W debacie wzięli udział wszyscy kandydaci ubiegający się o stanowisko prezydenta Elbląga: Cezary Balbuza (Elbląski Komitet Obywatelski), Ewa Białkowska (Ruch Palikota), Elżbieta Gelert (Platforma Obywatelska), Paweł Kowszyński (Solidarna Polska), Lech Kraśniański (Wolny Elbląg), Janusz Nowak (Sojusz Lewicy Demokratycznej), Edward Pukin (Naszą Partią Jest Elbląg), Jacek Tomczak (Partia Elblążan), Jerzy Wilk (Prawo i Sprawiedliwość), Witold Wróblewski (Komitet Witolda Wróblewskiego).
Odpowiadali na pytania dziennikarzy z następujących dziedzin: praca, inwestycje, oświata, polityka społeczna. Każdy kandydat musiał odpowiedzieć na jedno pytanie (którego numer sam wybrał) z jednego bloku tematycznego. Na wyrażenie swoich myśli miał minutę, co chwilami rodziło nerwowe dyskusje (że za mało czasu, odpowiedzi nie na temat). Edward Pukin na przykład nie chciał odpowiadać na zadane pytanie o linie tramwajowe. Zamiast tego mówił o programie, dlatego został mu wyłączony mikrofon. W spory słowne z prowadzącym debatę (Piotr Marek, Telewizja Elbląska) wdawał się również Jerzy Wilk.
Pytania-odpowiedzi (przykłady)
Jerzy Wilk: - Najważniejszą rzeczą jest rozbudowa portu i przekop przez Mierzeję. To wprowadzi nowe miejsca pracy. A o oświacie kandydat PiS powiedział: - Mamy doskonały program dla miasta w tej dziedzinie. Zmniejszyć klasy, wprowadzić klasy integracyjne, zmodyfikować szkolnictwo zawodowe i dostosować je do aktualnego rynku pracy. Chcemy wprowadzić lżejszy tornister i tańsze podręczniki.
Lech Kraśniański (o polityce społecznej): - Pomoc nie jest wystarczająca, nie dbano o mieszkańców wykluczonych. Okazało się, że władza zapomniała o tych ludziach. Czynsze zostały podniesione. Należy je przeanalizować i dostosować do możliwości mieszkańców.
Elżbieta Gelert o Aquaparku: - Na dzień dzisiejszy takiej inwestycji w moim programie nie ma. Jest ona za droga. Faktem jest natomiast, że w mieście brakuje miejsc kąpielowych. Może warto pomyśleć więc o rozmowach zmierzających do udostępnienia mieszkańcom basenu wojskowego, jest także niezagospodarowane kąpielisko przy ul. Spacerowej. W kwestii oświaty Elżbieta Gelert: - Nie dla Uniwersytetu Elbląskiego, tak dla rozwoju PWSZ.
Edward Pukin miał odpowiedzieć na pytanie, jak ożywić elbląską starówkę. Stwierdził, że ma na to pomysł, ale nie chciał powiedzieć, jaki. Stanowczo natomiast wypowiedział się za cięciem wydatków w administracji samorządowej (jego zdaniem jest ona przeludniona). Podkreślał też, że stawia na młodych.
Ewa Białkowska była pytana o podwyżki czynszów w mieszkaniach komunalnych. Zapowiedziała obniżkę czynszów o 30 procent. Natomiast zapytana o to, co czeka oświatę w obliczu niżu demograficznego, stwierdziła, że to będzie trudny czas dla szkół, ale nie można utrzymywać pustych budynków, bo to generuje koszty. Część placówek będzie trzeba po prostu łączyć.
Janusz Nowak pytany o to, czy trzeba zlikwidować Straż Miejską opowiedział się przeciwko. Jest również przeciwny prywatyzacji szpitala miejskiego: - Jedynym ratunkiem dla szpitala miejskiego jest jego połączenie z dawnym szpitalem wojskowym. To zracjonalizuje koszty, a mieszkańcom da szeroki wybór świadczonych usług.
