Wybrany wątek opinii
Ja wszystko rozumiem, że smutek z powodu utraty bliskiej osoby, w pewien sposób rozgoryczenie na otaczający Nas świat, ale pisanie skargi w tak błahej sprawie?! Przewiezienie urny z siedziby firmy do kościoła Golfem, a nie karawanem to brak szacunku dla osoby zmarłej? Serio? Ma to dla zmarłego znaczenie czy wiezie się Golfem czy Mercedesem czy co tam ma Syriusz? Osoby uprawnione? To do przewozu urny z prochami potrzebne są uprawnienia? No na pewno kat. B.Współczuje czytelniczce, ale może zamiast pisać skargi i bić pianę o nic, lepiej skupić się na modlitwie i wspominaniu bliskiej osoby? No chyba, że celem było wyłącznie "wyrwanie" rekompensaty, to nie mam pytań...
Do moderacji
Odpowiedz
50
31
@Ploterek - Naprawdę dla Ciebie wszystko jedno ?! Naprawdę nie widziałbyś nic niestosownego w tym, że prochy bliskiej Tobie osoby przywieziono by Boltem ( "bo wszyscy pracownicy zakładu pogrzebowego byli zajęci"). Brak słów dla podsumowania tego zdarzenia i brak słów dla niektórych komentujących....
Do moderacji
Odpowiedz
13
10
@Ploterek - Ma znaczenie. Dla zmarłego może nie tak jak dla bliskich. Gdyby nie miało to urnę do pochówku woziliby autobusem ZKM, jakimś 22 czy 23.
Do moderacji
Odpowiedz
7
2
@były katolik - Przywiózł ją pracownik firmy pogrzebowej, a nie BOLT, przywiózł swoim autem, a nie karawanem. Dalsza część pochówku odbyła się zgodnie z ceremoniałem i z zachowaniem szacunku dla zmarłego, tak można przeczytać w odpowiedzi firmy, więc z kościoła czy tam z kaplicy do miejsca pochówku urna jechała w karawanie, pracownicy byli ubrani w służbowe ciuchy. To w czym problem? O to, że pracownik w dresie przywiózł urnę z zakładu do kościoła/kaplicy Golfem? Serio? Żałosne i tyle! Próba wyrwania hajsu od firmy, nic więcej.
Do moderacji
Odpowiedz
1
2
Urnę do pochówku wiózł karawan, naucz się czytać ze zrozumieniem.
Do moderacji
Odpowiedz
0
1