem jest brak krwi. Apelujemy do osób, które mogą być dawcami, o zgłaszanie się do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ul. Bema 80. Szczególnie potrzebna jest krew grupy O (-) i A RH (-).
W elbląskim szpitalu wstrzymano wszystkie poważniejsze operacje, przy których istnieje prawdopodobieństwo przetaczania krwi. Problem dotyczy również młodego mężczyzny, potrąconego wczoraj na przystanku przy ul. Fromborskiej. Pacjent obecnie znajduje się w ciężkim stanie. - Jest gigantyczny problem z grupą krwi, którą posiada nie tylko ten pacjent, ale i kilku innych z naszego oddziału. Jest to grupa A RH (-), której nie ma praktycznie w ogóle w całym Elblągu, a z tego, co wiem, brakuje jej również w Gdańsku, Olsztynie i całej Polsce - mówi dr Wojciech Wenski, ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii. - I stąd dramatyczny apel do wszystkich ludzi, którzy posiadają taką grupę, żeby zgłaszali się do centrum krwiodawstwa. - Od dłuższego czasu notujemy znaczny wzrost zapotrzebowania na krew. Mimo pomocy stałych dawców, którzy oddają krew w ciągu całego roku, w miesiącach letnich ten problem pojawia się co roku - mówi Ewa Mazur z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Elblągu. - Być może jest to spowodowane większą ilością wypadków drogowych. Bardzo proszę wszystkich, którzy mogliby pomóc potrzebującym, żeby zgłaszali się do punktu krwiodawstwa. Potrzebujemy każdą grupę krwi, zapraszamy wszystkich chętnych i zdrowych w wieku od 18 lat - dodaje Ewa Mazur. Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa mieści się przy ul. Bema 80. Informacje uzyskiwać można pod numerem telefonu 055 237 40 77. Jako pierwsi na apel odpowiedzieli żołnierze 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Mówi rzecznik Dywizji kpt. Zbigniew Tuszyński:
OK

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

moim zdaniem powinni zaczac placic za oddawanie krwi to znacznie wiecej ludzi oddawalo by krew a nie daja czekolady w sumie to niewiem co daja teraz ja kiedys oddawalem krew ale zrobilem sobie tatuaz i po miesiacu poszedlem zeby oddac krew to powiedzieli ze niewezma to przestalem
pabloza (2006.05.15)

info

0  
  0
ja mam krew 0 Rh (-) ale niestety mam 16 lat :(
elblążanka (2006.05.15)

info

0  
  0
pabloza niestety prz zrobieniu sobie tatuazu zaliczasz sie do grupy zwiekszonego ryzyka i usisz odczekac okres inkubacji potencjalnej choroby, poza tym w UE jest zakaz "zawodowego" krwiodawstwa
(2006.05.15)

info

0  
  0
Skoro preparat krwiopochodny kosztuje, podobnie jak lek - choćby ten na miarę ratowania ludzkiego życia, to czemuż za darmo mianoby oddawać krew? Czasy czynów społecznych minęły. Mam oddać krew to płacę (dojazd, regeneracja, czasami zwolnienie z pracy), mają mi przetoczyć krew też płacę (składki, lekarzowi, za leki), czyli jakby się nie zetknąć z naszą służbą zdrowia tak d*** z tyłu.
(2006.05.15)

info

0  
  0
Bo właśnie na tym polega HONOROWE krwiodawstwo na legitymacji HDK jest napisane: "Honorowe krwiodawstwo jest wybitnie szlachetnym bezinteresownym dzialaniem na rzecz ratowania zdrowia i życia drugiego człowieka, zgodnym z podstawowymi zasadami Polskiego Czerwonego Krzyża i stanowiącym potwierdzenie idei ludzkiego braterstwa", jak nie chesz robić nic bezinteresownie i liczy sie dla ciebie tylko kasa to przynajmniej siedź cicho
krewniak (2006.05.15)

info

0  
  0
Krewniaku drogi - to może zacytuj stosowne okolicznościowe hasełka lekarzom, którzy ślubują ratowanie życia, a potem walcząc o kilka groszy więcej na godzinę odmawiają udzielenia pomocy, biorą łapówki tudzież uśmiercają pacjentów (vide ostatnie afery). Cóż z tego, że oddam krew, szpik, nerkę czy co tam jeszcze, jeśli potem i tak lekarz strajkuje i na nic się to zda, oprócz ryzyka utraty zdrowia w związku ze stycznością z lekarzami. Czort wie, czy za 5 lat nie okaże się, że zarażono mnie HIV, WZW C czy innymi, jeszcze nieznanymi cudami, przy okazji szlachetnego oddawania krwi. Rzecz jasna już na leczenie potem "honorowego" naturalnie nie ma pieniędzy. Oczywiście zachęcam wszystkich szlachetnych, honorowych, patriotycznych, a przede wszystkim odważnych itp. do oddawania krwi, swoich dochodów na biedne dzieci, czasu na czyny społeczne itp. itd., ale ja dziękuję - postoję.
(2006.05.16)

info

0  
  0
Drogi Przedmówco, poczytaj dokładnie o krwiodawstwie to dowiesz się, że zarażenie się tymi chorobami w stacji krwiodawstwa jest prawie niemożliwe. Wszystkie sprzęty do donacji są jednorazowe i sterylne. Proponuję abyś poszedł zobaczyć jak to wygląda. Jestem dawcą od 6 lat i jestem pewna, że nie ma zbyt wielu zagrożeń ze strony krwiodawstwa a nawet wiem, że na pewno jestem zdrowa, gdyż regularnie mam robione badania. O takich zagrożeniach mówią tylko osoby jak Ty, nie mające zielonego pojęcia o oddawaniu krwi.
JG (2006.05.16)

info

0  
  0
stare stereotypy tych którzy nigdy nawet stacji krwiodawstwa na oczy nie widzieli bo im sie nawet d**y z domu nie chce ruszyć, a ze hiv a że zóltaczka, a że zakażenie, i pewnie mi jeszcze powiesz że jak raz oddam to bede musiał oddawać cały czas, ble ble ble??
krewniak (2006.05.16)

info

0  
  0
tzn co: jak bede swiadkiem kradziezy, pobicia, wypadku itp, to mam nie podejsc, nie pomóc, bo co ja sie bede za darmo produkowac, nie jestem policjantem ani lekarzem, pensji za to nie dostanę to palcem nie kiwnę? okropne podejscie. Nie musze być "na służbie", wystarczy że jestem czlowiekiem - pomoc jest darmowa i powinna być spontaniczna i z dobrego serca. jest też dobrowolna, wiec jak ktos nie chce, niech nie pomaga... nie musi.
-kama- (2006.05.16)

info

0  
  0
Brawo dla wszystkich honorowych dawców. Dzięki nim wraca wiara w bezinteresowność.
(2006.05.16)

info

0  
  0