Jacek Tomczak zapytany o to, co zamierza zrobić z inwestycją znaną jako centrum handlowe Siódemka odpowiedział, że trzeba pobudzić równoległą i konkurencyjną inwestycję: - Jako prezydent stworzyłbym terminal przeładunkowy na Terkawce.
Witold Wróblewski mówił o większej współpracy PUP z przedsiębiorcami; w kwestii polityki społecznej jest za utrzymywaniem budynków socjalnych i troską Miasta o ich mieszkańców.
Cezary Balbuza odpowiadał m.in. na pytanie o to, czy sensowne jest kontynuowanie budowy Obwodnicy Wschodniej: - Wątpliwości wzbudza we mnie ingerowanie w obszar Bażantarni, bo obwodnica ma wejść także w strukturę ul. Marymonckiej. Wówczas trzeba by zlikwidować linię nr 2. Wolałbym rozrostu torowiska w ul. Królewieckiej i Fromborskiej.
Pawła Kowszyńskiego zapytano o to, w jaki sposób miasto może wspierać rozwój małych i średnich firm, aby dawały zatrudnienie: - Moje rozwiązanie to ulgi dla przedsiębiorców za zatrudnienie elblążan na stanowiskach pracy. Kowszyński twierdzi również, że możliwym do zrealizowania jest pomysł bezpłatnej komunikacji miejskiej.
Obietnice „w pigułce”
Janusz Nowak: - Jestem jedną z niewielu tu osób dobrze zorientowanych w finansach miasta. Mam doświadczenie w prowadzeniu inwestycji budowlanych i wiem, jak je skutecznie doprowadzić do końca, i nie chodzi tu tylko o inwestycje drogowe. Obiecuję ciężką pracę i udział w niej elblążan, ale na miarę ich możliwości. Wprowadzę system ulg proporcjonalnych do dochodów. Stawiam też na Centrum Praktycznej Nauki Zawodu przy ul. Saperów.
Ewa Białkowska: - Chcę wykrzesać energię z elblążan, odpolitycznić urząd. Urząd to nie bańka szklana z małym okienkiem. Chcę to okno otworzyć, by słuchać tego, czego chcą elblążanie.
Witold Wróblewski: - Przez 12 lat byłem naczelnikiem wydziału w Urzędzie Miejskim w Elblągu, a przez kolejnych 8 lat wiceprezydentem odpowiedzialnym za inwestycje i gospodarkę komunalną. Uczestniczyłem w takich inwestycjach, jak budowa Trasy Unii Europejskiej, węzła Elbląg Wschód. Mam doświadczenie i wiedzę, w jaki sposób realizować zarówno duże inwestycje, jak i te o mniejszym charakterze finansowym. W bardzo krótkim czasie potrafię odnaleźć się w urzędzie i realizować wszystkie zadania, które są potrzebne.
Jacek Tomczak: - Fakty nie obietnice. Jako prezydent oddłużę budżet Elbląga o ok. 90 mln zł, udostępnię elblążanom potencjał Parku Technologicznego oraz miejskiej sieci szeroko pasmowej. Rozpocznę bez ryzyka i obciążenia budżetu budowę Aquaparku wraz z modernizacją stadionu sportowego przy ul. Agrykola 8. Stworzę w Specjalnej Strefie Ekonomicznej terminal elbląski, zlikwiduję wszelkie ograniczenia przy wykupie mieszkań ZBK, oddłużę zadłużonych w ZBK elblążan.
Cezary Balbuza: - W ostatnich tygodniach obserwujemy w Elblągu prawdziwą paradę polityków z Warszawy i odnoszę wrażenie, że zrobili oni sobie z Elbląga pole bitwy, a elblążanie są przysłowiowym mięsem armatnim. Ale nie oszukujmy się. Tu nie chodzi o miasto i nas samych. To walka o poprawienie sondaży przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi. Nie dajcie się zmanipulować. Macie realną, bezpartyjną alternatywę – Elbląski Komitet Obywatelski. Nie obiecuję cudów tylko ciężką pracę na rzecz Elbląga i jego mieszkańców. Nakierowaną na tworzenie nowych miejsc pracy, zarówno wspierając inwestorów lokalnych, jak i zagranicznych.
