Wybrany wątek opinii

Ruch to zdrowie a kto się hartuje ten nie choruje ( ale nie w Polsce). W Polsce z powodu zanieczyszczonego powietrza umiera 40.000 - 50.000 ludzi ROCZNIE !!! W tym kraju po prostu śmierdzi. Mimo to część mieszkańców Polski protestuje przeciwko wiatrakom. Tu jest Polska. Tu się pali węglem i umiera w męczarniach. Chciałbym żyć w kraju w którym nie dopłaca się co roku kilka miliardów dla górników rolników i księży
Niesprawiedliwość + (2024.12.05)
@Niesprawiedliwość + - Wszędzie palą węglem, w Niemczech uruchamiają kopalnie, elektrownie. Do Polski sprzedają swoje wiatraki czy fotowoltaike, których nikt nie chce w Europie ani żadnych pomp ciepła. Rządzące w Polsce sługusy Niemców i Brukseli wprowadzają tą lewacką ekologię. Tu chodzi o kasę a nie o środowisko. Najtańsza energia jest z węgla czy ci się to podoba czy nie.
Kat na lemingów (2024.12.05)
@Niesprawiedliwość + - @Niesprawiedliwość + A ja wolę dopłacać rolnikom i górnikom i jeść POLSKIE przetwory w swoim domu ogrzewany POLSKIM węglem. Przynajmniej złotówki zostaną u NAS a nie płacić na zagraniczny kapitał.
Myślenie nie boli (2024.12.06)
@Myślenie nie boli - To ty wiecznie obolały/a jesteś.
(2024.12.07)
@Kat na lemingów - Widocznie nie masz na ten temat zielonego pojęcia, nie ogrzewasz własnego domu, bo go nie masz. Twój wódz mówił, że tańsze jest i bardziej eko palenie opon.
(2024.12.07)
@Myślenie nie boli - płacąc rolnikom do ich wypasionych fur, może i w leasing - ale na to też trzeba mieć, bo to nie jest za darmo. Też byłem głupi niby patriotą, przeszło mi gdy chciałem kupić (kiedyś) schab, patrzę w biedronce - a tam chów i ubój Niemcy, cena 12,99 kg - stwierdziłem że nigdy, poszedłem do lokalnego sklepu po schab lokalny z polskiej ubojni - a tam po 18.99.Robiąc zakupy zacząłem zwracać uwagę na cenę i pochodzenie i się okazało, że zagraniczne produkty są około 50% tańsze, skład identyczny lub podobny, więc się zacząłem zastanawiać, czemu opłaca się przewozić setki km. i sprzedawać taniej ?? Przykłady makaron, soki, wyrobu cukiernicze (ciastka), a hitem są zwykłe ziemianki - Polskich brak, albo są w kosmicznej cenie w porównaniu do tych z GB czy Francji. No to coś jest nie tak. Kolejny problem, że tak naprawdę polskie marki nie wiadomo czy są polskie bo się okazuje, że funkcjonują pod nazwą kojarzoną z dawnych lat jako Polska - a kapitał już dawno sprzedany, przykład z ostatnich miesięcy (może nie żywność) Ursus. Reasumując skoro rolnicy i producenci rodzimi mają mnie cenowo w pupie, to ja swoimi decyzjami konsumpcji też mam ich gdzieś, i przy bieżącej polityce coraz mniej interesuje mnie patriotyzm.
(2024.12.08)
Powrót do komentarzy