Paweł Kowszyński: - Solidarna Polska i ja mamy plan dla naszego miasta. Nie możemy już patrzeć jak przed ostatnie ćwierćwiecze padały zakłady pracy, że nasi koledzy, dzieci wyjeżdżały za granicę. Chcę, by Elbląg się rozwijał i był silnym, niezależnym miastem. Skupię się na pracy dla elblążan, która daje szanse i możliwości, a podatki będą zostawały w naszym mieście. Drugim punktem jest bezpłatna komunikacja miejska, dzięki której Elbląg w rankingach miast będzie lepiej notowany przez potencjalnych inwestorów.
Lech Kraśniański: - To my, jako Wolny Elbląg, doprowadziliśmy do referendum. To my mówiliśmy, że miasto idzie w złym kierunku, że poprzednie ekipy źle działają, że zadłużają miasto do granic wytrzymałości, że nie wytrzymamy jeszcze półtora roku. Wszystkie partie, które były w Radzie Miejskiej mówiły, że jesteśmy oszołomami, że się nie znamy. Jesteśmy skuteczni w odwoływaniu władzy, ale i w jej sprawowaniu. Potrafimy rozliczyć tych, którzy doprowadzili do sytuacji, że miasto ma 300 mln długu, że konkursy były rozgrywane w zaciszu gabinetów.
Jerzy Wilk: - Za rządów PO nasze miasto uległo ogromnej degradacji, której symbolem jest przeniesienie dyspozytorni pogotowia ratunkowego z Elbląga do Olsztyna. Chcemy powiedzieć temu „Stop” i obiecujemy, że przy wyborach w 2014 r. zorganizujemy też referendum. Niech mieszkańcy zdecydują czy chcemy należeć do warmińsko-mazurskiego, czy do Pomorza. Dla rozwoju naszego miasta najważniejszy jest przekop Mierzei i rozbudowanie portu, który może być czwartym portem RP. Ja natomiast obiecuję obniżkę czynszów, cen biletów komunikacji miejskiej, spowoduję by dostęp do służby zdrowia był lepszy i na koniec: Stop korupcji i arogancji władzy.
Edward Pukin: - Ważniejsze są drobiazgi czy linia [tramwajowa] będzie prowadzona w prawo, w lewo czy w poprzek? Wy, młodzi, nie potraficie szukać rozwiązania w pomysłach, które ktoś rzuca, a elblążanie mają dużo mocnych ciekawych i pożytecznych. Dziś padło tu mnóstwo obietnic, że szczęśliwość powinna być w Elblągu. A co jest? Guzik! Bo nikt nie chce rozmawiać. Pytania, jak na szkolnej klasówce, do kitu taka rozmowa! [to o dzisiejszej debacie – red.] Elblążanie, ja chcę to miasto naprawić, bo wiem, co mówię.
Elżbieta Gelert: - Jestem dyrektorem szpitala od 15 lat i w tym szpitalu razem z załogą (ok. 1500 osób) zbudowaliśmy bardzo dobrą markę zakładu, który nie jest zadłużony. To zakład na bardzo dobrym poziomie, który świadczy usługi i dba o zdrowie elblążan i nie tylko. Jestem osobą rzetelną, skuteczną i odpowiedzialną. Nie boję się podejmowania decyzji. Stawiam na Zalew Wiślany, współpracę z Królewcem, z Pomorzem, na wykorzystanie portu.
Debata była transmitowana "na żywo" za pośrednictwem Internetu, a jej retransmisję będzie można obejrzeć w czwartek 20 czerwca o godz. 20 na kanale lokalnym Telewizji Elbląskiej w sieci Vectra.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter
